Problemy z pracą silnika - 1.6 ; 1.8
Moderator: Sebu$
-
- Świeżak
- Posty: 17
- Rejestracja: 21 sie 2013, 14:56
- Lokalizacja: Konin
- Model:
Witam.
Czy napięcie na pinach 2 i 4 na przepływomierzu (5WK9606) powinno wynosić tyle co napięcie akumulatora (mierzyłem po odpięciu wtyczki), czyli ok. 14V? Gdzieś czytałem że powinno być ok. 1V.
I czy może być tak że za wysokie napięcie spowodowało uszkodzenie przepływomierza?
Czy napięcie na pinach 2 i 4 na przepływomierzu (5WK9606) powinno wynosić tyle co napięcie akumulatora (mierzyłem po odpięciu wtyczki), czyli ok. 14V? Gdzieś czytałem że powinno być ok. 1V.
I czy może być tak że za wysokie napięcie spowodowało uszkodzenie przepływomierza?
Życie to surfing, więc nie bój się fal.
Witam,
Ja moge powiedziec, ze moj problem zostal rozwiazany! Przyczyny jednak nie jestem w stanie okreslic, lecz moge powiedziec co robilem.
Bledy, ktore najczesciej mi sie wyswietlaly to:
p0170
i wypadanie zaplonow (numeru bledu nie pamietam)
Z rzeczy istotnych wyminielm:
- sonde lambda (pierwsza w kolektorze) NGK, lecz blad tkwil na pewno gdzie indziej, bo w opcomie po wymianie nadal sonda lambda nie wskazywala wlasciwych wartosci,
- przeplywomierz (oryginalny, uzywany). Z tego co doczytalem jesli pokazuje wartosci pomiedzy 8 a 13 to jest w normie.
- swiece GM'a
- filtr paliwa
- Cewke VALEO (nowa) zniknal blad wypadania zaplonu,
Po wymianie tych trzech rzeczy w zimie nie mialem juz problemu z gasnieciem samochodu. Wczesniej byla taka sytuacja jak na filmiku ktory pokazalem. Aczkolwiek blad P0170 nadal sie pokazywal.
Najczesciej jezdzac na LPG, choc robilem proby na PB i tez sie pojawial aczkowiek rzadziej.
Czyscilem rowniez przepustnice i te male otworki - jednak to nie mialo wplywu na obecny problem. Naprawa prosta wiec polecam wszystkim. Warto zaopatrzyc sie w tania nowa uszczelke, dla pewnosci szczelnosci. A na koniec mozna sobie zalozyc mala metalowa opaske na waz podcisnienia, ktory lubi spadac (lewy dolny, stojac na wprost do silnika)
Nastepnie oddalem komputer do sprawdzenia na 99% mial byc ok. Piny byly wszystkie na swoich miejscach, jednak gdyby bylo cos nie tak sugerowal bym oddac do specjalistow, wszystko zalane jest sylikonem i potrzeba specjalistycznych narzedzi ze wzgledu na mikro czesci.
Okazalo sie przy wyjmowaniu komputera ze mialem skrzywiony pin od sterowania przepustnica, wiec wyprostowalem go dla pewnosci.
Dodam ze u mnie objawem bledu P0170 byla zapalajaca sie kontrola TC.
Te wszystkie wczesniej wymienione czesci poskutkowaly na problem gasniecia silnika na zimnym, lecz TC nadal sie zapalala.
W tym roku jednak problem zniknal kontrola przestala sie zapalac.
Niedawno bylem rowniez w serwisie LPG wyminielm na nowa listwe wtryskowa Valteka i samochod teraz pieknie chodzi, wtryski nie klekocza. Jednak juz przed wymiana listwy nie zapalala mi sie kontrolka wiec wymiana nie byla rozwiazaniem problemu.
tak wygladal moj problem P0170
pozdrawiam S
W razie pytan prosze pisac!
