Napisz jakie ciśnienie paliwa jest na listwie w czasie kręcenie rozrusznikiem, pozatym jak już coś sprawdzałeś to pisz jakie były parametry mierzonych wartości wtedy będzie łatwiej cos diagnozować.MrMarkos pisze:Witam.
Wiem, że było już wiele podobnych postów, ale nie spotkałem podobnego problemu.
Podczas kręcenia rozrusznikiem silnik kilkukrotnie wchodzi na obroty i szarpie, tak jakby nie palił na jeden gar. Aby zapalił na stałe, trzeba dłużej kręcić rozrusznikiem.
Na rozgrzanym silniku zapala dobrze.
Co zostało już zrobione:
- Wymienione świece żarowe
- Wymienione wiązki kabli do świec żarowych
- Wymieniony filtr paliwa
- Sprawdzenie ciśnienia na tłokach (od strony zaworów) – OK.
- Sprawdzenie wtrysków metodą przelewową (na ciepłym silniku) – OK.
- Sprawdzenie ciśnienia Techem podczas rozruchu na zimnym – OK.
Tak sobie myślę, może paliwo nie dochodzi? Jest sens sprawdzać czy zapali od razu gdy podam paliwo z pominięciem zbiornika i przewodów dolotowych? Nie wiem tylko czy nie wywali wtedy takich błędów że i tak się nie uruchomi.
A może czujnik ciśnienia lub czujnik temperatury?
Problem z odpaleniem silnika
Ostatnio zmieniony 24 cze 2017, 09:15 przez Bartez, łącznie zmieniany 1 raz.
Mam problem z odpaleniem silnika. Pokrótce opiszę co się dzieje.
Przekręcając stacyjkę na drugą pozycje zapalają się kontrolki i niby wszystko ok ale przekręcając kluczyk na rozrusznik jest cisza rozrusznik nie kręci a kontrolki świecom jak świeciły nie przygaszają jak by to było przy rozładowanym akumulatorze, kontrolka auta z kluczykiem też nie mruga. Zauważyłem że na komputerze pokładowym przy spalaniu wyskoczyła duża literka "F". Sprawdziłem błędy pedałami i żaden nie wyskoczył.
Proszę o pomoc bo jestem uziemiony i nie wiem co dalej.
Przekręcając stacyjkę na drugą pozycje zapalają się kontrolki i niby wszystko ok ale przekręcając kluczyk na rozrusznik jest cisza rozrusznik nie kręci a kontrolki świecom jak świeciły nie przygaszają jak by to było przy rozładowanym akumulatorze, kontrolka auta z kluczykiem też nie mruga. Zauważyłem że na komputerze pokładowym przy spalaniu wyskoczyła duża literka "F". Sprawdziłem błędy pedałami i żaden nie wyskoczył.
Proszę o pomoc bo jestem uziemiony i nie wiem co dalej.
Ostatnio zmieniony 01 sty 2013, 14:27 przez maniek-1001, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bodek
- Zafiromaniak
- Posty: 16394
- Rejestracja: 17 paź 2010, 12:28
- Imię: Bodek
- Lokalizacja: Polska B
- Auto: Zafira_B_Cosmo
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DT
- Gender:
- Kontakt:
temat z forum: http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=11668maniek-1001 pisze: Zauważyłem że na komputerze pokładowym przy spalaniu wyskoczyła duża literka "F".
"NADZIEJE LUDZI MĄDRYCH SĄ PEWNIEJSZE NIŻ BOGACTWO NIEUKÓW" - DEMOKRYT
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Bogusław Kuduk, ps. Bodek + 30.11.2020. R.I.P.
Wczoraj sprawdziłem bezpieczniki w komorze silnika, wszystkie dobre.
Rozebrałem moduł bezpiecznikowy sprawdziłem czy nie ma nadpaleń i korozji. Wszystko ok.
Sprawdziłem kostki z przewodami dochodzące do modułu bezpiecznikowego. Wszystko ok.
Wszystko skręciłem i jest tak jak było, rozrusznik dalej nie kręci.
Próbowałem podpiąć OP-COM i nie idzie, jest taka reakcja jakby była wyłączona stacyjka.
Co jeszcze mogę sprawdzić.
Rozebrałem moduł bezpiecznikowy sprawdziłem czy nie ma nadpaleń i korozji. Wszystko ok.
Sprawdziłem kostki z przewodami dochodzące do modułu bezpiecznikowego. Wszystko ok.
Wszystko skręciłem i jest tak jak było, rozrusznik dalej nie kręci.
Próbowałem podpiąć OP-COM i nie idzie, jest taka reakcja jakby była wyłączona stacyjka.
Co jeszcze mogę sprawdzić.
Wczoraj sprawdziłem wtyczki przy komputerze w nadkolu od strony kierowcy, były czyste na stykach.
kable były trochę mokre i z piachu, wyczyściłem i wysuszyłem sprawdziłem wizualnie nie było żadnych uszkodzeń przewodów.
Złożyłem wszystko do kupy.
Próba i dalej to samo nie idzie odpalić
[ Dodano: Sob Sty 05, 2013 02:49 ]
Nie wiem czy to ma coś wspólnego z problemem odpalenia silnika ale przed tym zaczęło szwankować wspomaganie.
Objaw był taki że przy skręcaniu kierownicą przygasały liczniki i zapalały się kontrolki ESP,ABS i nie było wspomagania.
A gdy przestało się skręcać kierownicą wszystko wracało do normy.
Wypiąłem wtyczki wspomagania przy pompie i przez jakiś czas było wszystko dobrze. Przejechałem się kawałek i nic nie szwankowało tylko nie było wspomagania, a po chwili zaczęły zapalać się po kolei kontrolki ESP, ABS, ładowania i napięcie spadło do 8V.
Zgasiłem silnik i po chwili próbowałem odpalić na kable i nie dało rady, objaw był taki że nie szło odpalić silnika.
Może problemem jest pompa wspomagania.
kable były trochę mokre i z piachu, wyczyściłem i wysuszyłem sprawdziłem wizualnie nie było żadnych uszkodzeń przewodów.
Złożyłem wszystko do kupy.
Próba i dalej to samo nie idzie odpalić
[ Dodano: Sob Sty 05, 2013 02:49 ]
Nie wiem czy to ma coś wspólnego z problemem odpalenia silnika ale przed tym zaczęło szwankować wspomaganie.
Objaw był taki że przy skręcaniu kierownicą przygasały liczniki i zapalały się kontrolki ESP,ABS i nie było wspomagania.
A gdy przestało się skręcać kierownicą wszystko wracało do normy.
Wypiąłem wtyczki wspomagania przy pompie i przez jakiś czas było wszystko dobrze. Przejechałem się kawałek i nic nie szwankowało tylko nie było wspomagania, a po chwili zaczęły zapalać się po kolei kontrolki ESP, ABS, ładowania i napięcie spadło do 8V.
Zgasiłem silnik i po chwili próbowałem odpalić na kable i nie dało rady, objaw był taki że nie szło odpalić silnika.
Może problemem jest pompa wspomagania.