Szarpie silnik ,dziwny zapach gazów i cały czas błąd P0170
Moderator: Sebu$
Szarpie silnik ,dziwny zapach gazów i cały czas błąd P0170
Witam Was - pierwszy mój post więc proszę o wyrozumiałość.
Problem opiszę od początku;najpierw było niewielkie szarpanie silnika i zapach gazów(ale nie spalonego paliwa tylko inny - co ciekawe zawsze go czuć gdy jadę z uchylonymi oknami),ale bez wyskakujących żadnych błędów i bez checka.Gdy założyłem instalację gazową szarpania silnika stały się bardziej odczuwalne i drażniące.Standardowo zacząłem od wymiany świec i filtrów - bez rezultatu.Następnie została wyczyszczona przepustnica - bez rezultatu.Po podpięciu pod tech-a wyskoczył błąd sondy (nr.błędu nie pamiętam) ,cały czas pokazywało ,że mieszanka jest za bogata.Sondę wymieniłem i błąd sondy zniknął ,ale pojawił się następy ,coś z przepływomierzem (też nie pamiętam nr. błędu).Kupiłem używany oryginalny - błąd zniknął ,ale sam przepływomierz miał dużo gorsze parametry na tech-u niż mój stary.Wróciłem więc do swojego starego przepływomierza i co ciekawe już żaden błąd z przepływomierzem nie wyskakiwał.Następnie zostały wgrane nowe mapy od benzyny i też nic.Mechanik zaczął dokładnie przyglądać się wynikom z techa i stwierdził ,że "iskry bardzo gonią na 2 i 3 cylindrze - zasugerował wymianę świec co uczyniłem i też to nic nie dało.Następnie zasugerował wymianę cewki zapłonowej - kupiłem nową valeo i wydawało się ,że będzie już ok ,ale niestety dalej szarpało i dalej te gazy było czuć (zapach ten sam bez względu czy jechałem na gazie czy benzynie.)Do tego momentu wychodził błąd ,że mieszanka jest za bogata - mechanik zaczął się przyglądać i wyniuchał,że przewód na przepustnicę jest źle założony ,tzn podwinął sie przy składaniu po czyszczeniu przepustnicy.Gdy wydawało się ,że to było to czego szukaliśmy po trzech dniach jazdy zaświecił się check i po podpięciu pod tech-a wyskoczył błąd P0170 ,ale tym razem ,że za ubogi wydech,i tak już kilkukrotnie.Następnie podjechałem do gościa,który zajmuje się tylko sterownikami i po wymęczeniu auta 40 minut stwierdził ,że sterownik jest ok.Zostało sprawdzone koło pasowe wału korbowego - też lipa.Męczę się tak już dwa tygodnie i koncepcje mi się już kończą - dziś podmienię na dwa dni przepływomierz od kolegi (pewny i oryginalny) i zobaczę jak się będzie jeździło.Tydzień temu byłem na gwarancyjnym przeglądzie gazu i gaziarze nie stwierdzili niczego co mogłoby mieć wpływ na w/w usterki.Szarpanie ,które opisuję jest męczące i uciążliwe ,a występuje w momencie puszczenia gazu lub dodaniu,jadąc na tempomacie z góry też szarpie - wyczuwalne szarpnięcia są do ok 2500 obrotów - potem jest ok.A jeszcze od paru dni ciężko odpala jak jest zimny.Byłem też na analizie spalin i diagnosta powiedział,że parametry są jak w nowym samochodzie(chodziło mi głównie o to , by wykluczyć katalizator i ewentualnie sondę - ale te elementy sprawują się super).
