wkładka kluczyka stacyjki - ułamany trzepień
Moderator: Sebu$
wkładka kluczyka stacyjki - ułamany trzepień
Witam,
W czwartek rano wskoczyłem do zośki w celu dostania się do pracy a tu boom. Kluczyk odpalił kontrolki, ale rozrusznik ani drgnął. Okazało się, że kluczyk swobodnie sobie latał w stacyjce nic nie powodując. Wyjęcie go nie powodowało zgaśnięcia kontrolek. Do pracy trzeba było dostać się piechotą - dobrze, że nie mam zbyt daleko
Po pracy od razu zabrałem się do rozbierania tego w celu ustalenia problemu. Okazało się zgodnie z przypuszczeniem, że ułamał się trzpień wkładki stacyjki i tkwi on w końcówce obudowy stacyjki. Pomyślałem, że zabiorę się od tego z drugiej strony na zasadzie zdjęcia kostki. I tutaj pojawia się mój problem. Normalnie kostkę demontuje się na zasadzie odchylenia dwóch zatrzasków i ściągnięcia jej w dół. No niestety tutaj z powodu tego zalegającego trzpienia w końcówce obudowy stacyjki nie za bardzo chce to ruszyć. Co z tym fantem zrobić? Czy trzeba zdejmować całą obudowę stacyjki co zapewne wiąże się z demontażem kierownicy itd? Myślałem nad rozwierceniem tego trzpienia, ale boje się, że mogę uszkodzić kostkę.
Drugie pytanie - kostka do której wchodzi ten trzpień, jest połączona z "drugą kostką" do której idzie wiązka kabli. Nigdy tego ze sobą nie rozłączałem i mam pewien z tym problem. Wiem, że tam z tyłu na "kostce" z wiązką kabli jest taka wyjmowalna zawleczka. Wyjąłem ją, ale pomimo tego rozłączenie ich idzie strasznie topornie. Czy one jeszcze w jakiś inny sposób są ze sobą zablokowane, czy po prostu styki z kostki tak mocno trzymają i trzeba po prostu rozłączyć to na "chama" bo ma to swoje lata? Nie chciałbym nic tam dodatkowo urwać :S
W czwartek rano wskoczyłem do zośki w celu dostania się do pracy a tu boom. Kluczyk odpalił kontrolki, ale rozrusznik ani drgnął. Okazało się, że kluczyk swobodnie sobie latał w stacyjce nic nie powodując. Wyjęcie go nie powodowało zgaśnięcia kontrolek. Do pracy trzeba było dostać się piechotą - dobrze, że nie mam zbyt daleko
Po pracy od razu zabrałem się do rozbierania tego w celu ustalenia problemu. Okazało się zgodnie z przypuszczeniem, że ułamał się trzpień wkładki stacyjki i tkwi on w końcówce obudowy stacyjki. Pomyślałem, że zabiorę się od tego z drugiej strony na zasadzie zdjęcia kostki. I tutaj pojawia się mój problem. Normalnie kostkę demontuje się na zasadzie odchylenia dwóch zatrzasków i ściągnięcia jej w dół. No niestety tutaj z powodu tego zalegającego trzpienia w końcówce obudowy stacyjki nie za bardzo chce to ruszyć. Co z tym fantem zrobić? Czy trzeba zdejmować całą obudowę stacyjki co zapewne wiąże się z demontażem kierownicy itd? Myślałem nad rozwierceniem tego trzpienia, ale boje się, że mogę uszkodzić kostkę.
Drugie pytanie - kostka do której wchodzi ten trzpień, jest połączona z "drugą kostką" do której idzie wiązka kabli. Nigdy tego ze sobą nie rozłączałem i mam pewien z tym problem. Wiem, że tam z tyłu na "kostce" z wiązką kabli jest taka wyjmowalna zawleczka. Wyjąłem ją, ale pomimo tego rozłączenie ich idzie strasznie topornie. Czy one jeszcze w jakiś inny sposób są ze sobą zablokowane, czy po prostu styki z kostki tak mocno trzymają i trzeba po prostu rozłączyć to na "chama" bo ma to swoje lata? Nie chciałbym nic tam dodatkowo urwać :S
- Rybka
- Zafiromaniak
- Posty: 2733
- Rejestracja: 11 lut 2012, 19:53
- Imię: ROBERT
- Lokalizacja: Wólka Ogryzkowa[RPZ]
- Auto: ZAFIRA B
- Model: CDTI
- Oznaczenie silnika: Z19DTL
- Gender:
Tutaj masz opisane jak się za to zabrać http://forum.samnaprawiam.com/wymiana-s ... vt1954.htm
Na podstawie tego to ja właśnie to rozkręcałem. Nie odpowiada to jednak na pytanie co z ułamanym trzpieniem wkładki, który blokuje wyjęcie kostki w dół.