Ja moge powiedziec, ze moj problem zostal rozwiazany! Przyczyny jednak nie jestem w stanie okreslic, lecz moge powiedziec co robilem.
Bledy, ktore najczesciej mi sie wyswietlaly to:
p0170
i wypadanie zaplonow (numeru bledu nie pamietam)
Z rzeczy istotnych wyminielm:
- sonde lambda (pierwsza w kolektorze) NGK, lecz blad tkwil na pewno gdzie indziej, bo w opcomie po wymianie nadal sonda lambda nie wskazywala wlasciwych wartosci,
- przeplywomierz (oryginalny, uzywany). Z tego co doczytalem jesli pokazuje wartosci pomiedzy 8 a 13 to jest w normie.
- swiece GM'a
- filtr paliwa
- Cewke VALEO (nowa) zniknal blad wypadania zaplonu,
Po wymianie tych trzech rzeczy w zimie nie mialem juz problemu z gasnieciem samochodu. Wczesniej byla taka sytuacja jak na filmiku ktory pokazalem. Aczkolwiek blad P0170 nadal sie pokazywal.
Najczesciej jezdzac na LPG, choc robilem proby na PB i tez sie pojawial aczkowiek rzadziej.
Czyscilem rowniez przepustnice i te male otworki - jednak to nie mialo wplywu na obecny problem. Naprawa prosta wiec polecam wszystkim. Warto zaopatrzyc sie w tania nowa uszczelke, dla pewnosci szczelnosci. A na koniec mozna sobie zalozyc mala metalowa opaske na waz podcisnienia, ktory lubi spadac (lewy dolny, stojac na wprost do silnika)
Nastepnie oddalem komputer do sprawdzenia na 99% mial byc ok. Piny byly wszystkie na swoich miejscach, jednak gdyby bylo cos nie tak sugerowal bym oddac do specjalistow, wszystko zalane jest sylikonem i potrzeba specjalistycznych narzedzi ze wzgledu na mikro czesci.
Okazalo sie przy wyjmowaniu komputera ze mialem skrzywiony pin od sterowania przepustnica, wiec wyprostowalem go dla pewnosci.
Dodam ze u mnie objawem bledu P0170 byla zapalajaca sie kontrola TC.
Te wszystkie wczesniej wymienione czesci poskutkowaly na problem gasniecia silnika na zimnym, lecz TC nadal sie zapalala.
W tym roku jednak problem zniknal kontrola przestala sie zapalac.
Niedawno bylem rowniez w serwisie LPG wyminielm na nowa listwe wtryskowa Valteka i samochod teraz pieknie chodzi, wtryski nie klekocza. Jednak juz przed wymiana listwy nie zapalala mi sie kontrolka wiec wymiana nie byla rozwiazaniem problemu.
tak wygladal moj problem P0170
pozdrawiam S
W razie pytan prosze pisac!
Kolejny problem
Zafira 18xe jest po wymianie cewki i świec. Na wolnych obortch lekko huśta i jeśli jest ciemno to widac jak na desce rozdzielczej światło przygasa i rozpala się. Po włączeniu klimatyzacji jest znaczna poprawa. Podczas tego hustania z rury wydechowej widać i słychac jak powietrze lekko "strzela". Na obrotomoerzu bardzo niewielki ruch wskazówki, praktycznie niewidoczny. W komputerze brak błedów. Spalanie paliwa pokazuje raz 1,4 raz 1,3
Na to wszystko pomogła wymiana oringu na jednym z wtryskiwaczy!!. Ponadto teraz spalanie pokazuje 0,9 ! (na postosju)
Zafira 18xe jest po wymianie cewki i świec. Na wolnych obortch lekko huśta i jeśli jest ciemno to widac jak na desce rozdzielczej światło przygasa i rozpala się. Po włączeniu klimatyzacji jest znaczna poprawa. Podczas tego hustania z rury wydechowej widać i słychac jak powietrze lekko "strzela". Na obrotomoerzu bardzo niewielki ruch wskazówki, praktycznie niewidoczny. W komputerze brak błedów. Spalanie paliwa pokazuje raz 1,4 raz 1,3
Na to wszystko pomogła wymiana oringu na jednym z wtryskiwaczy!!. Ponadto teraz spalanie pokazuje 0,9 ! (na postosju)
witam.
