Kupujemy więc co niezbędne czyli listwy dachowe wraz z relingami. Tu mała uwaga - auto które z fabryki wyjechało bez relingów mimo to posiada do nich mocowania, jednakże nie koniecznie pod wersje ze środkowym wspornikiem tak więc bezpieczniej zakupić relingi bez wspornika (u mnie jak się później okazało właśnie taka sytuacja miała miejsce, na szczęście kupiłem właściwy zestaw).
Używki w zasadzie nigdy nie są w stanie idealnym, a skoro już mamy wszystko osobno to poddajemy te elementy renowacji - oklejamy, malujemy jak kto woli. Ja listwy okleiłem czarnym karbonem a same relingi pomalowałem w kolor nadwozia.
listwy przed i po oklejeniu
relingi przed i po malowaniu
kolejności działań przy oklejaniu i malowaniu chyba nie muszę opisywać?
Jak już mamy wszystko przygotowane udajemy się do naszego auta. Listwy podobno można wysunąć w całości do tyłu. Mnie się ta sztuka nie udała więc wybrałem inna drogę. Oznaczamy taśmą papierową miejsca występowania klipsów, na których montowana jest listwa.
Skąd to wiedzieć? Po wspięciu się nad dach można zerknąć pod listwę od strony połaci dachowej gdzie będziemy wszystko widzieli.
Płaskim śrubokrętem podważamy delikatnie, uważając by nie połamać klipsów (jeden klips to tak jakby trzy spinki połączone w jedno więc jeśli przypadkiem wyłamiemy jedną spinkę nic się nie stanie, lepiej jednak uważać byśmy nie połamali ich zbyt wiele), w zaznaczonych miejscach. Taśma ochroni nasz lakier przed ewentualnymi zarysowaniami przy tej czynności więc proponuje nie żałować jej zwłaszcza na załomie rynny. Część przy szybie czołowej można podważyć palcami więc nie potrzeba tutaj żadnych narzędzi ani taśmy. Naszym oczom ukazuje się rynienka (którą możemy przy okazji odkurzyć z wszelkich liści etc )
Przechodzimy do wnętrza i demontujemy wszelkie uchwyty wzdłuż bocznej linii nadwozia. Do demontażu potrzebny będą torxy T20, T25, T30 i T50.
Jeśli tak jak ja posiadasz kurtyny w swoim aucie rozkręcania czeka Cię niestety znacznie więcej, gdyż trzeba zdemontować całą podsufitkę i słupki przednie!
Słupki zamocowane są na zatrzaski i JEDNĄ śrubkę. Wyjmujemy zaślepkę z napisem AIRBAG i delikatnie odchylając wyciskamy śrubokrętem zaślepkę zasłaniającą śrubę.
Przy odkręcaniu najlepiej użyć końcówki magnetycznej bo śruba jest pod dziwnym kątem i ciężko ją wykręcić przez dziurkę po zaślepce, a jeśli spadnie to trzeba będzie rozkręcać pół tapicerki wewnątrz auta
Demontujemy wszystkie lampki i daszki przeciwsłoneczne (jak? opisane tutaj ). Dobrze jest też zdemontować tylny słupek, żeby nie porwać podsufitki w tym miejscu. U mnie podsufitka zamontowana jest na czymś co przypomina rzepy, wystarczy wsunąć tam płaski śrubokręt i sama się rozszczepia.
Odpinanie najlepiej rozpocząć od tyłu i kierować się ku przodowi uważając na koniec by podsufitka nam nagle nie spadła gdyż jest po niej poprowadzoną taśma do podświetlenia środkowej lampki.
Wreszcie mamy pełny dostęp do kurtyn. Odkręcamy wszystkie 8 śrub: 2x 2 śruby na mocowaniach, 2 śruby trzymające silniczek i po jednej na obu końcach przytrzymujące same kurtyny.
W tym momencie przyda się druga para rąk celem przytrzymania końca kurtyny. Środkowy wspornik cofamy w kierunku tyłu auta i wyciągamy do wnętrza. Przedni wspornik zamocowany jest podobnie tyle że ciaśniej. Ciągniemy mocniej ku tyłowi. Dzięki temu mamy zdjętą kurtynę, którą spokojnie można położyć na zagłówkach i w ten oto sposób mamy dostęp do interesujących nas otworów
Zabieramy się wreszcie do najprzyjemniejszej części czyli zakładamy nową listwę i przykręcamy same relingi
Na koniec składamy wszystko w odwrotnej kolejności.
UWAGI:
- - w zasadzie można by obyć się bez kompletnego zdejmowania podsufitki ale posiadacze kurtyn nie obejdą się bez ich demontażu - niby dziury montażowe widać przez przedni wspornik ale nie wejdzie tam palec ani żaden klucz
- ponieważ robiłem to pierwszy raz i bez niczyjej pomocy zeszło mi łącznie ok 9-10h przy czym uważam, że z obecną wiedzą spokojnie zmieściłbym się w połowie tego czasu jeśli nie szybciej
- szczególnej uwagi należy dochować przy demontażu daszków (moje mocowania się już nie nadają ale nić straconego bo i tak miały być modyfikowane, więc tylko termin tej wymiany się przybliży), przy zdejmowaniu przodu podsufitki (wspomniana taśma) oraz przy zdejmowaniu tylnej części kurtyny (widoczny na zdjęciach pomarańczowy kabel)
- jeśli tak jak ja masz jakiś kabel który chcesz pociągnąć przez całe auto jest to idealny moment gdyż możesz schować go niezauważonego pod podsufitką (dzięki temu zasilanie mojego rejestratora to niecałe 10cm kabelka wystającego z pod podsufitki tuż przy lusterku)