[B]Koło dwumasowe w CDTI - diagnoza, naprawa, wymiana
Witaj.Twoje pieniądze,twoje ryzyko.Jeśli masz tanią wymianę,po zdemontowaniu sprzęgła zweryfikuj stan tarczy i łożyska oporowego.Wrazie jakichkolwiek podejżeń wymień komplet.Powinno wymieniać się zawsze komplet.Ja gdybym musiał to robić tak bym zrobił. W mercu brata zamontowaliśmy używaną dwumasę starą tarczę sprzęgłową,nowe łożysko oporowe i nowe uszczelniacze wysprzęglika.Mineło 1,5 roku,27000 km i narazie OK. Ale robiliśmy to sami - koszt robocizny-0 zł tylko :piwo: Dwukrotny koszt robocizny,stracony czas i nerwy?Sam zdecyduj.Pozdrawiam.
-
- Bywalec
- Posty: 163
- Rejestracja: 05 gru 2009, 22:54
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Auto: Opel Zafira B 1,9 CDTI
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DTH
I mnie dopadła dwumasa. Objawy w postaci klekotania na małych obrotach a szczególnie jak zimny silnik tuż po uruchomieniu. Jak silnik rozgrzany to trochę mniej. Na zimnym to nawet czasami było słychać w pierwszej chwili wyraźne stukotanie. Trzęsienia samochodem nie zauważyłem. Ktoś mi powiedział, że jak nie trzęsie to nie jest to dwumasa. Wiedząc ,że określając sprawność dwumasy to trochę jak wróżenie z fusów przyjąłem, że jak trzęsie budą to oznacza pękniecie przynajmniej jednej ze sprężyn i dalsza jazda może spowodować zablokowanie skrzyni lub nawet urwanie wału. Dlatego klekotanie może być pierwszą oznaką zużywania się dwumasy i dalsze czekanie może tylko sprawę pogorszyć. Mechanicy to potwierdzili (nie wiem czy słusznie) i zabrali się do roboty.
I tak :
koło dwumsowe LUK1 - 1401 zł
zestaw sprzęgła LUK1 1050 zł
po rozebraniu okazało się, że wskazana wymiana uszczelniacza wału korbowego -158 zł
wymianę skalkulowano na 10 godz - 500 zł
dodatkowo poprosiłem o wymianę filtra paliwa - 80 zł - wymiana gratis
dodatkowo poprosiłem o rozszerzoną diagnostykę silnika z uwagi na przebieg - gratis
razem 3200 zł
Jak czytam na forum to koledzy wymieniają dwumasy przy przebiegu miedzy 100 -200 tys km, to dlatego ja wymieniłem ją bez zbytniego wahania po przebiegu 243 tys. Jak kupowałem od Niemca to było ok 140 tys km i tak się złożyło, że przez 3 lata naklepałem 100 tys. To zasadnicze klekotanie ustąpiło, jednak wsłuchując się to nie tak do końca wszystko ustąpiło. Pozostało takich kilka klekotów w czasie ruszania, ale odgłosy nie wskazują aby to było ze sprzęgła. Pewnie coś z silnika. Przypomina mi to klekotanie starego mercedesa (beczki). Tych kleknięć jest kilka i tylko w połowie sprzęgła przy ruszaniu z jedynki. Przy ruszaniu z jedynki popuszczając sprzęgło spadają nieco małe obroty i w tym czasie słychać tych klika kleknięć. Przy ostrzejszym ruszaniu tego nie ma. Skoro samochodami jeżdżę już 40 lat to pewnie techniki ruszania nie zmieniłem a poprzednio tego nie było słychać. Jeśli któryś z Kolegów ma jakieś sugestie to z góry dziękuję.
