Zafira Klub Polska

Jak w temacie zdecydowałem się na opony wielosezonowe aktualnie do wymiany opny letnie 225 50 17 chciałbym zakupić nowe wielosezonowe 225 45 17 jakie polecacie i czy zmiana profilu na 45 jest dobrym rozwiązaniem

jak najbardziej na tak i zmiana profilu na 45 nie jest zła . Co do opon polecam imperial

Wojti pisze:jak najbardziej na tak i zmiana profilu na 45 nie jest zła . Co do opon polecam imperial

45 będzie jeszcze bardziej twardo i telepało na nierównościach.

Bez przesady śmigam na profilu 35 i tam juz jest twardo

Wojti pisze:Bez przesady śmigam na profilu 35 i tam juz jest twardo

ZC ma twardy zawias może dlatego nawet przy fabrycznych telepie w środku niemiłosiernie.

hej, poprzedni właściciel miał i chwalił allseason ZEETEX HP1000, więc porównując oceny fachowców i dobrą cenę opon wybrałem Zeetex
HP4000 4S VFM, 215/55 R17, 98 V XL, nie wiem jakie będą zimą, ale mają dobre oceny w testach, jeśli szukasz w dobrej cenie https://www.motostrada.pl/opona/zeetex- ... #280660026 Według mnie zejście do profilu 45 ma sens tylko w 18 calach, bo to ładniej wygląda, ale szkoda tracić komfortu przy mniejszych felgach 17

tomasso pisze:hej, poprzedni właściciel miał i chwalił allseason ZEETEX HP1000, więc porównując oceny fachowców i dobrą cenę opon wybrałem Zeetex
HP4000 4S VFM, 215/55 R17, 98 V XL, nie wiem jakie będą zimą, ale mają dobre oceny w testach, jeśli szukasz w dobrej cenie https://www.motostrada.pl/opona/zeetex- ... #280660026 Według mnie zejście do profilu 45 ma sens tylko w 18 calach, bo to ładniej wygląda, ale szkoda tracić komfortu przy mniejszych felgach 17

Dobrze wiedzieć. Muszę na przyszły sezon do żonki autka kupić allseasony bo ona tylko po mieście śmiga więc na pewno będą lepsze niż zmęczone letnie

Ja się zastanawiałem nad 4 modelami:
1. Michelin Crossclimate+ - 2400 zł
2. Nokian - odpadł w przedbiegach, a był faworytem (dostępne w PL są produkowane w Rosji - a te max 2 lata wytrzymają i guma pęka i się odkleja...
3. Klebery - około 1800 zł, dobre, ciche
4. budżetowe - Kormoran all season - 1100 zł
Wybrałem... No nie oszukujmy się, przy 12ooo km rocznie, budżet! Na razie nie żałuję! 225/50RR17 to największy ich rozmiar, niemieckie gazety nie polecają do suvów i miniwanów całosezonowych (do ciężkich aut). Znalazłem kilka złych opinii, że niby uciekają, na wodzie się ślizgają. Mi się to nie zdążyło, nawet podczas deszczu na łuku przy 130 km/h, na mokrym rondzie przy większej prędkości, też bez problemu. Dodam, że raczej się nie ścigam, ale na autostradach jadę powyżej 150 km/h (nawet przy 165 km/h są nadal ciche), a i lubię szybko uciekać ze skrzyżowania.
Wolę za 3 lata wymienić na nowe za kolejne 1100 zł, zamiast 5 lat (chyba rozsądny max dla całosezonowych) na Michelinach za ponad 2x tyle.
Nie piszczą przy upale! Nie miałem jeszcze okazji przetestować na lodzie i śniegu (to opony bardziej letnie, ale przy mrozie dają radę), przy mokrym spisuję się bardzo dobrze. Na pewno są lepsze niż Imperiale czy jakieś Chińczyki.

W pracy na kilku samochodach są założone Michelin-y. Doskonale się sprawdzają po mieście. W trasach szczególnie zimą znacznie ustępują zwykłej zimówce. Latem raczej nie ma różnicy lecz przy ostrym hamowaniu nawet przy działającym ABS-e zostawiają czarna smugę na asfalcie. Durzy plus, że nie trzeba zmieniać zima/lato jednak u mnie w firmie wracamy do wymian. Przebiegi rzędu 3000 - 4000tyś to trochę za mało. szefostwo stwierdziło, że się nie opłaca. Rekordzista na Michelin-ach nie przejeździł nawet roku. Ale do użytku prywatnego gdzie samochód jest użytkowany normalnie, a nie katowany jak służbówka to wydaje mi się rozwiązaniem dobrym. W szczególności jak samochód użytkuje się okazjonalnie z małymi przebiegami, a trasę zalicza się głównie jadąc na wakacje - odpadają w tedy sezonowe kolejki do wulkanizatorów. Dla osób które dojeżdżają codziennie np. do pracy w szczególności drogami które omijają piaskarki to nie koniecznie dobry wybór. Opona na pewno zachowuje się znacznie lepiej od letniej i dobrze sobie radzi z błotem po śniegowym ale na śniegu ma się poczucie braku kontroli. Przy hamowaniu czuć jak myszkuje w poszukiwaniu przyczepności - nie ma tego efektu wgryzania się w śnieg jak w typowej zimówce.

tomek8308 pisze: 31 gru 2020, 08:22. Dla osób które dojeżdżają codziennie np. do pracy w szczególności drogami które omijają piaskarki to nie koniecznie dobry wybór. Opona na pewno zachowuje się znacznie lepiej od letniej i dobrze sobie radzi z błotem po śniegowym ale na śniegu ma się poczucie braku kontroli. Przy hamowaniu czuć jak myszkuje w poszukiwaniu przyczepności - nie ma tego efektu wgryzania się w śnieg jak w typowej zimówce.

Bo Michelin CrossClimate+ jest oponą letnią z homologacją na zimową. Większość całorocznych jest zimóekami na cały rok. Te co mam też są letnie przerobione na zimowe (w końcu Kormoran to grupa Mechelin). Które lepsze? Cóż całoroczne to kompromis, ale dla zwykłego zjadacza chleba chyba lepsze niż 2 zestawy opon.

A jak takie całoroczne sprawdzają się w upały, jakie ostatnimi czasy są? Nie są zbyt miękkie?

Z mojego doświadczenia w czasie upałów mocniejsze hamowanie oznacza czarną smugę na asfalcie dla tego u mnie w firmie nie zdały one rezultatu. W samochodach służbowych zbyt szybko się zużywały - rekordzista przejechał na komplecie tylko 20tyś ale każdy wie że służbowym jeździ się inaczej.

Hm ja mam odmienne zdanie mam w 4 autach i sie spisuja świetnie ale wszystko zalezy ile km i w jakich warunkach sie smiga kierowcy nie wspomne