Zafira Klub Polska

Hej jadę jutro zobaczyć auto i jak się zdecyduje kupić jakie dokumenty powinien mi przekazać sprzedający? auto z niemiec nie opłacone więc pewnie umowa będzie in blanco. jak ktoś to przechodził to proszę o porady i sugestie. dzięki z góry

Wiesz o tym że umowa "na niemca" to przekręt i znam takich co po sądach biegali. Ale u nas wszystko jak widać przechodzi.

Umowa niemiecka, mały brief, duży brief. To wszystko.

Taki zakup auta jest NIELEGALNY

tradelux pisze:Taki zakup auta jest NIELEGALNY

To jest sprawa oczywista

matu pisze: ...umowa będzie in blanco...

Ja bym się nie odważył czegoś takiego. Tylko faktura wystawiona przez sprzedającego. W razie problemów to Ty narażasz się na wszelkie konsekwencje (w tym jak pisał tradelux - prawne).

jak będziesz brał auto to niech sprzedający zrobi wszystkie opłaty na siebie i dopiero niech sprzeda auto na polską umowę. Co najwyżej poczekasz tydzień na dokumenty

Wybieramy się oglądać Zafirę, jak technicznie będzie ok to raczej się zdecydujemy.
Mam pytanie odnośnie dokumentów. Auto sprowadza osoba prywatna (wystawia jeszcze kilka innych aut). Na co uważać- sprzedający twierdzi, że ma dokumenty z serwisu Opla w Niemczech oraz od 2013 (co dwa lata) wydruki z przeglądów technicznych- z przebiegiem.
Auto "ma wszystkie dokumenty" i jest gotowe do rejestracji. Kupione w Niemczech od pierwszego właściciela. Co powinniśmy dostać oraz na co uważać.

Dodano po 1 godzinie 5 minutach 25 sekundach:
jakie dokumenty powinien mi przekazać sprzedający?
Dzięki za podpięcie tematu. Zobaczymy jutro te wszystkie dokumenty.
Dobrze rozumiem,że aby było legalnie to delikwent ma mieć auto przerejestrowane na siebie? I dopiero wtedy zarejestrowane w Polsce, od niego kupuję? Z polskimi tablicami?
zacytuję ogloszenie : "Samochód juz jest po wszystkich opłatach. Zostaje tylko zarejestrowanie. "


Na szwindle się nie piszę. Szkoda kasy i ewentualnych nerwow.

- faktura od sprzedającego na prawdziwą kwotę transakcji!! (nie daj się wkręcić w zaniżaną fakturę oraz na lipny Kaufvertrag od "turka")
na fakturze: przebieg auta, sprawne technicznie, nie jest topielcem itp.
- dokument potwierdzający opłacenie akcyzy
- tłumaczenia dokumentów niemieckich
- wpis do ewidencji działalności gospodarczej sprzedającego
- oświadczenie o braku tablic (opconalnie),
- przegląd 1 w PL

PS. z tego co napisałeś wynika, że dostaniesz niewiele - jeśli osoba prywatna to musi być auto zarejestrowane aby było leganie!!!!

Kopie wpisu jak prowadzi dg.
Natomiast mozliwa do przyjęcia opcja to umowa z nim, a dostajemy umowę zakupu jego od Niemca? Jest wtedy ciągłość umow?
I musi być akcyza? Tłumaczenie umowy z Niemiec? Brif duzy i mały?
Auto ma niemieckie tablice, wychodzi ze sprawdzenia vinu ze te na których bylo zarejestrowane pierwszy raz w Niemczech. Jest po przeglądzie kilka dni temu w Polsce, ubezpieczenie z początku lutego .

Dodano po 2 minutach 5 sekundach:
Tłumaczenie takze tych briefow? Dobrze rozumiem? I niemieckie tablice oddaję przy rejestracji w wydziale komunikacji?

tak nie dostaniesz :-) - jak prywatny to raczej musiałby zapłacić podatek (zbycie przed upływem 6 mies.)
akcyzę opłaca zawsze importer
osoby prywatne importujące auta zawsze będą próbowały Ci wcisnąć jakąś lewiznę - bo nie robią tego legalnie tylko bokami, za nic później nie odpowiada, podatku nie płaci, umowy o recykling nie ma podpisanej - prywatnie to można sobie samemu przywieść

Panie Andrzeju, dziękuję za odpowiedzi. Głupie pytania może, dla obeznanych w branzy od razu wiadomo,że oszustwo,a dla przeciętnego laika - może tak można zrobić. Z czystej ciekawości mąż pojedzie i obejrzy dokumenty.
I żeby Pan nie był tak daleko od Rzeszowa...

Falkam pisze: 12 mar 2019, 08:18 Panie Andrzeju, dziękuję za odpowiedzi. Głupie pytania może, dla obeznanych w branzy od razu wiadomo,że oszustwo,a dla przeciętnego laika - może tak można zrobić. Z czystej ciekawości mąż pojedzie i obejrzy dokumenty.
I żeby Pan nie był tak daleko od Rzeszowa...

Z tego co Andrzej mówił to i dalej niż Rzeszów jego autka jeździły.
Ja leciałem po swoją Zośkę prawie 500 km w jedną stronę, a potem prawie 500 km już Zośką w drugą stronę.

Mąż pojechał i wygląda , że dokumenty w porządku - wystawi fakturę sprzedaży (delikwent ma dg), akcyza opłacona, dokumenty przetłumaczone . Dobrze rozumiem, że jak jest faktura to nie spisuje się już oddzielnej umowy?
Teraz pojechali na serwis, zobaczymy technicznie

Jak faktura to bez umowy, tyle że na fakturze ma być: aktualny przebieg, sprawny technicznie i nie topielec (jak już wyżej było pisane).