Opisze wam cala sytuacje moze ktos cos doradzi...
Swoja zafirka 1.8 2003r jezdze juz prawie 2 lata.Wszystko bylo cacy,dbalem o autko od poczatku....do pewnego momentu.Wyskoczyly mi dwie kontrolki jakies 3 miesiace temu.Kontrola trakcji (auto w poslizgu) i serwis (auto z kluczem).Pojechalem do mechanika,podlaczyl pod kompa,bylo kilka bledow,np brak komunikacji z kontrola trakcji,i to samo z abs...ale abs dzialal....wykasowal bledy,bylo ok na tydzien...pozniej wyskoczyla kontrolka mowiaca ze sa jakies bledy,wiec znow mechanik,komputer...blad p01700 lean exhaust. Wykasowal.Za dwa dni wrocila kontrolka.Znow mechanik,komputer,to samo.Do tego auto na zimnym silniku dziwnie chodzilo,silnik sie telepal lekko i niedalo sie ruszyc do momentu az obroty spadly(jak silnik sie zagrzal). od tamtej pory auto na zimnym silniku musi chodzic minimum 5 minut i dopiero mozna jechac.Inaczej auto sie dusi,dlawi i nie pojedzie.Wymienilismy swiece,cewki,wyczyscilismy przepustnice,ciagle nic.Wymienilem przeplywomierz,bez zmian.Dzis wymienilismy lambde przednia...i auto zwariowalo.Obroty skakaly jak opetane,bujalo calym autem,wyskoczyla kontrolka serwis i ta mowiaca ze sa bledy.Wymienilismy lambde na stara,ale po wykasowaniu bledow,wracaja gdy tylko odpale silnik.
Oto lista bledow:
P0100
P0141
P0135
P0443
P1110
P0110
Do tego mechanik w komputerze chcial zobaczyc odczyty z przeplywomierza...i co ciekawe...nie pokazuje nic,jakby go niebylo.Jest nowy.Zalozylismy stary - to samo.AUto zachowuje sie tak samo z nowym,starym i bez przeplywomierza...
Ktos ma jakis pomysl?Mechanik mowi ze komputer sie musial popsuc,ale ja w to niewierze,napewno jest jakas pi***ola,no bo co innego?Prosze o pomoc i dzieki za poswiecony czas
Opisze wam cala sytuacje moze ktos cos doradzi...
Swoja zafirka 1.8 2003r jezdze juz prawie 2 lata.Wszystko bylo cacy,dbalem o autko od poczatku....do pewnego momentu.Wyskoczyly mi dwie kontrolki jakies 3 miesiace temu.Kontrola trakcji (auto w poslizgu) i serwis (auto z kluczem).Pojechalem do mechanika,podlaczyl pod kompa,bylo kilka bledow,np brak komunikacji z kontrola trakcji,i to samo z abs...ale abs dzialal....wykasowal bledy,bylo ok na tydzien...pozniej wyskoczyla kontrolka mowiaca ze sa jakies bledy,wiec znow mechanik,komputer...blad p01700 lean exhaust. Wykasowal.Za dwa dni wrocila kontrolka.Znow mechanik,komputer,to samo.Do tego auto na zimnym silniku dziwnie chodzilo,silnik sie telepal lekko i niedalo sie ruszyc do momentu az obroty spadly(jak silnik sie zagrzal). od tamtej pory auto na zimnym silniku musi chodzic minimum 5 minut i dopiero mozna jechac.Inaczej auto sie dusi,dlawi i nie pojedzie.Wymienilismy swiece,cewki,wyczyscilismy przepustnice,ciagle nic.Wymienilem przeplywomierz,bez zmian.Dzis wymienilismy lambde przednia...i auto zwariowalo.Obroty skakaly jak opetane,bujalo calym autem,wyskoczyla kontrolka serwis i ta mowiaca ze sa bledy.Wymienilismy lambde na stara,ale po wykasowaniu bledow,wracaja gdy tylko odpale silnik.