I tak :
koło dwumsowe LUK1 - 1401 zł
zestaw sprzęgła LUK1 1050 zł
po rozebraniu okazało się, że wskazana wymiana uszczelniacza wału korbowego -158 zł
wymianę skalkulowano na 10 godz - 500 zł
dodatkowo poprosiłem o wymianę filtra paliwa - 80 zł - wymiana gratis
dodatkowo poprosiłem o rozszerzoną diagnostykę silnika z uwagi na przebieg - gratis
razem 3200 zł
Jak czytam na forum to koledzy wymieniają dwumasy przy przebiegu miedzy 100 -200 tys km, to dlatego ja wymieniłem ją bez zbytniego wahania po przebiegu 243 tys. Jak kupowałem od Niemca to było ok 140 tys km i tak się złożyło, że przez 3 lata naklepałem 100 tys. To zasadnicze klekotanie ustąpiło, jednak wsłuchując się to nie tak do końca wszystko ustąpiło. Pozostało takich kilka klekotów w czasie ruszania, ale odgłosy nie wskazują aby to było ze sprzęgła. Pewnie coś z silnika. Przypomina mi to klekotanie starego mercedesa (beczki). Tych kleknięć jest kilka i tylko w połowie sprzęgła przy ruszaniu z jedynki. Przy ruszaniu z jedynki popuszczając sprzęgło spadają nieco małe obroty i w tym czasie słychać tych klika kleknięć. Przy ostrzejszym ruszaniu tego nie ma. Skoro samochodami jeżdżę już 40 lat to pewnie techniki ruszania nie zmieniłem a poprzednio tego nie było słychać. Jeśli któryś z Kolegów ma jakieś sugestie to z góry dziękuję.
-
- Bywalec
- Posty: 163
- Rejestracja: 05 gru 2009, 22:54
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Auto: Opel Zafira B 1,9 CDTI
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DTH
Przeguby, poduszki skrzyni pewnie by zauważyli w czasie wymiany dwumasy bo przecież wszystko było rozmontowane, choć różnie to bywa z tymi mechaniorami. Może bardziej poduszki silnika ? Muszę pewnie jeszcze popytać i tu i tam i jeszcze tam. Mówisz spory przebieg ? Po to się kupuje diesla i myślę, że dla tego silnika to jeszcze nie połowa. Benzyna to co innego, choć moją SKODĄ przez ok 10 lat najeździłem 340 tys z czego 240 na gazie i klient dalej nią jeździ.adam pisze:Przeguby?Spory przebieg.Może poduszki silnika,lub skrzyni?
-
- Bywalec
- Posty: 163
- Rejestracja: 05 gru 2009, 22:54
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Auto: Opel Zafira B 1,9 CDTI
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DTH
W nawiązaniu do mojego postu z dn. 24 luty 2013 oraz opisanych w nich objawach i naprawie, która mocno nadwyrężyła kieszeń uznałem, że koniecznie muszę podzielić się z Kolegami zdobytym doświadczeniem w zlokalizowaniu niesprawności, czyli klekotania i hałaśliwej pracy silnika.
Jak już opisałem wyżej, mechanicy postawili na zużywanie się dwumasy, którą wymieniłem. Po wymianie klekotanie jakby ustąpiło, ale po naprawie to silnik był po sprawdzeniach czyli w miarę ciepły. W dniu następnym i kolejnych przy pierwszym uruchomieniu znowu zaczęło klekotać, choć to klekotanie było inne i łagodniejsze niż przed wymianą dwumasy. Kolega adam obstawiał poduszki. Będąc w okolicy Poznania pojechałem za radą mojego znajomego do warsztatu, z którego on korzysta. Wyszedł sympatyczny mechanik w wieku trochę starszym niż średni i powiedział (bez wjeżdżania na warsztat) " ja wiem co jest przyczyną" Pozostawiłem samochód do dnia następnego aby mógł potwierdzić swoje przypuszczenia. Nie chciałem wierzyć, ale przyczyną był zużyty wielorowkowy pasek napędowy. Dodatkowo wymienił rolkę, która już hałasowała. Całkowity koszt razem z częściami 220 zł. Silniczek hula jak nówka nie wydając żadnych podejrzanych odgłosów a przy tym cichutki jak Matiz mojej córki. Tak się zastanawiam czy ta wymiana dwumasy była konieczna ale cóż, jest wymieniona i tyle. Pocieszam się jedynie tym, że były dwie usterki które się nałożyły i wymiana w najbliższym czasie była nieunikniona a tak przed wakacjami mam to już z głowy. Przy tego typu objawach proponuję jednak Kolegom zacząć od sprawdzenia paska no chyba że już trzęsie karoserią. Pozdrawiam Piotr.
