Zafira Klub Polska

Witam kolegów, noszę sie z zamiarem wymiany przednich wahaczy , bo na przeglądzie wyszło ,że mam zużyte tuleje po jednej z każdej strony. Mam zamiar kupić komplet Delphi . czy ktos już to testował i może się wypowiedzieć w tym temacie?

W Zafirze nie, ale w fiacie ducato tak.
Wszystko jak narazie ok.

A nie lepiej kupić same tuleje? Gdyby były zużyte wszystkie to ok., ale jak jest po jednej z każdej strony to po co całe wahacze?

Jak wahacze są dobre to zainwestował bym w tuleje z poliuretanu koszt ok 150 zł na przód
Plusy szybki montaż, lepsze prowadzenie i dużo większa żywotność

Zgadzam się z wampir11111 lepiej wstawić poliuretany, sam robiłem ten zabieg w grudniu, jeszcze na stabilizator zamówię. Montaż jest banalny nie trzeba prasy.

W poprzednim aucie wymieniałem kompletne wahacze, jakieś nie najlepsze ale też nie najgorsze. Wytrzymały podróż nad morze i spowrotem do domu (około 1400km) oddałem na gwarancję , wziąłem droższe ale wytrzymały ok 3000 km, wymieniłem tuleje na poliuretany i miałem spokój około 30tys km. Sprzedając auto były nadal w dobrym stanie.

Ps. Polecam firmę tep deuter z olkusza

Ja brałem te z tej aukcji i jestem zadowolony
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=6541761359
Pamiętać trzeba aby dobrze nasmarować te poliuretany pastą miedzianą lub grafitową przed montażem

Tak jak wampir1111 pisze bo będą skrzypialy

Podobno sa dwie "szkoly jazdy" inna mowi ze poliuretanow nie powinno sie smarowac

Trzeba smarować i to obficie ja zawsze smar miedziany używam do tego celu. Przy pierwszym komplecie dałem smar z kompletu po miesiącu poligumy na zwalniaczach zaczęły skrzypieć.
Ja osobiście mam zaufanie do https://www.strongflex.eu/pl/

Mawerix pisze: 28 sty 2018, 18:57 Trzeba smarować i to obficie ja zawsze smar miedziany używam do tego celu. Przy pierwszym komplecie dałem smar z kompletu po miesiącu poligumy na zwalniaczach zaczęły skrzypieć.
Ja osobiście mam zaufanie do https://www.strongflex.eu/pl/

Smar musi być bo skrzypi jak 100 letnia szafa
Ja używam pasty miedzianej Wurth CU 800

Dziękuję za zainteresowanie. Otóż wyjaśniam mój punkt widzenia : owszem, można pokusić sie o wymianę samych tulejek. Patrzyłem w necie i komplet na jeden wahacz wychodzi tyle samo co cały wahacz. Oczywiście moge wymienić tylko te , które juz wymiękły ale pewnie za niedługo będę zmuszony wymienić drugie tulei i za chwilę sworzeń . A tak , mam w tej samej cenie całe kompletne wahacze Delphi. Co do jakości innych marek to wcześniej zakupiłem wahacz marki "wahacz" i wytrzymał mi dobre 40 tys km. Liczę , że po zakupie nowych, markowych wahaczy wytrzymaja mi co najmniej tyle samo lub nawet więcej. Kwota zakupu dwóch wahaczy Delphi to ok 200zł , muszę jeszcze kupić końcówkę drążka i to tyle póki co. Wyczuwam rownież skrzypienie z lewej strony po wjechaniu na muldę. Gumy stabilizatora wymieniałem więc może to już kwestia swożnia wahacza... Co Wy na to , drodzy forumowicze?

Jarek powiedz mi tylko za ile masz te wahacze

Dla ojca w Suzuki Grand Vitara poliuretany szybko powiedziały "papa" (tuleje stabilizatora przód, twardość 85ShA, brane z Olkusza). Ok, auto ma stricte terenowe przeznaczenie z uwagi na pracę ale mimo wszystko najtańsze gumy więcej wytrzymywały.

Ja mogę dostać dwa wahacze za ok 200zł. cena raczej dość dobra , oby jakoś była równiez dobra