Gdyby ktoś z Was mógłby zasugerować co dalej byłbym bardzo wdzięczny,gdyż jak widzicie wymieniłem już sporo,ale bez efektów jak widać
Problem opiszę od początku;najpierw było niewielkie szarpanie silnika i zapach gazów(ale nie spalonego paliwa tylko inny - co ciekawe zawsze go czuć gdy jadę z uchylonymi oknami),ale bez wyskakujących żadnych błędów i bez checka.Gdy założyłem instalację gazową szarpania silnika stały się bardziej odczuwalne i drażniące.Standardowo zacząłem od wymiany świec i filtrów - bez rezultatu.Następnie została wyczyszczona przepustnica - bez rezultatu.Po podpięciu pod tech-a wyskoczył błąd sondy (nr.błędu nie pamiętam) ,cały czas pokazywało ,że mieszanka jest za bogata.Sondę wymieniłem i błąd sondy zniknął ,ale pojawił się następy ,coś z przepływomierzem (też nie pamiętam nr. błędu).Kupiłem używany oryginalny - błąd zniknął ,ale sam przepływomierz miał dużo gorsze parametry na tech-u niż mój stary.Wróciłem więc do swojego starego przepływomierza i co ciekawe już żaden błąd z przepływomierzem nie wyskakiwał.Następnie zostały wgrane nowe mapy od benzyny i też nic.Mechanik zaczął dokładnie przyglądać się wynikom z techa i stwierdził ,że "iskry bardzo gonią na 2 i 3 cylindrze - zasugerował wymianę świec co uczyniłem i też to nic nie dało.Następnie zasugerował wymianę cewki zapłonowej - kupiłem nową valeo i wydawało się ,że będzie już ok ,ale niestety dalej szarpało i dalej te gazy było czuć (zapach ten sam bez względu czy jechałem na gazie czy benzynie.)Do tego momentu wychodził błąd ,że mieszanka jest za bogata - mechanik zaczął się przyglądać i wyniuchał,że przewód na przepustnicę jest źle założony ,tzn podwinął sie przy składaniu po czyszczeniu przepustnicy.Gdy wydawało się ,że to było to czego szukaliśmy po trzech dniach jazdy zaświecił się check i po podpięciu pod tech-a wyskoczył błąd P0170 ,ale tym razem ,że za ubogi wydech,i tak już kilkukrotnie.Następnie podjechałem do gościa,który zajmuje się tylko sterownikami i po wymęczeniu auta 40 minut stwierdził ,że sterownik jest ok.Zostało sprawdzone koło pasowe wału korbowego - też lipa.Męczę się tak już dwa tygodnie i koncepcje mi się już kończą - dziś podmienię na dwa dni przepływomierz od kolegi (pewny i oryginalny) i zobaczę jak się będzie jeździło.Tydzień temu byłem na gwarancyjnym przeglądzie gazu i gaziarze nie stwierdzili niczego co mogłoby mieć wpływ na w/w usterki.Szarpanie ,które opisuję jest męczące i uciążliwe ,a występuje w momencie puszczenia gazu lub dodaniu,jadąc na tempomacie z góry też szarpie - wyczuwalne szarpnięcia są do ok 2500 obrotów - potem jest ok.A jeszcze od paru dni ciężko odpala jak jest zimny.Byłem też na analizie spalin i diagnosta powiedział,że parametry są jak w nowym samochodzie(chodziło mi głównie o to , by wykluczyć katalizator i ewentualnie sondę - ale te elementy sprawują się super).
Gdyby ktoś z Was mógłby zasugerować co dalej byłbym bardzo wdzięczny,gdyż jak widzicie wymieniłem już sporo,ale bez efektów jak widać
-
- Zafiromaniak
- Posty: 2451
- Rejestracja: 09 wrz 2014, 16:00
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Międzyrzecze G.[SBI]
- Auto: seria 3
- Model: e46
- Oznaczenie silnika: M47,M54
Wpierw przejrzyj te tematy, będę zgryźliwy, ale szukanie nie boli temat wałkowany na forum wiele razy
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=7505
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=3445
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=7110
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=18740
Co do sondy to masz dwie mogliście wymienić nie tę sonde co trzeba opisz swój problem w jednym z wymienionych tematów
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=7505
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=3445
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=7110
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=18740
Co do sondy to masz dwie mogliście wymienić nie tę sonde co trzeba opisz swój problem w jednym z wymienionych tematów
Ostatnio zmieniony 14 maja 2015, 06:34 przez Maćku, łącznie zmieniany 1 raz.