Oto lista bledow:
P0100
P0141
P0135
P0443
P1110
P0110
Do tego mechanik w komputerze chcial zobaczyc odczyty z przeplywomierza...i co ciekawe...nie pokazuje nic,jakby go niebylo.Jest nowy.Zalozylismy stary - to samo.AUto zachowuje sie tak samo z nowym,starym i bez przeplywomierza...
Ktos ma jakis pomysl?Mechanik mowi ze komputer sie musial popsuc,ale ja w to niewierze,napewno jest jakas pi***ola,no bo co innego?Prosze o pomoc i dzieki za poswiecony czas
przychylam się do poglądu że to prawdopodobnie sterownik silnika (szarpie na zimnym, nie jedzie dopóki obroty nie spadną) - niestety sterownik jest słabym elementem konstrukcji z18xe
z tego co się orientuję to sterownik można:
z tego co się orientuję to sterownik można:
- wymienić na nowy - jakieś 2000 + koszty demontaż/montaż/programowanie
wymienić na używany - jakieś 700-1200 + koszty demontaż/montaż/programowanie
naprawić - od 250 zł w górę (+ po 200 zł za włosek) zależne od uszkodzeń
- lawless
- Zafiromaniak
- Posty: 1167
- Rejestracja: 08 lis 2013, 23:32
- Imię: Adam
- Lokalizacja: PCH
- Auto: Opel Zafira
- Model: B
- Oznaczenie silnika: Z1.8XER
- Gender:
- Kontakt:
A ja mam 1.8 xe1 i też szału z pracą silnika nie przy pewnych niższych obrotach troszeczkę szarpie A jest lepiej po wyczyszczeniu przepustnicy
Mój kumpel mechanik myśli że to coś z elektryką :> I na kolejny ogień pójdą pewno świece i Kable chyba ale jeszcze pomyśle kilka razy nim kasę wydam no zaczyna się od najtańszych części
Mój kumpel mechanik myśli że to coś z elektryką :> I na kolejny ogień pójdą pewno świece i Kable chyba ale jeszcze pomyśle kilka razy nim kasę wydam no zaczyna się od najtańszych części
Myśl samodzielnie!
Chłopy może wy mi coś doradzicie bo już ręce opadają, a mianowicie jak zafirka troche popracuje (złapie temperature) zapalają sie dwie kontolki check i kontroli trakcji i zaczyna pracować na 3 cylidrach. Po paru kilometrach zeskakuje ponownie na 4 i kontrolka trakcji gaśnie przy czym check dalej się świeci. Po dłuższym postoju (przez noc) gasną wszystkie kontorlki ( jest ok ). Zafira jakby nie chodziła na 3/4 cyl zawsze brakuje jej mocy do 2,5tys/obr przy czym przerywa. Została wymieniona uszczelka pod pokrywa zaworów gdyż dostawał się olej pod jedno gniazdo cewki. Zostala podmieniona cewka i nowe 4 swiece i przez 500km bylo ok. Czyżby znów mogło wywalić uszczelke?
Panowie. Moj problem wygląda tak. X18XE1. LPG. Od jakiegos czasu miałem problemy ze nie miał mocy na benzynie jak był zimny. Tak jakby chciał jechać ale nie mógł :-) jak się przełączył na LPG to było ok. Dzis zauwazylem inny objaw. Na biegu jalowym lekko faluje silnik. Tylko ze tak szybko ze nawet obrotomierz nie zdazy reagować. Podczas jazdy tak jakby lekko zmulony ale nawet w normie. Co ciekawe na LPG chodzi ok. Nie faluje i ma moc jak nalezy.