Jak już opisałem wyżej, mechanicy postawili na zużywanie się dwumasy, którą wymieniłem. Po wymianie klekotanie jakby ustąpiło, ale po naprawie to silnik był po sprawdzeniach czyli w miarę ciepły. W dniu następnym i kolejnych przy pierwszym uruchomieniu znowu zaczęło klekotać, choć to klekotanie było inne i łagodniejsze niż przed wymianą dwumasy. Kolega adam obstawiał poduszki. Będąc w okolicy Poznania pojechałem za radą mojego znajomego do warsztatu, z którego on korzysta. Wyszedł sympatyczny mechanik w wieku trochę starszym niż średni i powiedział (bez wjeżdżania na warsztat) " ja wiem co jest przyczyną" Pozostawiłem samochód do dnia następnego aby mógł potwierdzić swoje przypuszczenia. Nie chciałem wierzyć, ale przyczyną był zużyty wielorowkowy pasek napędowy. Dodatkowo wymienił rolkę, która już hałasowała. Całkowity koszt razem z częściami 220 zł. Silniczek hula jak nówka nie wydając żadnych podejrzanych odgłosów a przy tym cichutki jak Matiz mojej córki. Tak się zastanawiam czy ta wymiana dwumasy była konieczna ale cóż, jest wymieniona i tyle. Pocieszam się jedynie tym, że były dwie usterki które się nałożyły i wymiana w najbliższym czasie była nieunikniona a tak przed wakacjami mam to już z głowy. Przy tego typu objawach proponuję jednak Kolegom zacząć od sprawdzenia paska no chyba że już trzęsie karoserią. Pozdrawiam Piotr.
Witam
Jakiś czas temu pytałem na temat samodzielnej wymiany dwumasy ale niestety nikt nie odpowiedział. Otóż zrobiłem to sam na chodniku za domem ( znaczy z pomocą kolegów bo skrzynia jednak ciężka). Po rozłożeniu okazało sie że uszczelniacz wału mokrawy wiec telefon do sklepu, cena 30 funtów, ale może być dopiero za 6 godzin bo muszą zamówić. Po ciężkim zastanowieniu odpuściłem. Błąd największy bo ciekło jeszcze bardziej. Postanowiłem nie robić tego ponownie bo cała robota trwała około 4 dni po kilka godzin. Oddałem do mechanika. Dzisiaj odebrałem i cieknie jak mi się wydaje ze wspomagania hehe. Teraz do czego dążę, otóż ja próbowałe to zrobić z częściowym demontażem sanek, znaczy bez ruszania układu kierowniczego, jest on przymocowany do sanek. Udało mi się tylko obrócić skrzynię ale wystarczyło, a facio rozmontował wszystko i jak z nim gadałem, był bardzo z siebie dumny, jak dzieliliśmy doświadczenia. Niestety jutro dostanie telefon. No i tyle. Oczywiście odpowiem na każde pytanie dotyczące wymiany dwumasy, jak dla mnie to jest to do zrobienia samemu. Pozdrawiam
Jakiś czas temu pytałem na temat samodzielnej wymiany dwumasy ale niestety nikt nie odpowiedział. Otóż zrobiłem to sam na chodniku za domem ( znaczy z pomocą kolegów bo skrzynia jednak ciężka). Po rozłożeniu okazało sie że uszczelniacz wału mokrawy wiec telefon do sklepu, cena 30 funtów, ale może być dopiero za 6 godzin bo muszą zamówić. Po ciężkim zastanowieniu odpuściłem. Błąd największy bo ciekło jeszcze bardziej. Postanowiłem nie robić tego ponownie bo cała robota trwała około 4 dni po kilka godzin. Oddałem do mechanika. Dzisiaj odebrałem i cieknie jak mi się wydaje ze wspomagania hehe. Teraz do czego dążę, otóż ja próbowałe to zrobić z częściowym demontażem sanek, znaczy bez ruszania układu kierowniczego, jest on przymocowany do sanek. Udało mi się tylko obrócić skrzynię ale wystarczyło, a facio rozmontował wszystko i jak z nim gadałem, był bardzo z siebie dumny, jak dzieliliśmy doświadczenia. Niestety jutro dostanie telefon. No i tyle. Oczywiście odpowiem na każde pytanie dotyczące wymiany dwumasy, jak dla mnie to jest to do zrobienia samemu. Pozdrawiam
Witam,
Ja mam mianowicie takie dolegliwości. Jakiś czas temu można było wyczuć lekkie drgania sprzęgła potem doszedł świst przy jego wciskaniu. Ostatnio zaczęło klekotać w połowie wciśnięcia, ale jak jak już do oporu to nic... pięknie ślinik działa. Pytałem się 2 mechaników pierwszy powiedział, że to dwumasa i jak nic 2 tys w piach( wydaje mi się, że chce mie naciągnąć), drugi natomiast łożysko oporowe.
