Zafira Klub Polska

Jeżeli wymieniłeś świece i sterownik to pozostaje sprawdzenie przewodów/styków.

Flora pisze:Jeżeli wymieniłeś świece i sterownik to pozostaje sprawdzenie przewodów/styków.

Posprawdzam ale jeśli ktoś ma jeszcze inny pomysł to proszę o pomoc.

Witam
Dziś zabrałem się za wymianę świec zarowych. Dwie (3 i 4) wyszły bezproblemowo,
Lecz (1 i 2) zostały wykręcone z gwintu, ale nie mogę wyjąć ich z gniazd.
Co może być przyczyną tego? Proszę doradzcie jak je wyciągnąć.
I dlaczego tak się stało?

Koledzy proszę o pomoc. Mianowicie zabrałem się do wymiany świeczek i według VIN'u powinienem mieć już ten drugi rodzaj świec czyli dłuższe ale po odkręceniu okazało się że w silniku zamontowane są te krótsze. Teraz nasuwa się pytanie czy w takim razie można bez żadnej obawy wkręcić te dłuższe (różnica w długości to 5mm) czy nie kombinować i zastać przy krótszych? Ewentualnie jak sprawdzić czy montaż dłuższej wersji nie będzie kolidowal z tokiem?

Witam, kolego Jaro9 - jak poradziłeś sobie z problemem, mam podobny - wymienione wszystkie świece, sterownik świec i dalej błąd P0380....

pietras8787, Sprawdz najpierw wiązkę idącą do sterownika świec . U mnie tam brakowało masy .

barandxd13 dzięki za odpowiedź, jak tylko znajdę chwilkę to sprawdze. Tak podejrzewam właśnie usterkę tego typu,

Witam, co mogłem to sprawdziłem:
zasilanie 12 v na stałe z aku - ok;
12 v przy włączonym zapłonie - ok;
masa - ok;
12 v pin nr 8 przy włączonym zapłonie podaje wartość 10,9 v

Zafira 1,9 CDTI, 74kW

Mechanik miał mi wymienić świece, ale dał radę wykręcić tylko dwie. Mówi że ktoś je krzywo wkręcał i gwinty są popsute.
Sprawdzał jakimś miernikiem i ponoć jedna z tych pozostawionych jest jeszcze całkiem sprawna, a druga nieco gorsza (sprawna w 70%).

Tak więc mam dwie założone 2 nowe świece, jedną starą, ale sprawną i jedną starą mniej sprawną.

Chciałbym wymienić też te dwie, ale obdzwoniłem wszystkie firmy w okolicy, które można znaleźć w Google pod hasłem "wykręcanie urwanych świec", ale wszyscy twierdzą, że się tym nie zajmują.

Stąd pytanie - czym mi grozi jeżdżenie z takimi świecami. Nie chodzi mi oczywiście o to że mogę mieć problem z odpaleniem (póki co nie mam). Czy może się to odbić na czymś poważniejszym? Może dostać alternator, albo akumulator?

Mechanik mówi, że ten samochód używa świec nie tylko podczas odpalania, ale też w czasie jazdy. Mówi, że w ten sposób mogę uszkodzić pompowtryski.

Czy to prawda? Mam na siłę szukać kogoś, kto mi to zrobi, czy spokojnie mogę poczekać, aż mi się spali któraś ze świec i dopiero wtedy się tym zająć?

A może zna ktoś, kogoś w okolicy elbląga, lub trójmiasta, kto mi może zrobić z tym porządek?

Pozdrawiam

Ja wiem kto u mnie w mieście bawi się w wykręcanie świec (w moim to pół dnia wykręcał bo się zapiekły ), w Kętrzynie bodajże już wykręcają ułamane świece.

Co do samych zepsutych świec żarowych- ojciec jeździ tak od 2 lat z jedną padniętą (na razie nie jeździł do specjalisty) w Suzuki GV 2.0 TD. Ciężko mi powiedzieć czy coś się psuje z tego powodu ale jeździ ok tylko pali dłużej jak jest zimno.

ktk pisze:Mechanik mówi, że ten samochód używa świec nie tylko podczas odpalania, ale też w czasie jazdy

Do czego mógł by używać podczas jazdy jak sama nazwa wskazuje "urządzenie wstępnego podgrzewania"

Mawerix pisze:

ktk pisze:Mechanik mówi, że ten samochód używa świec nie tylko podczas odpalania, ale też w czasie jazdy

Do czego mógł by używać podczas jazdy jak sama nazwa wskazuje "urządzenie wstępnego podgrzewania"

W rzeczy samej i podgrzewa jeszcze przez ok 20sec po odpaleniu

Mechanika to masz zcenzurao :> . Nie wiem jaki ma wzrok ale facet dojrzał tam nawet pompowtryskiwacze jak w VW golf V . Podjedź do innego mechaniora bo ten ewidentnie brak fachowej wiedzy nadrabia niezłym bajerem..

jarecki69, co Ty dobry mechanik widzi nawet ze świece krzywo w głowice wkręcone i gwinty uszkodzony a to wszystko bez ruszenia świecy.

Nie chce mu się bawić przez cały dzień z zapieczonymi świecami . Ale ręce ucinałbym za nieprzygotowanie gwintu i zabezpieczenie go przed wymianą na nowe świece żarowe. A potem cyrki się dzieją.