Zaczelo sie to dziac po wymianie rozrzadu. Ale nie wiem czy to ma zwiazek bo na gazie chodzi bez zarzutów. Pomocy! :-)
Ps. Check sie nie swieci.
Zaczelo sie to dziac po wymianie rozrzadu. Ale nie wiem czy to ma zwiazek bo na gazie chodzi bez zarzutów. Pomocy! :-)
Ps. Check sie nie swieci.
- majster-b
- Przeglądacz
- Posty: 61
- Rejestracja: 13 lip 2013, 22:20
- Imię: Jakub
- Lokalizacja: Kielce
- Auto: Opel Zafira A 1.8 125km
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Ja zreferuje Wam moje problemy i opiszę co było rozwiązaniem. Może komuś to pomoże.
Auto - ZA Z18XE 2003
W listopadzie jadąc w trasie wyskoczył mi czek i auto stanęło. Metodą hamulca i gazu odczytałem błąd. P0100 czyli przepływomierz. Wymieniłem tego samego za zakupiony w sklepie za 280zł przepływomierz HUCO. Auto odpaliło, kontrolki zgasły i wydawało się że wszystko jest ok. Po jakimś czasie zauważyłem że na biegu jałowym auto pracuje nierówno - szarpie silnikiem i co jakiś czas wywala mi check'a z błędem P0170. Podjechałem na serwis i mechanik wysłał mnie do gaziarza. Gaziarz podłączył komputer i stwierdził że jest szansa że to tylko sonda pierwsza skończyła żywot i abym zostawił samochód na testy. Niestety realizuje bardzo poważny projekt i nie mogę sobie pozwolić na taką sytuację. umówiłem się na inny termin. Jak głupi pojechałem do sklepu i dla świętego spokoju za 470zł kupiłem nową sondę VDO Siemens, założyłem ją w pierwszym lepszym warsztacie po drodze w trasie. Niestety nie pomogło. Najgorsze że starą wywaliłem przekonany że jest do bani. Kasa w błoto. Nic to, szukałem dalej - kupiłem sobie skaner OBD na wifi i podłączyłem sobie auto do smartfona. Podglądałem live co się dzieje podczas jazdy i zobaczyłem że na jałowym biegu sonda staje na wartości 0,04V. Dopiero podczas dodawania gazu lekko rusza na chwilę i nadal wraca na 0,04V. Podłamałem się bo sonda nowa, przepływka nowa i taka lipa. Rozebrałem cały dolot w poszukiwaniu lewego dojścia powietrza, wyczyściłem przepustnicę. Nie pomogło. Pojechałem znów do znajomego mechanika który podrapał się po głowie i wysłał mnie do jakiegoś mądrego człowieka, który podłączył kompa i pojechaliśmy na testy. Trwały 5 min. Po przyjeździe poszedł na zaplecze sklepu i przyniósł mi oryginalny przepływomierz Siemens. podmiana i jak ręką odjął.
Po dłuższej rozmowie okazało się że sterowniki siemens są bardzo precyzyjne, przez co nie współpracują dobrze z chińskimi podróbami czujników i sond. Gdy jakieś wartości podawane przez dowolny czujnik zaczynają wyglądać dziwnie sterownik przechodzi w tryb serwisowy i wtedy telepie silnikiem bo mieszanka nie jest już wyliczana z odczytów sensorów tylko z jakichś domyślnych serwisowych i dlatego mieszanka jest za uboga lub za bogata. Jeśli chodzi o samą przepływkę HUCO to jest to chińczyk bez tzw. gorącego platynowego druta i nie ma prawa ponoć to działać dobrze. Fachman stwierdził że dobrze że ta podróba nie uwaliła mi sterownika bo chińskie czujniki potrafią to zrobić i koszty zaczynają być zatrważające. Obecnie Zosia lata jak pszczółka. Jeśli macie podobne problemy to sprawdźcie czy nie macie pod maską lewego chińskiego czujnika...