Nie da się odczuć żadnych drgań auta czy skrzyni biegów no i biegi też wchodzą idealnie.
Co o tym sądzicie ? :
Ja mam mianowicie takie dolegliwości. Jakiś czas temu można było wyczuć lekkie drgania sprzęgła potem doszedł świst przy jego wciskaniu. Ostatnio zaczęło klekotać w połowie wciśnięcia, ale jak jak już do oporu to nic... pięknie ślinik działa. Pytałem się 2 mechaników pierwszy powiedział, że to dwumasa i jak nic 2 tys w piach( wydaje mi się, że chce mie naciągnąć), drugi natomiast łożysko oporowe.
Nie da się odczuć żadnych drgań auta czy skrzyni biegów no i biegi też wchodzą idealnie.
Co o tym sądzicie ? :
Koledzy może mnie ktoś oświeci.
Moja Zosia ma silnik DTH 150 KM - jak wyczytałem na forum dwumasę robi tylko Sachs, jednak gdy wpiszę numer fabryczny części Opla z vin 616235 to sklepy pokazują dwumas
przeznaczony dla silników 100 i 120 KM firmy Luk : np
Pasuje do:
•Zafira B od 07/2005 ->
silniki: Z19DTL (100 PS), Z19DT (120 PS)
Modele z manualną skrzynią biegów M32
Firma LUK produkuje dla OPLA koło zamachowe na pierwszy montaż oraz dla obsługi w programie serwisowym. Dlatego część jest identyczna i w 100 % zgodna z oryginałem.
LUK Indeks: 415 0241 10 / 415024110
Zgodne z OPEL Indeks: 616040, 616235dla nr fabrycznego cześci: 93178364, 55570197
Moja Zosia ma silnik DTH 150 KM - jak wyczytałem na forum dwumasę robi tylko Sachs, jednak gdy wpiszę numer fabryczny części Opla z vin 616235 to sklepy pokazują dwumas
przeznaczony dla silników 100 i 120 KM firmy Luk : np
Pasuje do:
•Zafira B od 07/2005 ->
silniki: Z19DTL (100 PS), Z19DT (120 PS)
Modele z manualną skrzynią biegów M32
Firma LUK produkuje dla OPLA koło zamachowe na pierwszy montaż oraz dla obsługi w programie serwisowym. Dlatego część jest identyczna i w 100 % zgodna z oryginałem.
LUK Indeks: 415 0241 10 / 415024110
Zgodne z OPEL Indeks: 616040, 616235dla nr fabrycznego cześci: 93178364, 55570197
Koledzy jestem już po wymianie dwumasy ale...
Lekko dalej trzesie karoseria lekko oznacza ze trzesie minimalnie ale dla mnie wyczuwalnie i tylko na jalowym biegu. Wymieniony caly koplet dwumas plus sprzeglo docisk i wysprzeglik dodatkowo poduszka silnika przod.
Jednak najbardziej mnie niepokoi to ze na wplnych obrotach biegu jalowego slychac taki lekki chrobot czy cos takiego ,jak tylko zwieksze leciutko obroty to silnik normalny ma klank. Czy to może cos obciera o jakiś metal czy to jednak zla dwumasa?
Lekko dalej trzesie karoseria lekko oznacza ze trzesie minimalnie ale dla mnie wyczuwalnie i tylko na jalowym biegu. Wymieniony caly koplet dwumas plus sprzeglo docisk i wysprzeglik dodatkowo poduszka silnika przod.
Jednak najbardziej mnie niepokoi to ze na wplnych obrotach biegu jalowego slychac taki lekki chrobot czy cos takiego ,jak tylko zwieksze leciutko obroty to silnik normalny ma klank. Czy to może cos obciera o jakiś metal czy to jednak zla dwumasa?
To co powiecie o tym?raiden pisze:. A zaczynało się u mnie grzechotaniem przy gaszeniu.
Półtora roku temu wymieniłem komplet: wysprzęglik, docisk, dwumas. Objawy były konkretne: wibracje z trzaskami na półsprzęgle i trzęsienei budą. Wymieniłem.
Niedawno zaczęły się objawy typu "strzał" z szarpnięciem przy odpalaniu i podobny łomot przy gaszeniu. Poza tym nic. Mechanik straszy ponownie dwumasem, a ja się pocieszam że poduszka...
