Zafira Klub Polska

Dzień dobry.
Chwaliłem auto chwaliłem i przechwaliłem:P Otóż pojawił się pewien problem. Raz na jakiś czas auto nie chce kompletnie odpalić na ciepłym silniku. Na zimnym lub po ostudzeniu pali na dotyk. Dzieje się tak od niedawna i tak naprawdę usterka pojawia się raz na 2-3 tyg, kompletnie nie regularnie. Auto po prostu kręci ale nie odpala, tak jak by immobilajzer odcinał paliwo. Czy ktoś miał podobny problem?

lukaszy pisze: 23 kwie 2020, 18:11 Dzień dobry.
Raz na jakiś czas auto nie chce kompletnie odpalić na ciepłym silniku. Na zimnym lub po ostudzeniu pali na dotyk.

Tak się działo jak nie domagał czujnik obrotu wał ale w dieslu 20dti.Nie wiem czy tak jest w benzynie i który czujnik.

Ciekawi mnie właśnie, w poprzednim samochodzie padł mi czujnik położenia wałka rozrządu. Na ciepłym odpalał ale od razu gasł i wywalało check engine. Tu żadnego błędu nie wywala.

Eh dobra, problem jest jednak innego rodzaju. Dzis po normalnych jazdach zostawiłem auto pod domem i teraz po 9 godz chcialem go wprowadzić na podwórko i du**, nie zapala nawet na zimnym. Stał prawą stroną na krawezniku a lewą na asfalcie. Moze on nie odpala jak jest na nierównym postswiony.
.nie wiem. Jakies pomysły?

EDIT, Rano zszedłem sprawdzić czy auto odpali i ...odpaliło na dotyk. Tak jak wyżej napisałem, może on ma problem z odpaleniem jak stoi na pochyłym?

Gdy wcisnąłem pedał gazu i hamulca aby sprawdzić błędy to tylko mruga non stop kontrolka samochodu z kluczykiem i nic więcej. Mruga jednostajnie cały czas. Może coś to oznaczać?

Wymieniłem akumulator który był już na totalnym wyczerpaniu i wsadziłem nowy z rozruchem 670, problemy na tą chwile mineły. Czy zbyt słaby akumulator mógł powodować takie rzeczy?