Konserwacja, polerowanie lakieru i innych elementów karoseri
Moderator: Sebu$
Konserwacja, polerowanie lakieru i innych elementów karoseri
Mam pytanie: czy można czymś takim (zobacz link) wypolerować auto ?? i jeżeli tak, to jakie pasty polecacie i czy można to zrobić nie mając zbyt dużego pojęcia ??
http://cgi.ebay.co.uk/240V-Orbital-Car- ... 439df8ff67
http://cgi.ebay.co.uk/240V-Orbital-Car- ... 439df8ff67
Ostatnio zmieniony 22 sie 2011, 15:59 przez Cezar, łącznie zmieniany 2 razy.
Hejka ,po pierwsze trzeba mieć trochę pojęcia o lakierach i technice polerowania ,tzn metalik czy normalny i mniej więcej jego grubość ,trzeba polerować z wyczuciem żeby nie przytopić lakieru .Metaliki mają wierzchnią warstwę lakieru bezbarwnego i trzeba uważać żeby jej nie usunąć bo lakier będzie zachodził brudem i szybciej się odbarwiał ,pasty do polerowania to farecla i to G3 lub drobniejsza, po polerce umyć auto i wypastować dobrym woskiem.
Zabezpiecz wszystkie plastiki czarne przed pastą bo płowieją i siwieją . i najpierw popróbuj na najmniej widocznym miejscu ,przeważnie lakierowane plastiki mają cienką warstwę lakieru i łatwo go zetrzeć, więc ostrożnie ,i jednostajny nacisk.
Zabezpiecz wszystkie plastiki czarne przed pastą bo płowieją i siwieją . i najpierw popróbuj na najmniej widocznym miejscu ,przeważnie lakierowane plastiki mają cienką warstwę lakieru i łatwo go zetrzeć, więc ostrożnie ,i jednostajny nacisk.
hmmm wiec chyba zostawie to dal fachowców jak cos sp***rza to sie przynajmiej i nie bede martwił ciekaw jestem ile moze kosztowac takie polerowanie zoski bo to jednak wieksze auto od normalnej osobowki wiec pewno wiecej wezma tak jak i za pranie auta zaplacilem 250 zl a za zwykly 5 osobowy samochod 150 zl
co do machiny do polerki to prawie taka samą jak kolega arek2185 proponuje mozna kupić w Auchanie na chyba 78pln... jak na własny urzytek mysle ze wystarczy.
sam zamierzam troche popracowac nad wypucowaniem blacharki... ryski, odpryski i takie tam paznokciowe tematy wiec spróbuje pewnie.
na szczęscie mam peciwego Peugeota takze w metaliku wiec poćwicze na nim... - najwyzej go oszpece.. i tak go za grosz eteraz juz bym spylił.
MOTTO:Dla chcącego nic trudnego.....
sam zamierzam troche popracowac nad wypucowaniem blacharki... ryski, odpryski i takie tam paznokciowe tematy wiec spróbuje pewnie.
na szczęscie mam peciwego Peugeota takze w metaliku wiec poćwicze na nim... - najwyzej go oszpece.. i tak go za grosz eteraz juz bym spylił.
MOTTO:Dla chcącego nic trudnego.....
Zainteresowała mnie Twoja ręczna polerka lakieru, prosiłbym o więcej rad- jaka pasta, czym, w jaki sposób, czego unikać.gwizdenson pisze:Powiem tobie tak(chociaż inni stwierdzą ,że to nie średniowiecze),ja swoją wypolerowałem sam -ręcznie.Jak masz trochę siły i samozaparcia to wychodzi to bardzo dobrze.
Pozdrawiam
Ja bym maszynę i farcele sobie odpuścił. Po farceli dużo dłubania, pasta wchodzi w zakamarki a maszyna wygląda na jakąś tandetę (bez obrazy).
Ja ci proponuje kupić jakiś dobry szampon umyć dokładnie zosię i wysuszyć. Potem glinką pozbyć się całego syfu co został. Na to jakiś cleaner, pasta polerska i wosk na koniec.
Proponuje cos z produktów maguaier ( nie wiem czy dobrze napisałem)
Pozdrówka
Ja ci proponuje kupić jakiś dobry szampon umyć dokładnie zosię i wysuszyć. Potem glinką pozbyć się całego syfu co został. Na to jakiś cleaner, pasta polerska i wosk na koniec.
Proponuje cos z produktów maguaier ( nie wiem czy dobrze napisałem)
Pozdrówka
Poprzednie auto "polerowałem" pastą lekkościerną i nasadką gąbkową na wiertarkę - wyszło b.dobrze, ale dałem ciała i niezabezpieczyłem plastików. Ile ja się namordowałem żeby usunąć nalot.arek2185 pisze: zrobic nie majac zbyt duzego pojecia ??
CO racja to racjatEREk pisze:...i a maszyna wygląda na jakąś tandetę (bez obrazy).
mam taki sprzęcik - wprawdzie nie z Auchana tylko z TESCO
Maszyna jest jednym słowem do d....
- po pierwsze wpada w wibracje i ciężko ją utrzymać w ręku
- po drugie bardzo ciężko zakłada się te szmatki nakładające pastę i polerujące
- po trzecie jak już uda się założyć te szmatki to bardzo szybko się rozwiązują
- w moim przekonaniu ma za małą moc - ciut mocniejsze przyciśnięcie powoduje zatrzymanie silnika
- użyłem sprzętu może dwa razy i już widzę że chyba coś jest z nim nie tak bo jak potrząsnę maszyną to coś tam lata w środku
Jeśli macie jakiegoś sprawdzonego polera w wa-wie lub okolicach chętnie sam poznałbym namiar na niego...
w poszukiwaniu godnego następcy ZB OPC
edit: następca znaleziony... zobaczymy czy okaże się godny
edit: następca znaleziony... zobaczymy czy okaże się godny
kolego taka polerke zostaw komuś kto to juz robił narobisz refleksów niedopolerujesz albo poprzecierasz lakier bedziesz zły sam na siebie a ile zaoszczędzisz jak potem trzeba będzie coś lakierować szkoda twojej kasy na maszyne pasty itd.faktycznie można poniszczyć plastiki poprzecierać ranty w cenie zakupu maszyny gąbki do niej oraz pasty napewno ktoś odnowi twój lakier pomyśl o tym ja wiem że przyjemnie jest zrobić coś samemu przy aucie ale takie tematy są dość trudne i czasochłonne proponuje środki CAR -VALET będziesz zadowolony z działania tych środków oraz ich ceny http://moto.allegro.pl/item1176751991_s ... valet.html zobacz na inne przedmioty sprzedającego posiada tez akcesoria do mycia itp
Podepnę się pod wątek, bo mój problem jest poniekąd związany. Powiedzcie czym można doczyścić zakamarki i plastiki po polerce, miałem malowane parę elementów i potem oczywiście robioną polerkę, ale niestety nie został on doczyszczony tak jak należy, ręcznie nie daję rady tego doczyścić a denerwuje mnie to strasznie.