Zafira Klub Polska

Witam. Szukałem ale nie znalazłem na forum nic podobnego. Otóż, Zafira b 2009 1.9 podczas jazdy zaświeciła się kontrolka od ABS, od poduszek powietrznych, wyłączylo sie wspomaganie a po chwili zgasła cała tablica. Po zjechaniu na pobocze i wyłączeniu silnika, chcialem ponownie zapalić ale odgłosy takie jak przy padniętym aku, oraz mrugające kontrolki. Po 10 min kolejna próba, przekręciłem zapłon i samochód odpalił jak gdyby nigdy nic. Dodam ze w przeciągu 1.5 miesiąca miałem dwie takie awarie. Miał ktoś podobny problem? Proszę o jakąś radę. Pozdrawiam.

sprawdziłeś poprawność mocowania klem na akumlatorze ?

Tak sprawdzałem. Może to być wina akumulatora?

Stawiam na aku... Możliwe, że cela upadła w nim i daje takie efekty... Podmień aku i sprawdź...

Myślałem o aku, ale doszedłem do wniosku, że gdyby tu był problem to po 5 minutach by nie zapalił wogóle.

cos mi się wydaje ze alternator daje o sobie znac

Albo CIM sie kończy....

Będzie potrzebny miernik elektryczny (multimetr)
1. Zmierz napięcie bezpośrednio na akumulatorze (na klemach)
2. Odpal silnik i wyłącz wszystkie odbiorniki takie jak światła, grzane pośladki, radio itp. i zmierz znowu napięcie na klemach akumulatora
3. Po dłuższej jeździe zobacz czy któraś z klem nie jest gorąca

Posprawdzałem i wszystko jest dobrze. Natomiast zauważyłem ze po odpaleniu słychać szum w okolicy alternatora, po ponownym odpaleniu wszystko wraca do normy i silnik pracuje normalnie i nic nie słychać. Wczoraj znów w czasie jazdy zapaliły sie kontrolki, padło wspomaganie, a po wyłączeniu silnika juz nie chciał odpalić. Czy to może być wina sprzegiełka na alternatorze lub szczotek? Wydaje mi się że poprostu raz na jakiś czas brakuje ładowania. Pozdrawia i z góry dziękuję za odpowiedz.

Jasny1 pisze: 29 gru 2017, 14:05Czy to może być wina sprzegiełka na alternatorze

Raczej nie bo ja miałem zapieczone które wymieniłem wczoraj nie dawało oznak szumów ale rozwaliło mi napinacz paska.