Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
też polecam Pilkingtona, to są te same szyby tylko bez loga GM. kupowałem szybę solarną (niebieską) - lepsza widoczność wieczorem i bardziej odbija promienie słoneczne. koszt z wymianą około 700PLN. ale jeśli mała dziura, to spróbuj zakleić, zawsze to sporo kasy.
Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę, aż ciężko czasami ich wyprzedzić.
Jak wycenia ci ubezpieczyciel i godzisz się na kasę to jaka f-ra?Oprócz szyby była jeszcze maska,słupki,błotniki i odpryski na dachu.Razem 1850zł. Skasowałem i rok jeżdźę bez niczego.Narazie odpryski nie gniją a szyba jak szyba ,dziur nie ma żeby mi wiało.
Nie wie ktoś czy jest możliwość założenia ogrzewanej przedniej szyby do auta która takowej opcji nie ma oraz podłączenia jej jakoś aby po włączeniu podgrzewania tylnej i lusterek przednia też się grzała?
Z podłączeniem podejrzewam nie było by problemu, tylko taką szybę ciężko dostać. Wiem że w omegach był taki patent i się sprawdzało ale w żadnym innym aucie nie widziałem.
To częściej fantazja sprzedających. Czasami mylą szybkie odraszanie przedniej szyby z podgrzewaniem (przy klimie automatycznej) lub zaznaczają specjalnie wszystkie opcje wyposażenia (szczególnie na otomoto).
Jak dla mnie to nie ma takiej szyby w ZA. Jak ktoś ma to niech wrzuci fotki bo inaczej nie uwierzę.
Maciek pisze:Jak dla mnie to nie ma takiej szyby w ZA.
I tu masz rację ja zaraz po zakupie swojej Zosi chciałem założć sobie taką szybę, pytałem w kilku serwisach i wszędzie słyszałem jedną odpowiedź - nie występuje w żadnej ofercie producentów.
Tylko ford stosuje takie rozwiązanie na szeroką skalę. Zdarzało się że co niektórzy producenci stosowali to rozwiązanie ale to było raczej chwilowe. A zośki z podgrzewaną szybą nie spotkałem bo takowej raczej nie ma.
timi coś za coś
Ale bajer przydatny w razie naprawdę mroźnego marzniętego dnia to jak znalazł. Skrobaczka nie zawsze daje radę.
No cóż zawsze pozostaje odpalenie auta i dogrzanie go od środka
giant19s pisze:timi coś za coś
Ale bajer przydatny w razie naprawdę mroźnego marzniętego dnia to jak znalazł. Skrobaczka nie zawsze daje radę.
No cóż zawsze pozostaje odpalenie auta i dogrzanie go od środka
Kumple mają w służbowych fordach i mówią, że patent niezły, ale przy dużym oblodzeniu bez skrobaczki i tak nie da rady. Ja tam na Zośkę nie narzekam. Przy odpalonym silniku zanim odśnieżę i oskrobię boczne szybki, to przednia już jest na tyle ciepła, że w miarę ładnie da się z niej lód usunąć. A w razie czego można odmrażacz w płynie w markecie zakupić.
No a poza tym koszt podgrzewanej szyby jest spory. Znajomemu z pracy w służbowym Mondziaku pękła, to za nową płacił 3 kafle... 3 lata temu...