Świeci kontrolka "check engine" wraz z TC
Moderator: Sebu$
Witam i serdecznie proszę o pomoc dzisiaj (po dwóch dniach ulewnych deszczy niestety jeszcze stoi na dworze) odpaliłem zafirke przestawiłem na podwórku bo przeszkadzała. Kolejne odpalenie i zonnk zaświeciła się kontrolka trakcji i świeci się cały czas. Kolejne odpalenie i kolejna kontrolka ta pomarańczowa bez klucza. Szybko pojechałem na komp. i wyskoczyły następujące błędy:
C0256- redukcja momentu obrotowego lub czujnik pedału gazu błąd nie chce się skasować wywala error
P0100- objętościowy masowy przepływomierz powietrza
P1110- zawór klapy w kanale dolotowym
P0135- ogrzewanie sondy przed katalizatorem
P0443- zawór filtra z węglem aktywnym
P0141-ogrzewanie sondy czujnik 2
Te błędy się kasują ale przy ponownym odpaleniu wracają ma ktoś jakieś pomysły ???
C0256- redukcja momentu obrotowego lub czujnik pedału gazu błąd nie chce się skasować wywala error
P0100- objętościowy masowy przepływomierz powietrza
P1110- zawór klapy w kanale dolotowym
P0135- ogrzewanie sondy przed katalizatorem
P0443- zawór filtra z węglem aktywnym
P0141-ogrzewanie sondy czujnik 2
Te błędy się kasują ale przy ponownym odpaleniu wracają ma ktoś jakieś pomysły ???
witam serdecznie, Zafirka A 1,8, na zimno odpala na dotyk, pracuje 30- 60 sekund, obroty spadają i gaśnie, po kolejnych próbach uruchomienia ciężko zaskakuje i gdy przełaczy na gaz jest wszystko w porządku.Odnoszę wrażenie że na ssaniu pracuje dobrze a gdy wyłącza ssanie nie radzi sobie i dlatego gasnie. Proszę o pomoc, bardzo dziękuję !
- Rybka
- Zafiromaniak
- Posty: 2733
- Rejestracja: 11 lut 2012, 19:53
- Imię: ROBERT
- Lokalizacja: Wólka Ogryzkowa[RPZ]
- Auto: ZAFIRA B
- Model: CDTI
- Oznaczenie silnika: Z19DTL
- Gender:
Zabity syfem filterek paliwa lub kończąca się pompa paliwowa.robo62 pisze:witam serdecznie, Zafirka A 1,8, na zimno odpala na dotyk, pracuje 30- 60 sekund, obroty spadają i gaśnie, po kolejnych próbach uruchomienia ciężko zaskakuje i gdy przełaczy na gaz jest wszystko w porządku.Odnoszę wrażenie że na ssaniu pracuje dobrze a gdy wyłącza ssanie nie radzi sobie i dlatego gasnie. Proszę o pomoc, bardzo dziękuję !
Może też zanikać zasilanie pompy.
Tym bym się kierował w pierwszej kolejności.
- janekW67
- Zafiromaniak
- Posty: 4086
- Rejestracja: 16 sty 2012, 16:59
- Imię: Janek
- Lokalizacja: Słupca
- Auto: Opel Zafira B 1.8 Njoy
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XER
- Gender:
- Kontakt:
Skoro dymi spod korka wlewu oleju,to wygląda na pierścienie.gee Napisał:
Witam!
Wybaczcie, że takie długie ...chciałem ująć to w punktach, ale tak chyba będzie lepszy pogląd na sytuację.
Byłem na wakacjach w Norwegii, gdzie auto dostało mocno w kość.
Najpierw zapaliła mi się w trakcie jazdy w tunelu (jakoś po 8 km pod górkę nachylenie 7%) kontrolka silnika - żadnych skutków ubocznych nie było, więc stwierdziłem, że rozrzedzone powietrze i takie tam - jedziemy dalej ",
Po jakichś 2000km lampka zgasła - no i super - po kolejnym 1000km powróciła, znów bez żadnych zmian w pracy silnika.
