Zafira Klub Polska

Witam, kupiłem niedawno pierwszego diesla w życiu w stanie sam nie wiem jakim:)


Na biegu jałowym słychać dziwny dźwięk z okolic paska rozrządu. Dzwiek ten jest nieslyszalny jezeli zwiekszy sie obroty np do 1200 i trzyma stale. Według mechanika do wymiany jest rolka alternatora. Stwierdził to po tym że środek alternatora staje automatycznie razem z paskiem rozrzadu po zgaszeniu silnika, a niby powinien sie jeszcze chwile krecic.

Czy ktos moze potwierdzic teorie mojego mechanika???

Dzieki za odpowiedzi:)

Moj zdolny mechanik wymienil mi rolke na alternatorze i cieszylem sie z niej cale 30km brak szumow itp.. Zostawilem auto na noc i juz rano go nie odpalilem: kontrolka ladowania, rozrusznik zakrecil sekunde i koniec. Dodam tylko ze po zamontowaniu rolki ladowanie bylo ok, a po przejechaniu tych magicznych 30km i opuszczeniu auta czulem zapach czegs spalonego.

Pytanie: holowac auto do mechanika 1,5km czy wrzucic inny akumulator i dojechac??

Kolejna wizyta u mechanika i diagnoza --- akumlator do wymiany

Ladowanie ponad 14v. Naładowany akumulator nie odpali auta po 6h postoju:/
Oczywiście mechanik nie widzi nic wspolnego pomiedzy dymem i zapachem spalonej gumy po przejechaniu pierwszych 30km, po wymianie kola pasowego alternatora, a awaria akumulatora.