Pompa wspomagania turkot
Moderator: Sebu$
Pompa wspomagania turkot
Witam szanownych kolegów.
Problem wynikł dzisiaj i to zupełnie nagle i rozwija się dość intensywnie otóż
Jeździłem dziś samochodem po mieście i wszystko było o.k. do momentu tankowania
Zatankowałem jak zwykle na tej samej stacji Shell i kiedy przy wyjeździe zahamowałem usłyszałem dziwny dźwięk jak gdybym hamował na przebitej oponie po zatrzymaniu pojazdu i trzymaniu wciśniętego hamulca doszły dodatkowe odgłosy jak gdyby przenosiły się jakieś wibracje na układ zawieszenia i coś stukało jak na dziurach. Wyszedłem z samochodu otwarłem maskę i nic nie słyszałem poza pracą silnika oględziny od osłony silnika niczego nie przyniosły ruszyłem dalej i przy każdym hamowaniu słychać ten dźwięk na szczęście nie jechałem daleko w pierwszym momencie myślałem że może poduszka silnika albo coś z zawieszeniem niestety na kolejny postoju ten dźwięk jak mi się wydawało przenoszącej się wibracji przerodził się w regularny turkot słyszany doskonale w wewnątrz pojazdu a właściwie wcale pod maską. Zaznaczam NA PEWNO nie jest to wentylator nawiewu ani żadne graty w schowku. I teraz to co udało mi się ustalić to nie słychać tego turkotu na wyłączonym silniku z włączoną stacyjką ale za to słychać go na włączonej stacyjce kiedy zduszę silnik na biegu aby zgasł słychać wtedy pracę jakiegoś siniczka czy wentylatora czy czegoś tam i po kilku sekundach tyrkanie które jest równomierne zaczyna zwalniać i słychać zwalnianie tego silniczka bądź wentylatora i cisza.
Silnik 1,8 115KM bez gazu
Qwa nie wiem co to może być ale czekam na wasze pomysły i opinie mnie najbardziej interesuje co elektrycznego pracuje przy silniku przez kilka sekund po zduszeniu silnika na biegu bo to to pewnie tyrka i mam głęboką nadzieję że to jakaś pierdoła bo z kasą teraz krucho.
Oby mnie moja Zosia nie :jeb:
A jesli macie jakieś pomysły to podpowiedzcie czy z tą awarią można jeździć bo muszę jeszcze jedną rundkę zrobić dzisiaj ale to tylko 10km no chyba że to by było aż 10km
POZDRAWIAM i biorę się za szukanie może co znajde
A i jeszcze jedno kiedy auto posuwa się z niewielką prędkością i słychać wewnątrz to tyrkanie to kiedy przyhamuję pulsacyjnie to z każdym przyhamowaniem ucicha to tyrkanie za to słychać to zgrzypienie gumy jak przy przebitej oponie.
EDIT:
Zmieniłem temat bo ustaliłem że to pompa dzięki koledze i opcji szukaj.
Wyciągłem bezpiecznik od pompy i problem ustał żadnego turkotu zgrzypienia gumy przy hamowaniu i innych wymienionych problemów włożyłem ten bezpiecznik na swoje miejsce i znów wróciły dolegliwości no i teraz kilka pytań:
- czy to łożysko czy wewnątrz pompy znajduje się wentylator
- no i jaki przwidywany koszt naprawy waszym zdaniem.
Problem wynikł dzisiaj i to zupełnie nagle i rozwija się dość intensywnie otóż
Jeździłem dziś samochodem po mieście i wszystko było o.k. do momentu tankowania
Zatankowałem jak zwykle na tej samej stacji Shell i kiedy przy wyjeździe zahamowałem usłyszałem dziwny dźwięk jak gdybym hamował na przebitej oponie po zatrzymaniu pojazdu i trzymaniu wciśniętego hamulca doszły dodatkowe odgłosy jak gdyby przenosiły się jakieś wibracje na układ zawieszenia i coś stukało jak na dziurach. Wyszedłem z samochodu otwarłem maskę i nic nie słyszałem poza pracą silnika oględziny od osłony silnika niczego nie przyniosły ruszyłem dalej i przy każdym hamowaniu słychać ten dźwięk na szczęście nie jechałem daleko w pierwszym momencie myślałem że może poduszka silnika albo coś z zawieszeniem niestety na kolejny postoju ten dźwięk jak mi się wydawało przenoszącej się wibracji przerodził się w regularny turkot słyszany doskonale w wewnątrz pojazdu a właściwie wcale pod maską. Zaznaczam NA PEWNO nie jest to wentylator nawiewu ani żadne graty w schowku. I teraz to co udało mi się ustalić to nie słychać tego turkotu na wyłączonym silniku z włączoną stacyjką ale za to słychać go na włączonej stacyjce kiedy zduszę silnik na biegu aby zgasł słychać wtedy pracę jakiegoś siniczka czy wentylatora czy czegoś tam i po kilku sekundach tyrkanie które jest równomierne zaczyna zwalniać i słychać zwalnianie tego silniczka bądź wentylatora i cisza.
Silnik 1,8 115KM bez gazu
Qwa nie wiem co to może być ale czekam na wasze pomysły i opinie mnie najbardziej interesuje co elektrycznego pracuje przy silniku przez kilka sekund po zduszeniu silnika na biegu bo to to pewnie tyrka i mam głęboką nadzieję że to jakaś pierdoła bo z kasą teraz krucho.
