Zafira Klub Polska

Montaż gniazda zapalniczki dla pasażerów 2-go rzędu

Z racji tego, że jednak w Zafirze A brakuje z tyłu gniazda zapalniczki dla pasażerów podróżujących z tyłu postanowiłem sobie takowe zamontować

Pewnie wielu posiadaczy ZA boryka się z problemem "braku prądu" w gnieździe w bagażniku, więc na początku zalecam wymiane przekaźnika.
Znajduje się on za skrzynką z bezpiecznikami w kabinie - trzeba ją wyjąć (2x śruba TORX20) i w głębi można ujrzeć przekaźnik


Na zdjęciu widoczne jest już tylko gniazdo bez przekaźnika.

Oryginalny przekaźnik wygląda tak:


Ja zakupiłem taki przekaźnik (zamiennik):

Podobno taki montowany jest w Polonezie do świateł mijania

Kiedy mamy już prąd można zacząć montaż gniazda
(Pamiętajcie, aby przed jaką kolwiek pracą przy elektryce wyjąć przekaźnik/bezpiecznik lub odłączyć akumulator)

Zakupiłem wtyke do gniazda i pociągnąłem przewód od gniazda w bagażniku, aż do tyłu pod tunel.
Każdy musi indywidualnie przeciągnąć przewód jak mu będzie pasowało. Ja schowałem go pod plastikami w bagażniku, później poszedł pod szyną a na końcu trafił pod dywanik (ale jest on w końcowej fazie widoczny i to zostaje do poprawki - będe zmierzał ku temu aby był całkowicie nie widoczny, czyli pewnie trafi pod wykładzine)

Przewód poprowadzony, teraz pozostaje montaż gniazda.
Do tego celu trzeba zrobić otwór na gniazdo, ale trzeba uważać aby nie zrobić dziury w tunelu od nawiewu dlatego gniazdo powinno być montowane jak najniżej.
Do zrobienia otworu polecam otwornice, ale jak ktoś nie posiada to można tez dłubać wiertłem i nożykiem

Pozostaje tylko zlutować przewody w gnieździe i wtyce - trzeba pamiętać, aby robić wszystko z głową.
No i najważniejsze, gdy lutujemy przewody trzeba pamiętać gdzie jest + i -

W gnieździe:
+ płytka na wprost/na środku,
- blaszki po bokach
We wtyczce (tak samo)
+ bolec/środek
- blaszki po bokach

Otwór zrobiony, kable polutowane - teraz tylko trzeba zamontować na stałe gniazdo
Ja przymocowałem je na ciepłym kleju, ponieważ nie rozbierałem całego tunelu i nie miałem akurat gniazda ze śrubą mocującą. Ważne, że sie nie rusza.

Jak już wszystko jest na miejscu i mamy pewność iż wszystko zrobiliśmy dobrze dopiero teraz wpinamy przekaźnik/bezpiecznik czy też podłączamy akumulator i wkładamy wtyke do gniazda w bagażniku.

Oto jaki efekt ja uzyskałem:


Mogłem zastosować inne gniazdo, ale akurat takie było w sklepie
Ważniejsze jest, że wkońcu "jest prąd"

Co najważniejsze prąd w gnieździe jest przez cały czas gdy auto pozostaje otwarte.
Kiedy tylko zamkne auto po ok. 3-ech sekundach następuje odcięcie dopływu.
Gdyby ktoś miał jakieś pytania, zapytania itp. to śmiało pytać.


Pozdrawiam
GOTI

Hmm:
1. Nie da się zamontować gniazda wyżej ( na wysokości tak jak na zdjęciu widzę że jest otwór fi 3 mm po prawej stronie)? Chodzi m o to żeby dzieci i inni pasażerowie z tyłu nie "kopali" po gnieździe zapalniczki ?

2. Nie lepiej i krócej jest pociągnąć zasilanie od gniazda zapalniczki z przodu ? lub położyć instalację aż do skrzynki bezpieczników tzn. od gniazda zapalniczki w 2-gim rzędzie poprzez śrdkowy tunel, następnie obok przewodu z zapalniczki i do skrzynki bezpieczników?

Tak myślę głośno bo też jestem na etapie ( jak znajdę tylko czas) montażu dodatkoego gniezda 12V w 2-gim rzędzie.

No wiesz może i troszeczke wyżej mogłem to zrobić, ale nie za dużo
Gniazdo najprawdopodobnie będe zmieniał na zamykane - te za bardzo "wystaje" i rzuca sie w oczy

Myślałem na pociągnięciem od bezpieczników ale jakoś padło na gniazdo w bagażniku - przez zastosowanie wtyku zapalniczki zawsze moge ją wypiąc i miec tylko w bagażniku

super sprawa będe musiał też zamontować

A jeśli nie wymienię przekaźnika?

Czy gniazdo w bagażniku działa tylko w określonych sytuacjach, czy cały czas? Nie wystarczy że pociągnę przewody z bagażnika i założę nowe gniazdo?

Gniazdo w bagażniku jest na bezpieczniku i przekaźniku - jeżeli nie działa (a bezpiecznik dobry) to pozostaje wymiana przekaźnika

Niby działa cały czas tj. od otwarcia auta, ale po jakimś czasie następuje odcięcie dopływu prądu - jaki jest to czas, tego niestety nie wiem.

U mnie przekaźnik od tylniego gniazda puszcza po 30min od zgaszenia autka, i nie ma znaczenia czy otwieramy drzwi czy siedzimy wewnątrz.

A ja mam pewne pytanie do użytkowników ZA:
Czy Wy też tak macie, że jak podepniecie jakieś wadliwe urządzenie itp. rzeczy i następuje zwarcie to czy najpierw pali wam sie bezpiecznik czy przekaźnik?

Logiczna sprawa - następuje przeciążenie, bezpiecznik szczela i pozostaje wymiana na nowy.
U mnie jednak jest inaczej bo najpierw pada przekaźnik, albo bezpiecznik i przekaźnik

Mialem kiedys problem z gniazdem zapalniczki z przodu i zawsze jak cokolwiek podpiolem to palilo bezpiecznik

Wumiana gniazda zalatwila sprawe

Samo gniazdo jest ok, bo wyjmowałem je i sprawdzałem po czym zostało dalej zamontowane (mowa oczywiście o gnieździe zapalniczki w bagażniku).
Problem powstaje gdy nastąpi jakieś przeciążenie, spięcie itd jak zwał tak zwał - pali sie wtedy albo sam przekaźnik (bezpiecznik cały) albo bezpiecznik i przekaźnik.

Co by jeszcze sprawdzić, bo jak dla nie sprawa nieco dziwna, że czasami bezpiecznika nie ruszy tylko przekaźnik sie przepala - a powinno być przecież na odwrót :>