2 dni później w trakcie jazdy (płaska droga, 3500obr.) zapaliło się TC, silnik absolutnie stracił moc i zaczął stukać jak traktor. Zgasiłem, odpaliłem po chwili ale się nie dało jechać - pomyślałem że jakiś kamień może gdzieś się wrąbał i czujnik myśli, że zima przyszła - na lewarek, przednią oś, uzupełniłem olej ...po odpaleniu wszystko znów OK - trakcja zgasła, auto jeździ.
Następny dzień, dodatkowe 400km, TC się zapaliło ale nic się nie działo, po zgaszeniu silnika bład zniknął. Po jakimś czasie, podczas jazdy pod górkę znów TC i brak mocy (jakby odcięto dopływ paliwa). Nie miałem gdzie się tam zatrzymać (jeden pas, brak pobocza) więc podciągnąłem jeszcze 400m do końca góry redukując kolejno biegi, bo mocy praktycznie nie było - w trakcie kontrolka silnika zaczęła mrugać, a na szczycie góry silnik zgasł samoczynnie. Po odpaleniu silnik zaczął stukać jak traktor ...jakby wogóle bez oleju jechał i się zatarł. Faktycznie stwierdziłem wyciek spomiędzy bloku i skrzyni biegów, 2 dni wcześniej na 100% go nie było (simmering jeszcze nie wymieniony) ale jestem pewien że w tamtej chwili było go w okolicach minimum. Po przestygnięciu dolałem 0,7l oleju - dalej stuki. Wypiąłem kabel od przepływomierza - stuki zniknęły. Podpiąłem jeszcze raz przepływomierz i było znów ok.
Po tej akcji silnik wszedł w tryb awaryjny - strasznie słaby, podczas jazdy ze stałą prędkością pracował pulsacyjnie - jakbym się bawił pedałem gazy dodając i ujmując obrotów minimalnie (to samo na tempomacie i zjeżdżając z górki bez gazu). 5minut na 3,500obr. i znów to samo (TC, zanik mocy) - ale zgasiłem i odpaliłem i TC zgasło, później nie przekraczałem już 3000obr. Na drugi dzień ciurkiem 1100km do domu z max 3000obr i w trybie awaryjnym - TC już się nie zapaliło.
W domu wywaliłem wszystkie błędy z komputera bez przyglądania się im (pomyślałem że zaraz wyskoczą na nowo a zaraz przed urlopem wypięła mi się rurka od podciśnienia ze skutkiem błędu silnika, więc nie chciałem mieszać) - silnik wyszedł z trybu awaryjnego ale błędy nowe nie wyskoczyły niestety. Jedynie wczoraj udało mi się zczytać 0170 (za bogata-uboga mieszanka).
----------------------------------------
Ogólnie teraz silnik chodzi jakby na 3 garach, raz na jakiś czas z różnymi interwałami postukuje coś metalicznie pod silnikiem (wypada zapłon?), dymi mi strasznie spod korka oleju (wody nie bierze), pali jakoś w sekundę (wcześniej było na dotyk). Już wcześniej miałem problemy z ruszaniem na zimnym silniku, jakby TC odcinało paliwo, ale teraz jest rano strasznie - wręcz gaśnie. Po minucie już normalnie reaguje na pedał gazu. Dodam, że obroty jałowe trzyma, przygasa dopiero po daniu gazu.
Poza tym obroty silnika utrzymują się przez 2-3 sekundy po zdjęciu nogi z gazu i dopiero opadają do 800rpm.
Nie wiem co mu dolega. Wyczyściłem przepustnicę, jutro sprawdzę sprężanie.
Tu, w Danii, ceny części ogromne więc myślę nad zakupem z PL za jednym zamachem: filtr paliwa, przepływomierz (oryg BOSH), świece, moduł cewki (może być zamiennik?) i sondę lambda (też zamiennik tani wystarczy?) - dobrze kombinuję?
Ostatnio zmieniony 17 sie 2013, 07:43 przez janekW67, łącznie zmieniany 1 raz.
Oczywiście!
Mały update:gee pisze: [ciach]
Ogólnie teraz silnik chodzi jakby na 3 garach, raz na jakiś czas z różnymi interwałami postukuje coś metalicznie pod silnikiem (wypada zapłon?), dymi mi strasznie spod korka oleju (wody nie bierze), pali jakoś w sekundę (wcześniej było na dotyk). Już wcześniej miałem problemy z ruszaniem na zimnym silniku, jakby TC odcinało paliwo, ale teraz jest rano strasznie - wręcz gaśnie. Po minucie już normalnie reaguje na pedał gazu. Dodam, że obroty jałowe trzyma, przygasa dopiero po daniu gazu.
