Zafira Klub Polska

czy to możliwe, żeby obie żarówki od świateł mijania poszły od tak na raz?? czy może gdzieś jakiś spinol był?? macie doświadczenie w tej kwestii? bezpieczniki całe, żarówki nie... przypadek czy mam szukać gdzieś indziej? dodam tylko, że na bank mam przecięte kable te w drzwiach co się często przecinają ponieważ elektryczne otwieranie tylnych szyb mi nie działa z tyłu, mogę tylko otwierać tylne okna jako kierowca... może być tak, że tam gdzieś jest jakieś przebicie?? ale przecież wtedy to by chyba bezpieczniki najpierw szlaq trafił a nie od razu żarówki....

Żarówki te pracują razem i jeżeli były wymieniane w komplecie to najprawdopodobniej pochodzą z tej samej serii, czyli mają identyczne parametry. Pracowały w bardzo zbliżonych warunkach, więc możliwe, że jednocześnie zakończyły żywot. Kiedy u mnie przepali się żarówka od razu wymieniam dwie, właśnie ze względu na to, że za chwilę i tak ta druga padnie.

jest to pocieszające. czytałem na forum, że jak się tych przeciętych kabli w drzwiach nie naprawi to potem różne rzeczy mogą się dziać i to było pierwsze co pomyślałem... no nic póki co po wymianie wszystko działa jak powinno więc jeszcze się nie przejmuję. dziwne jest dla mnie to, ponieważ w poprzednim samochodzie nigdy 2 na raz się nie przepaliły.... i tam wymieniałem tylką tę przepaloną a druga to potrafiła i kilka miesięcy jeszcze pociągnąc....

Zdarza się że 2 naraz się przepalą. Wymiana załatwi sprawę, miałem to samo kiedyś

Miałem tak w poprzednim aucie (Astra F). Wyjąłem jedną żarówkę i wyglądała na sprawną (drugiej nie wyjmowałem). Sprawdziłem bezpieczniki i były sprawne. Napięcie dochodziło do żarówek. Przez przypadek trąciłem wyjętą żarówkę i zapaliła się. Włókno w żarówce miało miniaturową przerwę (nie widoczną), zaśdruga żarówka była przepalona widocznie. Więc mogą przepalić się dwie na raz.