Auto - ZA Z18XE 2003
W listopadzie jadąc w trasie wyskoczył mi czek i auto stanęło. Metodą hamulca i gazu odczytałem błąd. P0100 czyli przepływomierz. Wymieniłem tego samego za zakupiony w sklepie za 280zł przepływomierz HUCO. Auto odpaliło, kontrolki zgasły i wydawało się że wszystko jest ok. Po jakimś czasie zauważyłem że na biegu jałowym auto pracuje nierówno - szarpie silnikiem i co jakiś czas wywala mi check'a z błędem P0170. Podjechałem na serwis i mechanik wysłał mnie do gaziarza. Gaziarz podłączył komputer i stwierdził że jest szansa że to tylko sonda pierwsza skończyła żywot i abym zostawił samochód na testy. Niestety realizuje bardzo poważny projekt i nie mogę sobie pozwolić na taką sytuację. umówiłem się na inny termin. Jak głupi pojechałem do sklepu i dla świętego spokoju za 470zł kupiłem nową sondę VDO Siemens, założyłem ją w pierwszym lepszym warsztacie po drodze w trasie. Niestety nie pomogło. Najgorsze że starą wywaliłem przekonany że jest do bani. Kasa w błoto. Nic to, szukałem dalej - kupiłem sobie skaner OBD na wifi i podłączyłem sobie auto do smartfona. Podglądałem live co się dzieje podczas jazdy i zobaczyłem że na jałowym biegu sonda staje na wartości 0,04V. Dopiero podczas dodawania gazu lekko rusza na chwilę i nadal wraca na 0,04V. Podłamałem się bo sonda nowa, przepływka nowa i taka lipa. Rozebrałem cały dolot w poszukiwaniu lewego dojścia powietrza, wyczyściłem przepustnicę. Nie pomogło. Pojechałem znów do znajomego mechanika który podrapał się po głowie i wysłał mnie do jakiegoś mądrego człowieka, który podłączył kompa i pojechaliśmy na testy. Trwały 5 min. Po przyjeździe poszedł na zaplecze sklepu i przyniósł mi oryginalny przepływomierz Siemens. podmiana i jak ręką odjął.
Po dłuższej rozmowie okazało się że sterowniki siemens są bardzo precyzyjne, przez co nie współpracują dobrze z chińskimi podróbami czujników i sond. Gdy jakieś wartości podawane przez dowolny czujnik zaczynają wyglądać dziwnie sterownik przechodzi w tryb serwisowy i wtedy telepie silnikiem bo mieszanka nie jest już wyliczana z odczytów sensorów tylko z jakichś domyślnych serwisowych i dlatego mieszanka jest za uboga lub za bogata. Jeśli chodzi o samą przepływkę HUCO to jest to chińczyk bez tzw. gorącego platynowego druta i nie ma prawa ponoć to działać dobrze. Fachman stwierdził że dobrze że ta podróba nie uwaliła mi sterownika bo chińskie czujniki potrafią to zrobić i koszty zaczynają być zatrważające. Obecnie Zosia lata jak pszczółka. Jeśli macie podobne problemy to sprawdźcie czy nie macie pod maską lewego chińskiego czujnika...