Poza tym obroty silnika utrzymują się przez 2-3 sekundy po zdjęciu nogi z gazu i dopiero opadają do 800rpm.
Nie wiem co mu dolega. Wyczyściłem przepustnicę, jutro sprawdzę sprężanie.
Tu, w Danii, ceny części ogromne więc myślę nad zakupem z PL za jednym zamachem: filtr paliwa, przepływomierz (oryg BOSH), świece, moduł cewki (może być zamiennik?) i sondę lambda (też zamiennik tani wystarczy?) - dobrze kombinuję?
1. Sprężania niestety nie udało mi się sprawdzić, bo koledze ktoś manometr ukradł...
2. Wymieniłem wczoraj cewkę (Mobiletron) i wszystkie świece (NGK). Mam wrażenie, że obroty po puszczeniu gazu zaczynają opadać już po ok.1,5 sekundy, czyli jakieś polepszenie, ale może to tylko placebo.
3. Niestety w dalszym ciągu na po odpaleniu zimnego silnika zaczyna on się dławić gdy tylko wcisnę pedał gazu - po jego zwolnieniu obroty wracają do normy (czyli ok 1100rpm - zakładam, że są takie, gdyż silnik pracuje na ssaniu - po rozgrzaniu wracają do tych ok.800)
4. Żonie w trasie zapaliła się TC (ale bez CE) - po dojechaniu do domu już oczywiście nie świeciła. Kompa musiałem oddać, ale metodą gaz+hamulec odczytałem znów błąd 0170 (za bogata/uboga mieszanka)
Czekam na typy, co wymieniać w następnej kolejności? Sondę (jakiej firmy???), przepływomierz, czy może coś innego?
Witam,
Choć na forum jestem nowy może moje doświadczenie pomorze :
Mam nadzieje że admin nie usunie linka do innego forum gdzie dokładnie opisąłem moje przygody:
http://forum.opel24.com/topic/23403-tc- ... lacja-lpg/
widziałem że są problemy przy LPG
sugestia wymieńcie czujnik podciśnienia LPG PS0- 1 i powinno sie wszystko uspokoić
szukajcie na w/w forum postów holek_22 lub dominik
pozdrawiam
holek_22
Choć na forum jestem nowy może moje doświadczenie pomorze :
Mam nadzieje że admin nie usunie linka do innego forum gdzie dokładnie opisąłem moje przygody:
http://forum.opel24.com/topic/23403-tc- ... lacja-lpg/
widziałem że są problemy przy LPG
sugestia wymieńcie czujnik podciśnienia LPG PS0- 1 i powinno sie wszystko uspokoić
szukajcie na w/w forum postów holek_22 lub dominik
pozdrawiam
holek_22
Cześć,
Wczoraj moja Zośka zachorowała. Objawy są takie, że na zimnym silniku wszystko jest ok. Po tym jak silnik się rozgrzeje, zapala sie Check + TC.
Silnik Z18XE.
Zczytałem op-comem błędy i początkowo było tak:
- moduł silnika:
P0340 - Camshaft Incorrect Signal
- moduł ABS/TC:
C0256 - Engine Torque reduction Malfunction
Po skasowaniu błędów problem nadal wysępuje, w silniku op-com błedów już nie znajduje, natomiast w ABS/TC wciąż zgłaszany jest błąd C0256
Dodatkowo w module wspomagania mam od czasu do czasu błąd:
C1525 - Engine running signal (D+) No signal
Co było sprawdzone:
- cewka - wygląda ok, ale gumki są już sparciałe, popkękane
- Bezpieczniki - OK
- podciśnienie w przepusnicy - OK
- przepływomierz - OK, po odłączeniu zgłaszane są błędy przepływomierza, ale C0256 nie znika
- naładowany został akumulator
- wyłączanie OP-COMem TC - nic nie dało
Dziś po nocy rano podobnie - po uruchomieniu super, bez szarpań, itp.
Po rozgrzaniu się łapie C0256 w ABS/TC, i czasem zapala sie CE, silnik pracuje w pętli otwartej, w trybie awaryjnym, trochę zalewa.