Napiszcie, że mam rację
Witam koledzy kupiłem tydzień temu Zafire B 2006 150km silnik Z19DTH
i mam wielki problem ponieważ na 3 dzień po kupnie zaczęło coś dziwnie ocierać po naciśnieciu sprzęgła..
dokładnie jeśli mam niskie obroty stoje na parkingu i chce ruszyć to po naćiśnięciu sprzęgła do połowy słychać ocieranie takie szuranie metalu o coś.
po naciśnięciu sprzęgła do końca słychać bardzo glośne ocieranie z częstotliwości co 0.5sek.
Czy wiecie może co to może być.
I jeśli można czy ktoś wie co to może być błąd C0131? czytałem o czujniku cisnienia nacisku na pedal hamulca też zaświeciło po 4 dniach od kupna i nie umiem sobie z tym poradzić.
i mam wielki problem ponieważ na 3 dzień po kupnie zaczęło coś dziwnie ocierać po naciśnieciu sprzęgła..
dokładnie jeśli mam niskie obroty stoje na parkingu i chce ruszyć to po naćiśnięciu sprzęgła do połowy słychać ocieranie takie szuranie metalu o coś.
po naciśnięciu sprzęgła do końca słychać bardzo glośne ocieranie z częstotliwości co 0.5sek.
Czy wiecie może co to może być.
I jeśli można czy ktoś wie co to może być błąd C0131? czytałem o czujniku cisnienia nacisku na pedal hamulca też zaświeciło po 4 dniach od kupna i nie umiem sobie z tym poradzić.
Witam.
W swojej Zafirze po przeczytaniu całego wątku właściwie z czystej ciekawości zrobiłem dwa testy (podawanych powyżej objawów nie posiadam). Na początku dodam, że auto pochodzi z polskiego salonu, zostało wyprodukowane w 2005 roku w Bochum jeszcze przed rozpoczęciem produkcji w Gliwicach, była w salonie autem pokazowym, a pierwsze kilometry zrobiła w lutym 2006 roku. Na dzień dzisiejszy ma przejechane 105 000 km głównie po mieście.
Teraz do sedna sprawy. Pierwsza próba z delikatnym wciskaniem pedału sprzęgła na biegu jałowym, w żadnej jego pozycji nie czuć najmniejszych drgań (nawiązuje do postu, w którym zostało napisane, że w dieslu zawsze pedał przy takiej próbie drży).
Druga próba - na prostej drodze auto rozpędziłem do 40 km/h, czwarty bieg i gaz do dechy. Auto przyśpieszało baaarrrdzo mułowato ale gładko i bez żadnych stuków, drań czy niepokojących dźwięków (miałem wyrzuty przy tej próbie bo męczy ona dwumasę chyba najbardziej ale czego nie robi się dla nauki )
Tak więc odpukać chyba umiem "obsługiwać" dwumasę i jazda start-stop po mieście wcale jej nie musi przedwcześnie zabijać.
Pozdrawiam.
W swojej Zafirze po przeczytaniu całego wątku właściwie z czystej ciekawości zrobiłem dwa testy (podawanych powyżej objawów nie posiadam). Na początku dodam, że auto pochodzi z polskiego salonu, zostało wyprodukowane w 2005 roku w Bochum jeszcze przed rozpoczęciem produkcji w Gliwicach, była w salonie autem pokazowym, a pierwsze kilometry zrobiła w lutym 2006 roku. Na dzień dzisiejszy ma przejechane 105 000 km głównie po mieście.
Teraz do sedna sprawy. Pierwsza próba z delikatnym wciskaniem pedału sprzęgła na biegu jałowym, w żadnej jego pozycji nie czuć najmniejszych drgań (nawiązuje do postu, w którym zostało napisane, że w dieslu zawsze pedał przy takiej próbie drży).
Druga próba - na prostej drodze auto rozpędziłem do 40 km/h, czwarty bieg i gaz do dechy. Auto przyśpieszało baaarrrdzo mułowato ale gładko i bez żadnych stuków, drań czy niepokojących dźwięków (miałem wyrzuty przy tej próbie bo męczy ona dwumasę chyba najbardziej ale czego nie robi się dla nauki )
Tak więc odpukać chyba umiem "obsługiwać" dwumasę i jazda start-stop po mieście wcale jej nie musi przedwcześnie zabijać.
Pozdrawiam.