Błąd P2279 - nieszczelność w układzie dolotowym
Ma znaczenie,bo wypalanie stacjonarne nie jest tak skuteczne jak wypalanie dynamiczne zainicjowane przez ECU.Stąd po wypalaniu fejsem nasycenie oscyluje w granicach 70-78% po to aby wypalanie odbyło się przez ECU przy spełnieniu warunków o jakich pisałem kilka postów wcześniej.DD sprawdź stan nasycenia filtra po wypaleniu przez ECU.
Panowie pomocy ,wlasnie wrócilem z serwisu opla ,niepotrafiom mi wypalic DPF "islanckie barany"rozkrecili złącze przed DPF i próbowali mi wypalic ,bo im gasł silnik.Teraz mi kazali wymontowac DPF zozciąc rure zanim i go próbowac wyczyścić i pospawać i zamontować ,sprójom go wypalic ,jak to nie pomże wymieniom na nowy koszt tutaj to ok.7 tys złoy.Jaszcze jedno gdzie kupie kabelek do kompa z dobrym programem do szczytywania danych z mojej zafirki ,Dziekuje z góry za każdom porade.
Podzielę się obserwacjami z wypalenia DPF-a.
Wcześniej jak już pisałem trzykrotnie wypaliłem DPF-a przy użyciu op-coma: z nasycenia 114%, 86% i 82% schodziło zawsze do 78%. Zgodnie z zaleceniami kolegi kicaja przegoniłem wczoraj Zafirę po trasie.
Przed wyjazdem miałem nasycenie 106%. W trasie obserwowałem temperaturę cieczy chłodzącej, osiągnęła maksymalnie 73 st.C i myślałem, że skoro nie osiągnęła 85 st.C (był duży mróz) to z wypalania nici. Po kilkunastu minutach jazdy z obrotami 3000/min odpuściłem sobie. Po powrocie do domu podłączam kompa i co - wypalanie doszło do skutku (95 km wcześniej - czyli gdy piłowałem po trasie). Nasycenie spadło do 30%. Czyli tak jak było podane wcześniej, do wypalenia w czasie jazdy wystarczy temp. 70 st.C.
Niestety w czasie jazdy patrzyłem na temp. cieczy a nie na spalanie więc nie zaobserwowałem większego zużycia, ale nie odczułem kiedy nastąpiło wypalanie.
Teraz będę obserewował przebieg między wypaleniami.
Wcześniej jak już pisałem trzykrotnie wypaliłem DPF-a przy użyciu op-coma: z nasycenia 114%, 86% i 82% schodziło zawsze do 78%. Zgodnie z zaleceniami kolegi kicaja przegoniłem wczoraj Zafirę po trasie.
Przed wyjazdem miałem nasycenie 106%. W trasie obserwowałem temperaturę cieczy chłodzącej, osiągnęła maksymalnie 73 st.C i myślałem, że skoro nie osiągnęła 85 st.C (był duży mróz) to z wypalania nici. Po kilkunastu minutach jazdy z obrotami 3000/min odpuściłem sobie. Po powrocie do domu podłączam kompa i co - wypalanie doszło do skutku (95 km wcześniej - czyli gdy piłowałem po trasie). Nasycenie spadło do 30%. Czyli tak jak było podane wcześniej, do wypalenia w czasie jazdy wystarczy temp. 70 st.C.
Niestety w czasie jazdy patrzyłem na temp. cieczy a nie na spalanie więc nie zaobserwowałem większego zużycia, ale nie odczułem kiedy nastąpiło wypalanie.
Teraz będę obserewował przebieg między wypaleniami.
ja na autostradzie tez mam problem z wylapaniem momentu wypalaniaD D pisze:Niestety w czasie jazdy patrzyłem na temp. cieczy a nie na spalanie więc nie zaobserwowałem większego zużycia, ale nie odczułem kiedy nastąpiło wypalanie.
to jest temp cieczy chlodzacej, a nie temp wydechu (a dokladnie w DPFie) wiec moze mylic. mnie tez pare razy zaskoczylo ze temp nizsza a dpf sie wypala...D D pisze:osiągnęła maksymalnie 73 st.C i myślałem, że skoro nie osiągnęła 85 st.C (był duży mróz) to z wypalania nici.
fajnie ze sie udalo
Pytam dla tego, ponieważ przy okazji wymiany altka w aso wgrali mi ostatnio nowego softa, i teraz już drugi raz mi się przydarzyło coś takiego - silnik pracował innym tonem, był głośniejszy, jechałem niezbyt szybko bo ok 60-70 km/h, spalanie kosmiczne ~20 l/100 km, a silnik dopiero nagrzewał się i nie przekroczył 70*C. Pomyślałem więc, że to wypalanie DPF-a, ale nie zgadza się z tymi parametrami które wcześniej cytowałeś z TIS-a.Marki pisze:Robert Odnośnie info wypalania DPF-a to myślę,że dla starego i nowego softu było takie same.TiS na pewno jest co jakiś czas aktualizowany dla ASO.Jak często nie wiem.