Witam,
Czy ktoś może zdejmował listwy dachowe z ZA? Chodzi mi o te czarne, aluminiowe paski biegnące bokami od przedniej szyby aż po klapę bagażnika. Czy da się to w miarę szybko i prosto zrobić? Poprzedni właściciel mojej Zośki był chyba leśniczym - wciąż jeszcze znajduję igliwie w różnych zakamarkach samochodu, pod tymi listwami też się tego trochę nazbierało i chciałbym się tego pozbyć... Próbowałem już karczerem na myjni, zmiotką do śniegu - nie dało rady, najskuteczniej byłoby po prostu ściągnąć tę listwę...
Dzięki z góry za wszelką pomoc!
Listwy dachowe
Moderator: Sebu$
Nie mam relingów - czyli wystarczy wysunąć listwy? Chyba spróbuję jeszcze dziś, dzięki!
--------------
Operacja zakończona sukcesem. Tych listw nie da się wysunąć, one są mocowane na zatrzaskach. Trzeba powoli je ściągać, najlepiej od tyłu. Są dwa rodzaje tych plastikowych zatrzasków - pierwsze są wzdłuż dachu, inne wzdłuż przedniej szyby. Przy ściąganiu niektóre zostają na listwie, inne na karoserii - nie ma z tym żadnego problemu, przed założeniem po prostu trzeba je wszystkie założyć na listwę. Samo zakładanie w odwrotnym kierunku niż ściąganie, tj. zaczynamy od przedniej szyby kończąc z tyłu dachu. Wchodzą ładnie na miejsce, nie trzeba nawet specjalnie bardzo mocno dociskać.
Co do czyszczenia - wyjąłem spod tych listw pół jednorazówki tesco igliwia! Przeczyściłem potem wszystko gąbką z wodą i jest git :-D Mam nadzieję że Zośka odwdzięczy się teraz mniejszym spalaniem - w końcu nie będzie już wozić połowy lasu ;-)
--------------
Operacja zakończona sukcesem. Tych listw nie da się wysunąć, one są mocowane na zatrzaskach. Trzeba powoli je ściągać, najlepiej od tyłu. Są dwa rodzaje tych plastikowych zatrzasków - pierwsze są wzdłuż dachu, inne wzdłuż przedniej szyby. Przy ściąganiu niektóre zostają na listwie, inne na karoserii - nie ma z tym żadnego problemu, przed założeniem po prostu trzeba je wszystkie założyć na listwę. Samo zakładanie w odwrotnym kierunku niż ściąganie, tj. zaczynamy od przedniej szyby kończąc z tyłu dachu. Wchodzą ładnie na miejsce, nie trzeba nawet specjalnie bardzo mocno dociskać.
Co do czyszczenia - wyjąłem spod tych listw pół jednorazówki tesco igliwia! Przeczyściłem potem wszystko gąbką z wodą i jest git :-D Mam nadzieję że Zośka odwdzięczy się teraz mniejszym spalaniem - w końcu nie będzie już wozić połowy lasu ;-)