OP-COM nie znajduje już błedów w module silnika, ale po skasowaniu błędów CE znika i silnik pracuje poprawnie ponownie do momentu pracy pod większym obciążeniem.
Poczytałem trochę fora i diagnoza jest taka że albo DIS albo ECU.
Pytanie do bardziej doświadczonych - czy zabierać się za wymianę DIS (ok 350 PLN) czy od razu dzwonić do Rumi umawiać się na naprawe ECU?
Aktualizacja 10:44 :
Dziś podmieniłem DIS na używany Magneti Marelli, niewiele poprawiło to sytuację.
Przełożyłem więc gumki izolacyjne z tego Magneti Marelli do mojego oryginalnego Sagema i jest dużo lepiej.
Przejechałem 20 km i nie było juz problemów z ciągle zgłaszającym się C0256, jednak na obrotach poniżej 2000 i mocniejszym depnięciu auto szarpie.
Po kilku takich 'akcjach' ze szarpaniem wyskoczył Check + TC
Sprawdziłem ponownie błędy OP-COMem i tym razem ECU zglosił wypadanie zapłonów na 1 i drugim cylindrze (P0301, P0302) oraz TC nieśmiertelne już C0256.
Myślicie że kupno nowej cewki pomoże?
Na tej oryginalnej auto przejechało 245 tys. km.
Czy Delphi będzie OK, czy szukać takiego Sagema jak miałem w oryginale?
Wczoraj moja Zośka zachorowała. Objawy są takie, że na zimnym silniku wszystko jest ok. Po tym jak silnik się rozgrzeje, zapala sie Check + TC.
Silnik Z18XE.
Zczytałem op-comem błędy i początkowo było tak:
- moduł silnika:
P0340 - Camshaft Incorrect Signal
- moduł ABS/TC:
C0256 - Engine Torque reduction Malfunction
Po skasowaniu błędów problem nadal wysępuje, w silniku op-com błedów już nie znajduje, natomiast w ABS/TC wciąż zgłaszany jest błąd C0256
Dodatkowo w module wspomagania mam od czasu do czasu błąd:
C1525 - Engine running signal (D+) No signal
Co było sprawdzone:
- cewka - wygląda ok, ale gumki są już sparciałe, popkękane
- Bezpieczniki - OK
- podciśnienie w przepusnicy - OK
- przepływomierz - OK, po odłączeniu zgłaszane są błędy przepływomierza, ale C0256 nie znika
- naładowany został akumulator
- wyłączanie OP-COMem TC - nic nie dało
Dziś po nocy rano podobnie - po uruchomieniu super, bez szarpań, itp.
Po rozgrzaniu się łapie C0256 w ABS/TC, i czasem zapala sie CE, silnik pracuje w pętli otwartej, w trybie awaryjnym, trochę zalewa.
OP-COM nie znajduje już błedów w module silnika, ale po skasowaniu błędów CE znika i silnik pracuje poprawnie ponownie do momentu pracy pod większym obciążeniem.
Poczytałem trochę fora i diagnoza jest taka że albo DIS albo ECU.
Pytanie do bardziej doświadczonych - czy zabierać się za wymianę DIS (ok 350 PLN) czy od razu dzwonić do Rumi umawiać się na naprawe ECU?
Aktualizacja 10:44 :
Dziś podmieniłem DIS na używany Magneti Marelli, niewiele poprawiło to sytuację.
Przełożyłem więc gumki izolacyjne z tego Magneti Marelli do mojego oryginalnego Sagema i jest dużo lepiej.
Przejechałem 20 km i nie było juz problemów z ciągle zgłaszającym się C0256, jednak na obrotach poniżej 2000 i mocniejszym depnięciu auto szarpie.
Po kilku takich 'akcjach' ze szarpaniem wyskoczył Check + TC
Sprawdziłem ponownie błędy OP-COMem i tym razem ECU zglosił wypadanie zapłonów na 1 i drugim cylindrze (P0301, P0302) oraz TC nieśmiertelne już C0256.
Myślicie że kupno nowej cewki pomoże?
Na tej oryginalnej auto przejechało 245 tys. km.
Czy Delphi będzie OK, czy szukać takiego Sagema jak miałem w oryginale?
Ostatnio zmieniony 07 lis 2016, 13:10 przez fabrus, łącznie zmieniany 5 razy.