Zafira Klub Polska

Mój silniczek obiegu zamkniętego nieco szwankuje - raz działa, raz nie, czasami też pomaga delikatne postukanie, ale żeby zadziałał to tylko jego kaprys

Koszt używki wg. mnie przesadny, bo znajduje sie w nim tylko silniczek na 12V oraz kilka plastikowych zębatek zamkniętych w obudowie, a i tak nie wiadomo czy zakupiona używka będzie sprawna.

Postanowiłem, że spróbuje to jakoś uratować i zakupie sam silniczek ale niestety nie wiem jaki zakupić, ile obrotów itd. :>

Dane silniczka (jakie udało mi sie odczytać):
1 397 220 357
12V
3A 49 42

Próbował ktoś "zregenerować" ten sprzęt

Witam.
Przerabiałem to u siebie. Delikatnie rozbierz silniczek i przyklej jego magnes wewnątrz- lubi się odklejać.

jutro albo w najbliższym (wolnym) czasie zajme sie tym tylko powiedz mi czym go podkleić - ciepły klej wystarczy czy jednak użyć czegoś lepszego

Tu jest dokladny opis ze zdieciami ale trzeba sie zalogowac

http://www.astra-g.pl/viewtopic.php?f=4&t=28763

Cytat z opisu

Po prawidłowym umiejscowieniu magnesu możemy go przykleić klejem, może być „KROPELKA” albo coś podobnego.

Zdecydowanie lepiej sprawdzają się kleje "elastyczne" o dobrej przyczepności do metalu, jedyny minus to że trzeba dłużej czekać aż zaschnie. Na "KROPELCE" efekt jest szybki ale niestety krótkotrwały. W moim przypadku ok. miesiąca. Na kleju poliuretanowym działa do dziś ok. 1,5 roku.

Moze to naprowadzi na odpowiedni klej

http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto ... 78#3422178

http://www.epheli.pl/index.php?name=PNp ... c&p=309940

Rozebrałem silniczek i faktycznie odklejony był magnes. Tak na szybko podkleiłem kropleką i działa lecz nie do końca zadowalająco, ponieważ działa tylko tak ze 3, 4 razy pod rząd a później robi sobie przerwe i nie reaguje na nic - dopiero po wyjęci zębatki startuje i znowu zadziała kilka razy i stop. Na dodatek działa tylko bez obudowy/pokrywy, a z pokrywą nawet nie zaskakuje.

Niby problem troche ogarnięty no ale nie jest to zadowalający efekt - jak na razie jeżdże bez silniczka

Chyba czeka mnoe to samo

Podejrzewam, że z mojego już nic sie nie zrobi, a szkoda bo tak do dobrze chodzi tylko że sie męczy
Chyba będe musiał zacząć szukać nowego...

P.S. Jakbyś coś znalazł Łukasz to daj znać - kupimy hurtowo (jeżeli z twojego też nic nie będzie)

Magnes trzeba przykleić dokładnie w takiej samej pozycji jak był fabrycznie. Ma on szczelinę, która pozostawia na obudowie ślad w jakim położeniu był magnes. Po takim sklejeniu MUSI działać jak nowy.

No powinien działać, ale niestety jest inaczej - choć i tak lepiej działa niż wcześniej.
Co do tego wycięcia w magnesie to po otworzeniu tej pokrywy zaznaczyłem sobie te miejsce (punkt markerem na obudowie), a przy składaniu wzorowałem sie podanym przez Sylwka poradnikiem.
No trudno nici z "regeneracji"
Temat uważam za zamknięty, bo robi sie mały OFF TOPIC - a tu nie jest na to miejsce