Dodatkowo przy opisie:
"By wyjąć kostkę stacyjki należy odciągnąć zabezpieczenie i dopiero potem rozłączyć kostkę z kablami "
pojawia się opisany przeze mnie problem z rozłączeniem tego bo stawia to gigantyczny opór - tak jakby owe zabezpieczenie nie było jedynym.
Dodatkowo przy opisie:
"By wyjąć kostkę stacyjki należy odciągnąć zabezpieczenie i dopiero potem rozłączyć kostkę z kablami "
pojawia się opisany przeze mnie problem z rozłączeniem tego bo stawia to gigantyczny opór - tak jakby owe zabezpieczenie nie było jedynym.
Trzpień niestety ułamał się w przewężenia obudowy stacyjki i bardzo paskudnie bo niemal idealnie tak jakby ktoś go przeciął - jest niemal kompletnie płaski - nie idzie tego niczym złapać. Dlatego chciałem dostać się od strony kostki, żeby go wypchnąć do wnętrza obudowy stacyjki i byłaby już bajka. No tylko problem taki, że nie ma jak zdjąć kostki w dół przez ten cholerny trzpień, który blokuje możliwość zsunięcia kostki w dół i mam zagwozdkę. Pozostaje chyba tylko kompletne rozbieranie tego czego raczej chciałem uniknąć
te zatrzaski, które czerwonymi strzałkami zaznaczyłeś to są właśnie do wysunięcia kostki w dół
żeby to szare bezpośrednio z kostki wyjąć to chyba są te zatrzaski, które w klamrach zaznaczyłem
żeby to szare bezpośrednio z kostki wyjąć to chyba są te zatrzaski, które w klamrach zaznaczyłem
Poradziłem już sobie z kostką, którą nie dość, że musiałem rozwalić, to później żeby ją rozdzielić od drugiej kostki z kablami to musiałem "wyrywać" kombinerkami tak mocno siedziała
Problem teraz pojawił się z wkładką do stacyjki. Zamówiłem stacyjkę w piątek podając pełne informacje wraz z VIN, gdzie sprzedawca uprzedzał, że są dostępne tylko zamienniki i się zgodziłem. W sobotę przyszedł wkład stacyjki i du** - numer katalogowy 0913652. Okazuje się, że jest z 8 zapadkami, gdzie ja potrzebuję taką, która ma 10 zapadek, aby przełożyć kluczyk z immo.
Moje pytanie - zna ktoś numer katalogowy takiego wkładu, aby na 100% pasował do mojej zośki? Zamówiłbym używany oryginał, ale ledwie jedną aukcję z niby pasującą częścią znalazłem o numerze katalogowym - 90519056 i wciąż nie mam pewności czy to będzie pasować.
Problem teraz pojawił się z wkładką do stacyjki. Zamówiłem stacyjkę w piątek podając pełne informacje wraz z VIN, gdzie sprzedawca uprzedzał, że są dostępne tylko zamienniki i się zgodziłem. W sobotę przyszedł wkład stacyjki i du** - numer katalogowy 0913652. Okazuje się, że jest z 8 zapadkami, gdzie ja potrzebuję taką, która ma 10 zapadek, aby przełożyć kluczyk z immo.
Moje pytanie - zna ktoś numer katalogowy takiego wkładu, aby na 100% pasował do mojej zośki? Zamówiłbym używany oryginał, ale ledwie jedną aukcję z niby pasującą częścią znalazłem o numerze katalogowym - 90519056 i wciąż nie mam pewności czy to będzie pasować.
- Dziadek13
- Zafiromaniak
- Posty: 2004
- Rejestracja: 26 wrz 2010, 21:28
- Imię: Jorg
- Lokalizacja: Mysłowice
- Auto: VW Turan była zafira DTL
- Model: Turan
- Oznaczenie silnika: AVQ
- Gender:
Wkładke rozbierasz i przekładasz swoje blaszki i stary kluczyk pasuje,jak blaszki zniszczone to zakładasz dobre wkładasz kluczyk i doszlifowujesz reszte i jest ok..
