Pomoc dla chorego Szymusia
- Wojti
- Zafiromaniak
- Posty: 6240
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 19:02
- Imię: Wojtek
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Auto: ZB 400ps/502nm
- Model: OPC
- Oznaczenie silnika: z20leh
- Gender:
- Kontakt:
Witam chciałbym wszystkim podziękować za pomoc dla Szymusia udało się zebrać na drugą dawkę chemii w Londynie 93 tys zł .Szymek na początku sierpnia leci do Londynu .Niestety jak wróci to zaczynamy zbierać na 3 chemię która będzie pod koniec sierpnia pozdr wszystkich .Jeszcze raz wielkie dzięki
Życie jest Piękne a z Zafirką jeszcze piękniejsze he he
- miodzik
- Zafiromaniak
- Posty: 3090
- Rejestracja: 23 lut 2013, 18:26
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Świdwin ZSD
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
- Kontakt:
Wojtek, jeżeli możesz napisz jak Szymek to znosi. Jak się czuje? Jak dają sobie radę jego rodzice?
Przyznam, że poruszyła mnie historia Szymonka. Sam mam córcie w podobnym wieku. Dwie na raz. I też cholernie dużo przeszły. Urodzone o wiele za wcześnie z ogromem różnych niedociągnięć..
Ale i tak bardzo mocno trzymam kciuki za Szymonka i jego rodziców.
Wsparcie z każdej strony, nie tylko finansowe, będzie na pewno im potrzebne...
Przyznam, że poruszyła mnie historia Szymonka. Sam mam córcie w podobnym wieku. Dwie na raz. I też cholernie dużo przeszły. Urodzone o wiele za wcześnie z ogromem różnych niedociągnięć..
Ale i tak bardzo mocno trzymam kciuki za Szymonka i jego rodziców.
Wsparcie z każdej strony, nie tylko finansowe, będzie na pewno im potrzebne...
- Wojti
- Zafiromaniak
- Posty: 6240
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 19:02
- Imię: Wojtek
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Auto: ZB 400ps/502nm
- Model: OPC
- Oznaczenie silnika: z20leh
- Gender:
- Kontakt:
Witam Szymek wrócił z Londynu po drugiej dawce chemi oto cytat z jego bloga prowadzonego przez moją siostrę Kasię i szwagra Piotra (pietas34)
jesteśmy w końcu w domku
Bardzo się cieszę, że wróciliśmy szczęśliwi… Były ogromne nerwy, bo było duże ryzyko, ale najważniejsze, że się udało.
Szymonek niestety jak na sinusoidzie. Wczoraj miał ciężki dzień. Nawet nie chciał być na spacerku, co normalnie mu się to nie zdarza. No, ale witamin nie dostał tylko mega truciznę, więc nie ma się, co dziwić, że jest słabiutki. Dzisiaj było już lepiej. Może wiadomość o tym, że zobaczy w końcu Aniusię postawiła go na nogi. Ogromnie się ucieszyli na swój widok Teraz niech nasz kochany, dzielny Synuś nabiera sił, bo czeka go jeszcze ostatnie starcie…
Dziękujemy Wszystkim, którzy nam ogromnie pomagali i byli myślami z nami.
jesteśmy w końcu w domku
Bardzo się cieszę, że wróciliśmy szczęśliwi… Były ogromne nerwy, bo było duże ryzyko, ale najważniejsze, że się udało.
Szymonek niestety jak na sinusoidzie. Wczoraj miał ciężki dzień. Nawet nie chciał być na spacerku, co normalnie mu się to nie zdarza. No, ale witamin nie dostał tylko mega truciznę, więc nie ma się, co dziwić, że jest słabiutki. Dzisiaj było już lepiej. Może wiadomość o tym, że zobaczy w końcu Aniusię postawiła go na nogi. Ogromnie się ucieszyli na swój widok Teraz niech nasz kochany, dzielny Synuś nabiera sił, bo czeka go jeszcze ostatnie starcie…
Dziękujemy Wszystkim, którzy nam ogromnie pomagali i byli myślami z nami.
Życie jest Piękne a z Zafirką jeszcze piękniejsze he he
- pietas34
- Debiutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 08 cze 2013, 22:09
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Auto: Opel Zafira B 1.8 Enjoy
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XER
- Gender:
Chcielibyśmy wszystkim jeszcze raz podziękować za pomoc w zbiórce na leczenie naszego synka. Dzięki takim ludziom jak Wy wierzymy jeszcze w dobro na tym świecie. Szymonek czuje się wyśmienicie , na początku września jedziemy zbadać oczko i podać 3 dawkę chemii. Jeszcze raz z całego serca dziękujemy!!!
Zafiromaniaki Kasia i Piotr Piętko (pietas34)
Zafiromaniaki Kasia i Piotr Piętko (pietas34)
- pietas34
- Debiutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 08 cze 2013, 22:09
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Auto: Opel Zafira B 1.8 Enjoy
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XER
- Gender:
Nasz dzielny synek zakończył leczenie w Londynie, polegające na podaniu 3 dawek chemii bezpośrednio do tętnicy ocznej (wchodzili pachwiną a podawali do oka). Leczenie mogło dojść do skutku dzięki ludziom, którzy pomogli nam uzbierać magiczną sumę 300 tyś zł . Udało się to w 11 tyg. Szok, niedowierzanie, przede wszystkim DZIĘKOWANIE. Teraz będziemy do Londynu jeździć na badania i za każdym razem się modlić, by usłyszeć, że guz jest nieaktywny. Dziękujemy wszystkim, którzy nawet w najmniejszy sposób, ale przyczynili się do pomocy Szymonowi. Kto chce śledzić, co u niego proszę wchodzić na www.szymonpietko.pl