Zafira Klub Polska

Witam. Od pół roku jestem posiadaczem Opla zafiry B z silnikiem 1,9 120km
Mam duży problem z moją zafirą, obroty lekko falują ale też z tłumika słychać takie falujące buczenie. Może inaczej jak buczy to spaliny jak by miały lekko i nie buczy to leci mniej spalin. A z tym jest również takie niewielkie falowanie obrotów. Taka sama sytuacja jest przy 2000 obr i nawet 3000 obr. Amplituda jest taka sama. Z przyspieszaniem jest tak samo. Do 2000 słabo przyspiesza powyżej już znacznie, ale tak falująco tak jakby zgodnie z amplitudą buczenia. To wszystko przypomina mi działanie sondy Lambda w silniku benzynowym ( Bogata mieszanka, uboga mieszanka i znowu bogata) i tak w koło.
Czy może ktoś spotkał się z takim przypadkiem, i mógł by się podzielić wiedzą co jest przyczyną.
Muszę dodać, że dźwignia na turbo działa czyli się przesuwa sprawdzałem ciągnąc powietrze ustami i obserwując przez lusterko dźwignię. Wszystko po zdjęciu zderzaka i odsunięciu chłodnicy.
EGR i czujnik map sensor w kolektorze był czyszczony. I żadnej zmiany

Omiń puchę buforową od podciśnienia, podłącz bezpośrednio pcv'ke z elektrozaworu od turbo do vacu. Warto byłoby zmierzyć podciśnienie na wyjściu w pełnym zakresie obrotów.

A więc tak. Dzisiaj przyszło mi do głowy rano, nawet nie czytałem Twojego posta. Dopiero teraz go zobaczyłem. Aby zacisnąć wężyk od vaku do zaworu turbiny. Uruchomiłem samochód i nie słychać tego falowania, buczenia. Po dodaniu gazu nawet do 3000 obr było ok. Idąc tym śladem odetkałem wężyk a zdjąłem kostkę z czujnika doładowania w kolektorze, efekt nie faluje. Ale za to lampka żółta się zapaliła, ale to nic. Na wolnych nie falował, ale na 2500 do 3000 znowu falował. wąż od turbo raz twardy raz miękki.
Czyli jaki morał z tego ?? popsuty zawór sterowania turbiną ???

Ciekawy jestem, czy usterka tego zaworu sygnalizowana jest błędem?

Jak wcześniej wspominałem żadnych błędów nie ma.

Po wstępnym ustaleniu że to może szwankować zawór turbiny, postanowiłem go wyjąć.
Znowu zdejmowanie zderzaka, itp. Najpierw zdjąłem wtyczkę z zaworu zapaliłem samochód, żadnych reakcji turbina nie działa, jest błąd z kluczykiem i nie ma cyklicznego buczenia. Więc wyjąłem zawór odtłuszczacz do hamulców napsikałem w te rurki był jakiś brud, jest tam jeszcze taka prostokątna nakładka, zdjąłem ją a pod nią taka delikatna siateczka. Wyczyściłem ją pędzelkiem i osuszaczem. Dmuchając ustami w te rurki powietrze nie przechodzi, pytanie czy powinno ?? Wziąłem kompresor włączyłem na chwilę aby ciśnienie było nie duże, dmuchnąłem w jedną z rurek coś pykło nie zauważyłem czy coś wyleciało bałem się że może membrana jakaś pękła. Powietrze teraz lekko zaczęło lecieś dmuchając ustami, czy tak powinno być ?? Założyłem do samochodu co będzie to będzie najpierw pod domem obr na 2500 wąż od turbiny twardy widać ze pompuje.Na przejażdżce samochód zaczął naprawdę dobrze chodzić. Jak nie moja fura. Pojeździłem trochę było ok.Zaczynał już się wkręcać gdzieś od 1500 obr. Poskładałem zderzak i wszystko założone. Jazda próbna, około 6-7 km idzie dobrze z powrotem tak jakby gorzej. Pod domem już miarowe buczenie jest tak jak wcześniej. Znowu wszystko tak jak było cykliczne buczenie. Chyba zawór turbiny do wymiany.

Posty pisane w krótkich odstępach czasu edytujemy i scalamy - Bodek

Nie kombinuj Janek, kup nowy lub sprawną używkę i nie przykręcaj go w jego fabryczne miejsce, zamocuj go gdzieś na równi z pokrywą silnika. Ja swój zamiennik z astry g/vectry b itp (pasuje plug&play) zamocowałem obok obudowy filtra powietrza, przewód bez przedłużania spokojnie sięgnął i pcv'ki również. Zastanawia mnie czemu zdejmowałeś zderzak żeby odkręcić ezawór, od gleby idzie go dostać

Może i idzie, ale nawet ręki tak nie ma jak wsadzić aby wtyczkę wypiąć.Zawór jest przykręcony do takiego mocowania a ono razem z sygnałem nakrętką na 13 klucz. Nie ma podejścia na klucz. Lepiej zdjąć zderzak i mieć dobre podejście. Zdjęcie zderzaka około 10 min roboty. A nie wiesz te powietrze przez zawór powinno lekko przechodzić czy nie powinno przechodzić ??

Witam.
Problemy o których pisałem wcześniej chyba udało się mi rozwiązać.
Także metodą prób i błędów oraz na różnych doświadczeniach przeprowadzanych na mojej zafirze, doszedłem do tego że to był jednak zawór turbiny który znajduje się nie daleko sprężarki klimatyzacji. To on raz się otwierał i zamykał nawet na wolnych obrotach i powodował takie odgłosy z wydechu. Samochód mulił do 2000/obr,a powyżej już jako tako. Jak wcześniej pisałem wyczyściłem ten zawór około 10 km było dobrze później już nie. Kupiłem nowy zawór w inter cars, powietrze musi lekko przez niego przelatywać dmuchając ustami. W moim starym tak nie było po czyszczeniu niby tak, ale i tak nie działał. Teraz samochód ma przyspieszenie nawet od 1500 obr jadąc 3 biegiem. Jest taki łagodny, bo wcześniej 2000 obr i takie szarpnięcie i dopiero jechał. Wąż turbiny twardnieje od około 1500 obr. dodając gaz n postoju.
Jetem wreszcie zadowolony.
Starałem się dokładnie wszystko opisać może to komuś kiedyś pomoże.