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 12 lis 2018, 17:59
- Imię: Przemek
- Auto: Opel Zafira 1.8
- Model: Za
- Oznaczenie silnika: Z19dth
Proszę o pomoc..Ale od początku padła mi stacyjka rozebralem i okazało się ze boleć od stacyjki pękł. Naprawa kluczy zrobiła mi to. Zamontowalem...I tu problem.. po otwarciu drzwi piszczy (alarm informujący o zapalonych swiatlach) po odpaleniu silnika nie włącza się radio po zgaszaniu i wyjęciu klucza dalej radio gra. Po wyjęciu klucza nie zaskakuje mi stacyjka i co najgorsze nie działa mi pilot nie mogę bo zakodowac.
Powiedzcie proszę czy to wina tego ze stacyjka jest źle zrobiona czy to mechanik który ja zakładał czegoś nie podłączył??
Powiedzcie proszę czy to wina tego ze stacyjka jest źle zrobiona czy to mechanik który ja zakładał czegoś nie podłączył??
- Rybka
- Zafiromaniak
- Posty: 2733
- Rejestracja: 11 lut 2012, 19:53
- Imię: ROBERT
- Lokalizacja: Wólka Ogryzkowa[RPZ]
- Auto: ZAFIRA B
- Model: CDTI
- Oznaczenie silnika: Z19DTL
- Gender:
Poczytaj to
http://forum.samnaprawiam.com/wymiana-s ... vt1954.htm
rozbierz i zobacz co mechanik zrobił.
Moim zdaniem albo sknocił coś ze stacyjką, jak kleił oś stacyjki, np za długą ją zrobił lub padła kostka stacyjki.
- Piszczy ci nie alarm zapalonych świateł tylko alarm nie wyciągniętych kluczy. Nawet mimo je wyciągniesz.
- Radio też gra po zgaszeniu, oraz nie możesz zsynchronizować pilota bo masz cały czas załączony styk "W" nawet mimo wyjętych kluczy.
Styk "W" powinien dopiero się włączyć po włożeniu klucza, nawet nie trzeba przekręcać.
U ciebie jest on cały czas włączony. Szyby el też pewnie działają bez klucza.
Zdemontuj sobie to i zobaczysz, to prosta robota.
Jest druga opcja takiego samego zachowania - akurat w tym samym czasie zmieniałeś radio i masz w kostce radia zwarte 2 przewody +po zapłonie i stały +
ps. poczytaj ten temat od początku.
http://forum.samnaprawiam.com/wymiana-s ... vt1954.htm
rozbierz i zobacz co mechanik zrobił.
Moim zdaniem albo sknocił coś ze stacyjką, jak kleił oś stacyjki, np za długą ją zrobił lub padła kostka stacyjki.
- Piszczy ci nie alarm zapalonych świateł tylko alarm nie wyciągniętych kluczy. Nawet mimo je wyciągniesz.
- Radio też gra po zgaszeniu, oraz nie możesz zsynchronizować pilota bo masz cały czas załączony styk "W" nawet mimo wyjętych kluczy.
Styk "W" powinien dopiero się włączyć po włożeniu klucza, nawet nie trzeba przekręcać.
U ciebie jest on cały czas włączony. Szyby el też pewnie działają bez klucza.
Zdemontuj sobie to i zobaczysz, to prosta robota.
Jest druga opcja takiego samego zachowania - akurat w tym samym czasie zmieniałeś radio i masz w kostce radia zwarte 2 przewody +po zapłonie i stały +
ps. poczytaj ten temat od początku.
Ostatnio zmieniony 12 lis 2018, 18:53 przez Rybka, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 23 lis 2018, 18:47
- Imię: Daniel
- Auto: Zafira a 1.8 LPG
- Model: Za
- Oznaczenie silnika: X18xe
- Gender:
Witam mam problem a mianowicie złamał mi się ten bolec od wkładki w stacyjce i nie mogę teraz odpalić. I mam pytanie jak wkładkę wymienić i jak później zrobić żeby klucz był spasowany z immo lub do jakiego specjalisty się udać żeby mi to zrobił?