Zafira Klub Polska

Witam wszystkich,

Rano spotkała mnie niemiła niespodzianka.
Nie działają mi żadne światła z przodu samochodu - mijania, kierunki, długie. Nie działa dmuchawa oraz wskaźnik temp. zewn., wycieraczki przód i tył a po jakimś czasie przestał też działać też centralny.
Bezpieczniki sprawdzone wszystkie w UEC i REC. Nie mam pojęcia o co chodzi.

Ostatnio montowałem moduł do wspomagania startu, bo ciężko paliła z rana, ale podpiąłem się tylko pod 12v po kluczyku w skrzynce bezpieczników nr 34 albo 33(nie pamiętam konkretnie), ale nie sądzę, żeby to była przyczyna bo to prosty przekaźnik, który rozłącza czujnik w termostacie przez co świece grzeją się dłużej i faktycznie auto lepiej odpala z rana. Jeździłem z nim tydzień i było wszystko w porządku.

Błędów nie wykazuje żadnych. Proszę o jakieś sugestie, dzięki!

Błędów pewno nie sprawdzałeś to może odłącz aku na 15 min a najlepiej spróbuj go doładować ,to niewiele roboty ale wykluczysz aku jako przyczynę

hej,
błędy sprawdzałem ale nie opcomem tylko v-linkiem i nic, z tym że ten samochód prawie nigdy błędów nie wywala, nawet na komputerze, ktoś w przeszłości musiał nakopać w sofcie jak usuwał dpfa albo przy innej okazji.
Aku miałem odpięty na ponad godzinę i nie pomogło. Aku był świeżo doładowany, zresztą jest ubiegłoroczny, więc bym wykluczył.

Mam OP-Coma. Podjedz to sprawdzimy. Może coś wyjdzie

Dziwne to jest co opisujesz

Do Kato bez lewego kierunku z przodu trochę strach, ale dzięki za propozycję
Umówiłem się do elektryka na poniedziałek, bo chyba sam nie poradzę.

wryta pisze: 06 lis 2020, 22:55 Do Kato bez lewego kierunku z przodu trochę strach, ale dzięki za propozycję

Masz rację.
Wyślij mi swój numer telefonu na PW. Jest możliwe, abym jutro do Ciebie podjechał przy okazji, bo będę w okolicach Rudy / Świętochłowic koło godz. 14/15

Samochód odebrany od elektryka - podobno felerny okazał się moduł UEC.
Pomogła jego wymiana - miałem swój oryginalny, ponieważ już kiedyś był wymieniany przy okazji innych problemów z elektryką no i okazuje się, że wtedy niesłusznie bo działał, a felerny okazał się wtedy potencjometr w pedale gazu ;-)
Obyło się zatem bez dodatkowych części ale uboższy o 400 zł i tak jestem za robociznę, diagnozę itd.
Najgorsze jest to, że sam miałem go podmieniać ale nie byłem w stanie tego modułu samodzielnie wyszarpać i odpuściłem.