-----------------------
Pozdrawiam
Kuba
Pozdrawiam
Kuba
- majster-b
- Przeglądacz
- Posty: 61
- Rejestracja: 13 lip 2013, 22:20
- Imię: Jakub
- Lokalizacja: Kielce
- Auto: Opel Zafira A 1.8 125km
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Kolego a nie leje Ci przypadkiem wtrysk od LPG? Lewe LPG dostające się na benzynie powoduje czasem takie problemy z tym że w większości masz od ręki błąd P0170. Na LPG problem nie wystąpi. Podjedź do gaziarza i sprawdź to.castagnet pisze:Panowie. Moj problem wygląda tak. X18XE1. LPG. Od jakiegos czasu miałem problemy ze nie miał mocy na benzynie jak był zimny. Tak jakby chciał jechać ale nie mógł :-) jak się przełączył na LPG to było ok. Dzis zauwazylem inny objaw. Na biegu jalowym lekko faluje silnik. Tylko ze tak szybko ze nawet obrotomierz nie zdazy reagować. Podczas jazdy tak jakby lekko zmulony ale nawet w normie. Co ciekawe na LPG chodzi ok. Nie faluje i ma moc jak nalezy.
Zaczelo sie to dziac po wymianie rozrzadu. Ale nie wiem czy to ma zwiazek bo na gazie chodzi bez zarzutów. Pomocy! :-)
Ps. Check sie nie swieci.
-----------------------
Pozdrawiam
Kuba
Pozdrawiam
Kuba
-
- Debiutant
- Posty: 44
- Rejestracja: 25 cze 2013, 02:22
- Imię: Emil
- Lokalizacja: Sieradz / Könnern
- Auto: Zafira A 1.8 Comfort
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Dobra, a teraz moja historia. od stycznia walcze z szarpaniem silnika, ot nie takim, że się nie da jechać, ale tak, jakbym na jajowatym kole jechał, nie przyspieszał płynnie, tylko w kangurach i pod każdą górkę to samo... But w podłogę i był ciąg, aż uszy urywało, lekko przyspieszałem - kangur i tak na okrągło... W miedzyczasie padła mi listwa DIS, wymiana. w koncu auto tak "skangurzało" ze przyspieszanie na prostej i gładkiej drodze odbywało się na opartym gazie o podłogę a i tak poszarpywania były - wiec nerw i do mechanika. Bład P0170 - bogata mieszanka - czyli wróżenie z fusów, bo może być od przyczadzonej świecy po zatkany kat. Wymieniona sonda, na jakąś używke, BOSCH, lepiej, ale szału nie było. Pojechałem do innego mechanika, podpinka pod Op-Com, bloki pomiarowe i sondy pracują, ale nie w pełnym zakresie, powinny od 0 -1000 moje szły 0-194/197 - usłyszałem tak 'na początek dobra benzynka, dodatek do czyszczenia wtryskiwaczy i sportowo" tak też zrobiłem i po niespełna 3 kilometrach swieci CHECK, zczytuje, no tak... P0170... Odpiąłem przepływke, auto gna... to Ci ciekawostka. Power jest, spalanie normalnie o dziwo... Nie szarpie, nie dławi się, zobaczymy jak po chłodnej nocy zapali. i tu moje pytanko, czy coś mi się może stać złego z silnikiem, jak jeżdże z odpietą przepływką? bo auto bez niej jedzie normalnie...
Edit: po chlodnej nocy Zoska odpalila od strzala, moment i chodzila ladnie, spalanie chwilowe normalne, po odpaleniu od 1.9 do wylaczenia ssania okolo 1.1 do 0.9 l/h... Wczesniej z przeplywka musialem czekac az ssanie ske wylaczylo, bo inaczej ruszyc sie nie dalo... Spalanie wtedy ponad 4l/h...
Edit: po chlodnej nocy Zoska odpalila od strzala, moment i chodzila ladnie, spalanie chwilowe normalne, po odpaleniu od 1.9 do wylaczenia ssania okolo 1.1 do 0.9 l/h... Wczesniej z przeplywka musialem czekac az ssanie ske wylaczylo, bo inaczej ruszyc sie nie dalo... Spalanie wtedy ponad 4l/h...
