Witam Wszystkich
Jestem po raz pierwszy, więc proszę o wyrozumiałość.
Przeglądając od około tygodnia wszystkie posty oraz informacje w google nie spotkałem by ktoś miał taki sam problem jak ja. może ktoś ma jakiś pomysł na naprawę.
mianowicie moja zafirka pięknie jeździła a w tej chwili ciężko się zbiera, dodam że EGR, podciśnienia sprawdzone. Wizyta w serwisie także nic nie dala, zero błędów na kompie. Panowie powiedzieli że chcieli by mieć taki silnik, a jak mówię że nie jedzie to się dziwnie patrzą. Wydaje się że ciężej się zbiera po włączeniu ogrzewania i na rozgrzanym silniku.
Trz tygodnie temu już się wkurzyłem i dawaj ognia po drodze z błotem pośniegowym, pod gorę na pełnym gazie tak ok 1.5 km i z powrotem. po tych trzech km. podniosłem maskę i po ok 30 sekundach silnik tak jakby dygnął i zaczął chodzić idealnie. Spalanie 5.0, zbiera się pięknie, aż strach wciskać pedał gazu. tak przez tydzień i teraz znów kiszka. jak zimny spalanie pięknie stoi na 0,5 - 0,6 a jak się zagrzeje to 0,8 - 0,9 - 1,0.
Czy to możliwe żeby coś się zachlapało od takiej ostrej jazdy i np. łączyło gdzieś od spodu a jak wyschło to dalej kiepsko jedzie.
A i jeszcze jedno może pomoże w diagnozie. Teraz jak stoję i przytrzymam tak 3200 obrotów to po chwili wzrastają do 4000 i stoi. nie ma tego ani na niższych ani wyższych obrotach.
Pomóżcie proszę. będę wdzięczny za wszystkie podpowiedzi
Dzięki i pozdrawiam
[/b]
Problem z przyspieszeniem Zafira 2.2 dti
Moderator: Sebu$
EGR był wyjmowany i czyszczony, przy okazji tego zabiegu przełożony taki sam z Astry II gdzie nie ma tego problemu. SYTUACJA BEZ ZMIAN
Silnik pracuje dobrze równo po odpaleniu, brak jakichkolwiek szarpań. Równo chodzi tak na ssaniu, jak i po jego wyłączeniu.
Posty pisane w krótkim odstępie czasu scalamy - Rybka
Silnik pracuje dobrze równo po odpaleniu, brak jakichkolwiek szarpań. Równo chodzi tak na ssaniu, jak i po jego wyłączeniu.
Posty pisane w krótkim odstępie czasu scalamy - Rybka
Ostatnio zmieniony 04 mar 2014, 17:41 przez Młody277, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Bywalec
- Posty: 190
- Rejestracja: 25 cze 2010, 10:09
- Imię: Adrian
- Lokalizacja: Środek Opolszczyzny
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y22DTR
- Gender:
Hm, a nie jest to aby normalny efekt.Młody277 pisze:A i jeszcze jedno może pomoże w diagnozie. Teraz jak stoję i przytrzymam tak 3200 obrotów to po chwili wzrastają do 4000 i stoi. nie ma tego ani na niższych ani wyższych obrotach.
Mam ten samo pojazd co ty i właściwie znam ten efekt od początku jej posiadania (3 lata).
W sumie dzieje się tak też np: przy 2900 obrotach ale trwa to dużo dłużej.
Od cuda. 0,5-0,6 na zimnym silniku ?Młody277 pisze: jak zimny spalanie pięknie stoi na 0,5 - 0,6 a jak się zagrzeje to 0,8 - 0,9 - 1,0.
Ja na zimnym silniku mam 3,0l/h (-20st C) , a np: przy 0st C to zaczyna się od 2,3l/h.
Jak się zagrzeje to owszem 0,5-0,7, a jak klima chodzi to 0,9-1,0.
(klima automatyczna więc się włącza kiedy chce i jedynie włączenie EKO wyłącza ją na 100% - i może z tego powodu masz spalanie w okolicy 1,0l/h)
Możliwe jest że zawór sterujący turbiną zaciągnie wodę (bywały takie przypadki na forum) ale wtedy wypadnie ci turbina - będzie się dało jechać ale jazda będzie koszmarnie mułowata i wolna (jakie 30-50 koni do dyspozycji ). Miałem nieprzyjemność tak jechać 150km. Było ubaw, co większa górka to 20 km/h ale jechał.Młody277 pisze: Czy to możliwe żeby coś się zachlapało od takiej ostrej jazdy i np. łączyło gdzieś od spodu a jak wyschło to dalej kiepsko jedzie.
Prawdę mówiąc ja co drugi dzień przesiadam się miedzy zafirą 2.2 DTI, a Vectrą 1,8 benzyna i ile razy wsiadam do Zafiry to mam wrażenie ze jest strasznie anemiczna.
I tu pytanie - może moja Zafi ma tą samą przypadłość co twoja ? I coś co ja uznałem za normalne nie jest normą ?
Mam też 2,3l po zapaleniu, ale po przejechaniu 1km silnik pokazuje zimny a spalanie 0,5-0,6. chyba poprostu wyłącza się już ssanie.
Klima wyłączona. Wiem że EKO ją rozłącza i prawdę mówiąc tak jeżdżę od listopada.
Zawór sterujący turbiną nie zaciągnął wody. Chodziło mi bardziej o to, że coś się zachlapało od spodu, sam nie wiem, może czujnik od sondy. Nie mogę tego sprawdzić gdyż nie posiadam kanału, a jak się położę pod autem to i tak nic bo osłony zasłaniają wszystko.
poza tym po tym rajdzie po błocie pośniegowym zaczął pracować super, a nie gorzej
nie przesiadam się też do innego samochodu, mam tylko ZA
Dzięki
czekam na jeszcze jakieś pomysły i sugestie
Klima wyłączona. Wiem że EKO ją rozłącza i prawdę mówiąc tak jeżdżę od listopada.
Zawór sterujący turbiną nie zaciągnął wody. Chodziło mi bardziej o to, że coś się zachlapało od spodu, sam nie wiem, może czujnik od sondy. Nie mogę tego sprawdzić gdyż nie posiadam kanału, a jak się położę pod autem to i tak nic bo osłony zasłaniają wszystko.
poza tym po tym rajdzie po błocie pośniegowym zaczął pracować super, a nie gorzej
nie przesiadam się też do innego samochodu, mam tylko ZA
Dzięki
czekam na jeszcze jakieś pomysły i sugestie