Dolna osłona silnika a rama zawieszenia przedniego
Moderator: Sebu$
[quote="samson"]Ten material wygluszajacy w Zafirach dieslach wlasnie stal sie problemem poniewaz zbiera sie w nim woda i rdzewieje przylegajace do niego zawieszenie.
No sugerowałam się tą informacją,że w Zafirach dieslach,a ja mam diesla właśnie...
ale to się jakoś różni ,taka osłona między A a B bo generalnie skoro w A powoduje to rdzewienie to w B nie...dziwne trochę....no ale ok.Ja się nie znam....zaznaczam.Dla mnie luzik!!!
Pozdrawiam!
No sugerowałam się tą informacją,że w Zafirach dieslach,a ja mam diesla właśnie...
ale to się jakoś różni ,taka osłona między A a B bo generalnie skoro w A powoduje to rdzewienie to w B nie...dziwne trochę....no ale ok.Ja się nie znam....zaznaczam.Dla mnie luzik!!!
Pozdrawiam!
Witam,
Sądziłem, że to już koniec mojego udzielania się w tym wątku, a tu niespodzianka. Pojechałem dziś na umówioną akcję serwisową i po diagnozie okazało się że przednia rama zawieszenia jest mocno skorodowana i nie ma sensu jej czyścić i konserwować. W związku z tym mam czekać dwa tygodnie aż przyjdzie nowa rama z Niemiec i zgłosić się ponownie (ASO ma dzwonić) na wymianę całej części (i wszystkich śrub) na nową; wtedy też będą mi zrywać wygłuszenie z osłony silnika.
Ogólnie dobrze to świadczy o ASO Opla, a może tylko o tym konkretnym ASO, no i cieszę się, że przynajmniej moja Zafirka, zaniedbana przez poprzednich właścieli, dostanie nowiutką część BTW Osłonę silnika mam w nienajlepszym stanie, więc z ciekawości zapytałem w serwisie o cenę nowej - 2000 zł! Mają poczucie humoru, naprawdę...
Pozdrawiam,
k.
Sądziłem, że to już koniec mojego udzielania się w tym wątku, a tu niespodzianka. Pojechałem dziś na umówioną akcję serwisową i po diagnozie okazało się że przednia rama zawieszenia jest mocno skorodowana i nie ma sensu jej czyścić i konserwować. W związku z tym mam czekać dwa tygodnie aż przyjdzie nowa rama z Niemiec i zgłosić się ponownie (ASO ma dzwonić) na wymianę całej części (i wszystkich śrub) na nową; wtedy też będą mi zrywać wygłuszenie z osłony silnika.
Ogólnie dobrze to świadczy o ASO Opla, a może tylko o tym konkretnym ASO, no i cieszę się, że przynajmniej moja Zafirka, zaniedbana przez poprzednich właścieli, dostanie nowiutką część BTW Osłonę silnika mam w nienajlepszym stanie, więc z ciekawości zapytałem w serwisie o cenę nowej - 2000 zł! Mają poczucie humoru, naprawdę...
Pozdrawiam,
k.
A czy ktoś się orientuje czy samochód musi spełniać jakieś wymagania żeby się zakwalifikować? Np:
- pochodzenie z PL salonu?
- przeglądy regularnie w ASO
- przeglądy powłoki lakierniczej
itp., itd., znając polskie realia okaże się że mój (sprowadzony z Włoch, bez ks.serwisowej) nie łapie się bo np. radio zmieniłem na nieoryginalne...
- pochodzenie z PL salonu?
- przeglądy regularnie w ASO
- przeglądy powłoki lakierniczej
itp., itd., znając polskie realia okaże się że mój (sprowadzony z Włoch, bez ks.serwisowej) nie łapie się bo np. radio zmieniłem na nieoryginalne...
Witam, jak już wszyscy wiemy w dzisiejszym świecie nie ma nic za darmo, a na pewno w ASO, ważne dla nas jest to, że my za to nie płacimy. Każde ASO chętnie takie rzeczy robi, jeśli się oczywiście należy, powód jest prosty kasa i niezłe przekręty. Dealer zarówno OPLA czy innej firmy ma za wykonaną usługę, ogólnej akcji serwisowej zwrot kasy od centrali danej marki, czyli czysty, pewny i łatwy pieniądz, i z tym czystym nie jest tak do końca (bynajmniej nie u wszystkich) bo w tym przypadku pod nazwą kontroli powłoki lakierniczej, można zarówno zerwać tylko matę wygłuszającą i ewentualnie pomazać czymś trochę podwozie i elementy zawieszenia na co nie dają żadnej gwarancji lub nawet wymienić ramę z kompletnymi elementami zawieszenia (naprawdę grube pieniądze). W dokumentacji potwierdzamy tylko podpisem wykonanie usługi i nawet nie dostajemy ksera tego mało ważnego dokumentu i tu zaczyna się pole do popisu nieuczciwych serwisów. Zgłoszenie do centrali wykonania akcji serwisowej konkretnego pojazdu z wyszczególnieniem czasu, elementów wymienionych i rodzaju dokonanych napraw nie jednego by powaliło na ziemię, a przynajmniej na wygodne kanapy i fotele w poczekalniach dealerów. Życzę smacznej kawy w oczekiwaniu na "darmowy" przegląd naszych ukochanych ZAFIREK
Jestem PO konserwacji sanek
Umówiłem się w środę, dziś samochód pod 2h zjechał z podnośnika.
Jako że auto jest z Włoch i z 11.2003 stwierdzono, że sanki nadają się do konserwacji a nie do wymiany. Oczywiście nie dostałem żadnego świstka, że coś było robione ALE po 3latach mam przyjechać na kontrolę i wtedy będzie podjęta decyzja co z tym robić dalej.
Umówiłem się w środę, dziś samochód pod 2h zjechał z podnośnika.
Jako że auto jest z Włoch i z 11.2003 stwierdzono, że sanki nadają się do konserwacji a nie do wymiany. Oczywiście nie dostałem żadnego świstka, że coś było robione ALE po 3latach mam przyjechać na kontrolę i wtedy będzie podjęta decyzja co z tym robić dalej.
- timi68
- Zafiromaniak
- Posty: 794
- Rejestracja: 08 lip 2009, 16:50
- Imię: Andrzej
- Lokalizacja: Rzeszów
- Auto: Volvo S60 D5 AWD 215/440
- Model: II
- Oznaczenie silnika: D5-2.4
- Gender:
Ja też załapałem się na konserwację sanek. Dziś od 11 do 12.10 autko było na podnośniku, mechanik odkręcił osłonę i robił konserwacje, nie wymieniano żadnych elementów, bo widziałem przez szybę. Autko z Francji.
WITAM WSZYSTKICH!!!Ja również ściągałem osłonę pod silnikiem i dopatrzyłem się dziur w sankach po wstępnych oględzinach stwierdziłem że można temu zaradzić i wyeliminować problem raz na zawsze poprzez wspawanie półautomatem spawalniczym w miejscu uszkodzenia płaskownika z blachy ''kwasówki''która nigdy nie zgnije w tak newralgicznym miejscu.Teraz czekam tylko na ocieplenie i zabiorę się do naprawy nieszczęsnych sanek