Oby mnie moja Zosia nie :jeb:
A jesli macie jakieś pomysły to podpowiedzcie czy z tą awarią można jeździć bo muszę jeszcze jedną rundkę zrobić dzisiaj ale to tylko 10km no chyba że to by było aż 10km
POZDRAWIAM i biorę się za szukanie może co znajde
A i jeszcze jedno kiedy auto posuwa się z niewielką prędkością i słychać wewnątrz to tyrkanie to kiedy przyhamuję pulsacyjnie to z każdym przyhamowaniem ucicha to tyrkanie za to słychać to zgrzypienie gumy jak przy przebitej oponie.
EDIT:
Zmieniłem temat bo ustaliłem że to pompa dzięki koledze i opcji szukaj.
Wyciągłem bezpiecznik od pompy i problem ustał żadnego turkotu zgrzypienia gumy przy hamowaniu i innych wymienionych problemów włożyłem ten bezpiecznik na swoje miejsce i znów wróciły dolegliwości no i teraz kilka pytań:
- czy to łożysko czy wewnątrz pompy znajduje się wentylator
- no i jaki przwidywany koszt naprawy waszym zdaniem.
Ostatnio zmieniony 29 sty 2011, 16:43 przez gregorio__80, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zafiromaniak
- Posty: 1143
- Rejestracja: 01 maja 2009, 12:23
- Imię: Mirek
- Lokalizacja: Lublin
- Auto: Opel Zafira A 1,8 Elegance
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: X18XE1
- Gender:
gregorio__80, koszt naprawy to jakieś 13 pln-ów tyle kosztuja łożyska do pompy od wspomagania, no i oczywiście troszke swojego czasu. Ja robiłem to w TRW, a inny kolega z forum w TRW II-obie naprawy opisane na forum tutaj: http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=1740
Pozdro.
Pozdro.
Ostatnio zmieniony 30 sty 2011, 20:28 przez firek, łącznie zmieniany 1 raz.
Problem usunięty tymczasowo tzn. do wiosny.
Problemem nie była zepsuta pompa lecz zerwanie się uchwytów mocowania pompy chodzi o te gumy z biegiem lat wszystkie popękały a ostatni piątkowy przejazd w dość trudnym można powiedzieć terenowym terenie zaowocował tym że pompa leżała sobie wspierając się na wężach a dokładnie na ich metalowych kołnierzach. To powodowało przenoszenie wibracji pompy na obudowę i wydobywanie się dźwięku turkotu.
Kupa nerwów i ilu mechaników i elektryków tyle opinii ze względu na panujący mróz to żadnemu nawet nie chciało się głębiej zajrzeć pod maskę nieliczni byli skłonni posłuchać a większość była za 100% wymianą pompy na nową bo jak twierdzili ta już jest na wykończeniu a rozebrać się nie da więc kup pan sobie nową albo używkę i wymienimy.
Mówię jasne sam sobie wymienię podjechałem na garaż podniosłem auto i diagnoza spowodowała uśmiech na twarzy że nie muszę ładować kasy w pompę.
Czy ktoś się orientuje czy te gumy można kupić czy raczej w grę wchodzi własne rzemiosło.?
Pozdrawiam
Problemem nie była zepsuta pompa lecz zerwanie się uchwytów mocowania pompy chodzi o te gumy z biegiem lat wszystkie popękały a ostatni piątkowy przejazd w dość trudnym można powiedzieć terenowym terenie zaowocował tym że pompa leżała sobie wspierając się na wężach a dokładnie na ich metalowych kołnierzach. To powodowało przenoszenie wibracji pompy na obudowę i wydobywanie się dźwięku turkotu.
Kupa nerwów i ilu mechaników i elektryków tyle opinii ze względu na panujący mróz to żadnemu nawet nie chciało się głębiej zajrzeć pod maskę nieliczni byli skłonni posłuchać a większość była za 100% wymianą pompy na nową bo jak twierdzili ta już jest na wykończeniu a rozebrać się nie da więc kup pan sobie nową albo używkę i wymienimy.
Mówię jasne sam sobie wymienię podjechałem na garaż podniosłem auto i diagnoza spowodowała uśmiech na twarzy że nie muszę ładować kasy w pompę.
Czy ktoś się orientuje czy te gumy można kupić czy raczej w grę wchodzi własne rzemiosło.?
Pozdrawiam
-
- Zafiromaniak
- Posty: 1143
- Rejestracja: 01 maja 2009, 12:23
- Imię: Mirek
- Lokalizacja: Lublin
- Auto: Opel Zafira A 1,8 Elegance
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: X18XE1
- Gender:
gregorio__80, zaraz po zakupie auta miałem to samo, mi udało się dobrac gumy od mocowania gazowych list wtryskowych. jak nie znajdziesz nic u siebie to podjedz do jakiegos zakładu montującego instalacje LPG i wyjasnij o co chodzi-cos powinni mieć...(gwint M6 po obu stronach gumy). Jak nikt nie będzie mógł Ci pomóc to daj znać wyślę ci pocztą takie gumki. Pozdrawiam
wielkie dzięki będę szukał a za robotę wezmę się na wiosne jak będzie ładne słonko bo teraz w garażu zimno i wilgotno jak się nie pali z tym to odpuszczam na cieplejsze dni na razie w ruch poszedł kawałek styropianu i troszke pianki montażowej i jest dobrze wiem że to brzmi amatorsko pianka montażowa ale jak to u budowlańca piana czyni cuda.