- SD72
- Zafiromaniak
- Posty: 5940
- Rejestracja: 18 lip 2017, 18:21
- Imię: Sylwek
- Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
- Auto: Zafira A 1.8 Elegance automatic
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
- Kontakt:
Moze pomoze jesli chodzi o sonde
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=595
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=1616
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=595
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=1616
bazyliszek72
-
- Zafiromaniak
- Posty: 2451
- Rejestracja: 09 wrz 2014, 16:00
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Międzyrzecze G.[SBI]
- Auto: seria 3
- Model: e46
- Oznaczenie silnika: M47,M54
Ja tak jeździłem przez 2 miesiące i kupiłem przepływomierz oryginalny z VDO gdzieś powinny być wrzucone filmiki jaka jest poprawa W moim poście 3 link strona 5 tam wrzucałem o ile dobrze pamiętam, jeśli tak ci pracuje silnik z wtyczką i po odpięciu to nowa ci pomożeqcim pisze:,ale odpiąłem wtyczkę i już dwa dni jeżdżę beż przeplywki - jest poprawa tak w 90 %.Jednak wyrzuciło mi checka i kontrolę trakcji.Chyba zaryzykuję i kupię nowy przepływomierz - zobaczymy co będzie wtedy.
Podmieniłem w sumie 5 używanych oryginalnych przepływomierzy (na każdym się inaczej jeździło) i bez efektów - ciężko przypuszczać,aby wszystkie były walnięte.W tym przypadku chodzi mi już tylko o szarpanie bo zapach "gazów" sam zniknął.Już sam nie wiem gdzie dalej szukać ,bo auto w zasadzie jeździ normalnie ,ma kopa....ale to szarpanie.Zauważyłem też ostatnio ,że dużo ciężej odpala po nocy - dawniej to było ok 2 sekundy,a teraz ok 7-8 sekund potrzebuje ,aby zaskoczyć.W sumie to pozostały mi już chyba tylko wymienić czujnik temperatury,położenia wału korbowego,rozrządu i stukowy.Nie za bardzo ogarniam czy może to mieć jakiś wpływ na w/w usterkę.
Ostatnio zmieniony 22 maja 2015, 02:46 przez qcim, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zafiromaniak
- Posty: 2451
- Rejestracja: 09 wrz 2014, 16:00
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Międzyrzecze G.[SBI]
- Auto: seria 3
- Model: e46
- Oznaczenie silnika: M47,M54
Może mieć wpływ u mnie na szczęście skończyło się na przepływce chociaż już myślałem, że czujnik też będę musiał wymienić najgorsze jest to w tym, że już nie wiem sam jak ci pomóc byś nie wchodził w koszta chciałbym ci poradzić który czujnik wpierw, ale ni chol**y nie wiem... osobiście zacząłbym od tańszego czyli od stukowego
-
- Zafiromaniak
- Posty: 2451
- Rejestracja: 09 wrz 2014, 16:00
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Międzyrzecze G.[SBI]
- Auto: seria 3
- Model: e46
- Oznaczenie silnika: M47,M54
rozkręcał i nie nie założył nowej lub chociaż starej?qcim pisze:Problem rozwiązany.Okazało się ,że mechanik ,który czyścił przepustnicę nie dał żadnej uszczelki pod przepustnicę - po prostu tam silnik ciągnął lewe powietrze i stąd ten sam błąd wyskakiwał.
nie mogłem się powstrzymać to tak jak ja bym nie założył uszczelki pod pół-śrubunek i udawał głupa przed szefem czemu leje
Ostatnio zmieniony 26 maja 2015, 18:12 przez Maćku, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie założył żadnej uszczelki bo jej tam nie było - po prostu fabryka zamiast uszczelki dała silikon i było ok do momentu rozkręcenia,mechanik coś tam poskrobał ,ale nie zeskrobał całego i do dziś były pozostałości po fabrycznym silikonie.
Dziś inny mechanik zeskrobał jak należy i założył uszczelkę i wszystko wróciło do normy.
Dziś inny mechanik zeskrobał jak należy i założył uszczelkę i wszystko wróciło do normy.