Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Może gdzieś się zawór puknął i teraz jaja,skoro rozrząd skoczył?
- silnik chodzi tak samo przed jak i po tej "awarii" - ma tę sama moc (po wymianie korkowca nawet jest żwawszy.
Jakby zawór padł to by cały czas coś dziwnego sie działoa au mnie raz jest dobrze a raz nie. Wczroaj pogoniłem troche na beznynie i przełaczyłem na LPG (sekwencja) to było idealnei przez pół dnia. dzis rano było tak sobie (niby obroty trzymał ale lekko silnik miał wibracje). Niestety czasem jest takze skacza sobie dowolnie w zakresie 750-1100obr ze jakies stałej zaleznosci w czasie..
skoro lewego powietrza nie łapie to zaczynam brnąc w elektryke tzn niewykluyczone ze gdzies świeca "gubi iskrę" i sa przerwy w spalaniu. Sobda lambda sprawdzona-jest OK. Mozliwe ze cewka szwankuje.
Swiece i tak wymienie poza tym włenie zaczęło mi świtać o wężyku MAP SENSORA - mierzy podciśnienie nma dolocie. Czujnik jest blisko obudowy rozrzadu i moz;liwe ze przy wtykaniu rak coś sie rozszczelniło.
albo czujnik temperatury silnika
dobra.. temat był pomocny dla kazdego a ja tu sie o swoim Peugeociku na forum Zosiek rozpisuje.. -zaraz moderatorzy go zamkną jak tak dalej pojdzie
Byłem dzisiaj na drugiej z kolei regulacji bo wywalało po jakimś czasie jazdy checka (uboga mieszanka) zaraz obok błędu napisane jest, że nie występuje ale check się świeci. Za pierwszym razem była jazda próbna z podłączonym lapkiem podniesiono coś o 10% dwa dni jazdy i wszystko ok, niestety nie było tak fajnie nazbyt długo wywaliło znowu ten sam błąd. Dzisiaj błąd został skasowany i dalej regulowano instalacje tym razem bez jazdy próbnej. Podczas jazdy do domu prędkość ok 80-100km/h obroty w okolicy 2700-3000rpm znowu check. I teraz pytanie, czy to może być wina czegoś oprócz gazu? Dodam, że przed montażem tak się nie działo. Pierwszy raz spotykam się z sytuacją w której dwie regulacje nie przynoszą rezultatu. Odnośnie pracy silnika nie mam zastrzeżeń.
marsuc pisze:spróbuję kilka razy zatankować na Shellu i zdam relację czy odczuwalna jest różnica.
No i niestety po kilku tankowaniach na Shellu wczoraj zapaliła się żółta kontrolka silniczka .
a jaki kod błędu??
wstyd przyznać ale jeszcze nie uruchomiłem op-coma , bateria w lapku trzyma tylko z 10min ( 3letni asus) muszę gdzieś się pod prąd podpiąć i dopiero pobawić, a co do kodu to stawiam za uboga mieszankę.
Probemem nie jest sterownik Stag lecz raczej wtryskiwacze regulacja lub ostro skopany montaz,napisz jaka listwe wtryskową masz zamontowaną?Ja mam wtryski Hana co jest bardzo dobra reacja cena jakosc i nie mam zadnych problemow check widze tylko przed odpaleniem i po zgaszeniu auta,niezaleznie na jakiej stacji zatankuje gaz.Na tych wtryskach jestem tez w stanie szybko wyregulowac instalacje ale auto musi byc sprawne elektrycznie i mechanicznie.pzdr.
Moja Zosia zaniemogła. Najpierw wymieniłem pompe paliwa bo ponoć padła. Po miesiącu zaczęły się problemy na benzynie. Z trudem odpala, jak odpali to po dodaniu gazu obroty spadają lub całkiem zgaśnie. Komputer zapisał błąd 0130. Błąd wystąpił po rozpędzeniu zosi na gazie i przełączeniu na benzyne. Wymieniłem sonde, nic to jednak nie dało. Pomyślałem, że to znowu z pompą problem. Pojechałem zmierzyć ciśnienie. Mechanik stwierdził, że ciśnienie jest 1,2 bodajrze bara a powinno być 3,8. Diagnoza - pompa daje za małe ciśnienie. Zakupiłem kolejną pompe, wymieniłem ją ale nadal jest problem.Filtr paliwa wymieniony. Zaznaczam, że na gazie jest idealnie. Wie ktoś może co jest przyczyną?Powoli już mam dość tego samochodu. Wiecznie coś sie psuje.
A czy przy wymianie pompy , były robione dokładne oględziny wężyków łączących pompkę z króćcem zbiornika? Bardzo lubią pękać i część paliwa wraca do zbiornika - stąd niskie ciśnienie .
stanleyy zakręć całkowicie dopływ gazu do wtryskiwaczy i zobacz jak Zośka zachowuje się na benzynie. Najpierw trzeba wykluczyć fakt że wtryski są uwalone.
A skąd wiesz czy bylo w porzadku? widziales jak sie sonda zachowywala?Przy gazie wcisnietym do podlogi powinna stac caly czas na bogato nie moze oscylowac.Jakos watpie aby alaska dala rade przy takim bucie,jesli cisnienie na reduktorze by spadlo ponizej minimum wyznaczonym przez komputer to przelaczy sie na gaz ale to sterownik zasygnalizuje pikaniem,wiec gaziarze zabezpieczaja sie obnizając ten prog recznie i nie przełączy sie i nie zapika ale sterownik wydluzy czasy aby dawka byla odpowiednia i albo zapetli wtryski gazowe czyli bedą non stop otwarte co nie jest dla ich cewek za dobry rozwiazaniem,lub skonczy mu sie korekta i sonda wskoczy na ubogo.W przeciwienstwie do benzyny silnik na ubogiej mieszance gazowej pracuje dobrze ale temp spalin mocno wzrasta i glowica dostaje po du***.Stąd potem gadki auto jezdzilo normalnie ale to gaz no i wypaliło zawory=gaz tylko do kuchenek.Niemniej alaska to bardzo dobry reduktor i do normalnej jazdy powinien wystarczyc,jednak w tym aucie wymagany ciut mocniejszy reduktor jak to koledzy opisali.Takie jest moje zdanie.pzdr.
bondzo001 pisze:slyszalem ze mozna zapasowke zastapic kolem dojazdowym z calibry.bo mniej miejsca zajmuje.a nie wie ktos czy da rade jeszcze wiekszy zbiornik na gaz zalozyc niz 40 litrow.duzo bujam sie za granice i wolalbym wiekszy zeby nie tankowac za czesto. w jakiej cenie jest taki zestaw do zafirki?
Piszesz, że dojazdówka od calibry.Przecież w Zafirze jest 5x110 ?
Tak na marginesie to czy tą http://moto.allegro.pl/vectra-b-omega-z ... 15317.html da się włożyć do bagażnika w pokrowcu na pionowo za trzecim rzędem rozłożonych siedzeń? Chcę zamontować inst. gazową ze zbiornikiem w kole zapasowym i kupić dojazdówkę tylko czy wejdzie tak jak pisałem wyżej?
-zaraz moderatorzy go zamkną jak tak dalej pojdzie
.
