Zafira Klub Polska

niedawno kupiłem zafire 1999 2.0 DTL i po jakimś czasie zaczęło dochodzić do sytuacji iż obrotościomierz spadał do zera i zapalały się kontrolki "emisja spalin, układ elektroniczny silnika, immobilaizer" oraz "elektroniczne sterowanie chłodzenie silnika" następnie po parunastu sekundach kontrolki gasły a obrotościomierz wracał do życia. dziś natomiast (relacja żony) oprócz w/w doszedł brak reakcji gazu. żona zjechała na pobocze wyłączyła silnik i ponownie go uruchomiła. wszelkie objawy zniknęły. czy ktoś wie o co kaman???

Ciężko stwierdzić tak na odległość. Na początek polecam podłączenie pod komputer i sprawdzenie błędów. W TYM temacie możesz znaleźć kogoś z interfejsem i się umówić, żeby nie nabijać kasy serwisom.
Przyczyn może być kilka, dlatego nie chcę bawić się we wróżkę.

byłem u mechanika (50zł) i zdiagnozował 3 błędy, które sprowadzają się do pompy wtryskowej. Zauważył iż pompa była już wymieniana i to chyba na nową dlatego zasugerował wymianę czujnika. Błędy skasował. Po wymianie czujnika dam znać co i jak. pozdrawiam


//scalone//


hmmm po skasowaniu błędów na razie nic się nie dzieje, żadna kontrolka nie świeci, obrotościomierz w normie. czyżby wystarczyła tylko kasacja. jest to możliwe????

niestety nie pomogło. silnik łapie temperaturę i od razu włączają się kontrolki. napewno czujnik. qfa tylko tyle że jest ON niewymienialny "ponoć". w przyszłym tygodniu ma się tym zająć mech. ciekawe za ile ehh. pozdrawiam

O jakim czujniku mówisz?

P.S. Edytuj posty.

qba1970, mylisz czujniki.Ty możesz mieć zwalony czujnik położenia wału korbowego-wymienny,a nie doczytałeś i myślisz o czujniku w pompie dot.wału pompy.

no właśnie. byłem u mecha dogadać się co do wizyty i ON też wspomniał o czujniku położenia wału. we wtorek operacja. dam znać co i jak i dlaczego tak drogo.

No i co?
Ja mam chyba to samo:
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php? ... 5f4f84f0b6

jest już po wymianie. 200 nie moje ale autko teraz śmiga jak ta lala.

qba1970 pisze:jest już po wymianie. 200 nie moje ale autko teraz śmiga jak ta lala.

Oby trwało w takim stanie jak najdłużej
Pozdrawiam

U mnie też już po....
Wróciła radość z jazdy