- majster-b
- Przeglądacz
- Posty: 61
- Rejestracja: 13 lip 2013, 22:20
- Imię: Jakub
- Lokalizacja: Kielce
- Auto: Opel Zafira A 1.8 125km
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Kolego, a nie lepiej jak wymienisz tą przepływkę? WIem że orginał trochę kosztuje, ale uwierz mi warto. Czy może się coś stać? Sterownik silnika (Siemens prawdopodobnie u Ciebie jak i u mnie) ustala dobrą dawkę paliwa na podstawie czujników - MAF (przepływka), sonda lambda (w Z18XE obydwu jak się niedawno u mnie okazało), i kilku innych. Jeśli odepniesz jeden dostaniesz czeka i na bank P0170 plus inne wielbłądy. Na krótką metę samochód jeździ, niestety w pewnym momencie może stracić bieg jałowy i na każdym skrzyżowaniu będziesz go piłował aby nie zgasł. Poza tym zła mieszanka to złe spalanie i przez to gniazda zaworowe, zawory i kilka innych okolicznych elementów po prostu szybciej się zużyją. IMO nie warto. Poszukaj oryginalnej przepływki Siemens-VDO na podkładkę i zobacz czy zadziała. Być może to nie koniecznie przepływka tylko sam sterownik. Jakbyś był z Kielc to bym Ci pomógł i udostępnił przepływkę do testów.Emilson pisze: Edit: po chlodnej nocy Zoska odpalila od strzala, moment i chodzila ladnie, spalanie chwilowe normalne, po odpaleniu od 1.9 do wylaczenia ssania okolo 1.1 do 0.9 l/h... Wczesniej z przeplywka musialem czekac az ssanie ske wylaczylo, bo inaczej ruszyc sie nie dalo... Spalanie wtedy ponad 4l/h...
Moja rada - nie męcz zosi. Da się kupić używkę siemensa za 2-3 stówy tylko trzeba mieć pewność że zadziała. Nowy oryginał kupowałem 3 miesiące temu za 471 zł.
-----------------------
Pozdrawiam
Kuba
Pozdrawiam
Kuba
-
- Debiutant
- Posty: 44
- Rejestracja: 25 cze 2013, 02:22
- Imię: Emil
- Lokalizacja: Sieradz / Könnern
- Auto: Zafira A 1.8 Comfort
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Jazda bez była tylko i wyłącznie do testów, nigdy bym Zośce krzywdy nie zrobił;) jeździłem bez, bo robie spore trasy do DE co dwa tygodnie i chciałem zobaczyć, czy w razie "W" da się gdzieś jakoś doturlać, nawet na wyłączonej przepływce, ale spoko, mam wstawioną nową, niby zamiennik, ale w znajomym sklepie powiedzieli, że potrzyma, powinna przynajmniej... Na szczęście obeszło się bez wymiany sterownika, choć wrzuciłem troche nowych gratów w silnik, jak znajdę chwilę, to skrobnę temat co i jak zrobiłem, bo problem szarpania w tych motorach jest dość częsty i może choć jednej osobie moje wywody pomogą. Tak zgadzam się, jazda bez na dłuższą metę byłaby kłopotliwa i zgadzam się z Twoimi słowami, lecz doczytałem coś ciekawego, teraz nie powiem gdzie, bo nie pamietam, ale gdy nie ma np przepływki, podobno, ale to podobno sterownik ma zapisane w sobie wartości tak jakby domyślne, jakby serwisowe i niby dobiera sobie dawkę paliwa wg tego. Może to jest prawda, bo ja zobaczyłem coś ciekawego, bo jadąc z stałą prędkością np 120km/h spalanie chwilowe było znacznie wyższe (ok 2l/100km) niż ze sprawną przepływką i mało tego, rosło prawie liniowo ze wzrostem prędkości. Może to przypadek, może coś innego to reguluje, nie wiem, nie mądruję się, ale próbowałem tego jeżdżąc na tym samym odcinku...