Nieznana usterka podczas jazdy
Moderator: Sebu$
Wymieniłem kluczyk już wcześniej i dzieje się to samo , byłem u dwóch co podlaczali Go no to wybierali wersję A i 2004 oraz ten model silnika tam byl więc raczej było prawidłowo podłączone . Jeden stwierdził ze może to być czujnik położenia wału . Co myślicie o tej diagnozie. Narazie powstrzymalem się od wysłania tego sterownika. Co doradzicie zrobić jeszcze z tym . Jakieś sugestie Rozwiązania tego problemu. PrZepraszam za pisownię ale pisze z telefonuDek pisze:A mnie się coś tu nie podoba. I wszelkie dotychczasowe teorie nie trzymają się kupy.
Po pierwsze:
Gasnący silnik i migająca ikonka silnika to sugeruje raczej problemy z "imobilajzerem".
Sprawdź zachowanie samochodu na drugim kluczyku (o ile posiadasz).
Po drugie:
Wyniki diagnostyki ni w ząb nie pasują do tego silnika.
Te błędy nie występują w tym modelu. W Zafirach B owszem ale nie w A.
Na pewno dobry model wybierasz w ustawieniach programu diagnostycznego?
Przetestuj wyniki diagnostyki ale wybierz Zafirę z 2002 roku, na ten przykład.
I sprawdź błędy imo, czy cosik tam wyskakuje.
A jeżeli nie mam racji to znaczy, że moje aktualnie trwające wakacje nie pozwoliły trzeźwo myśleć mojemu mózgowi.
pozdrawiam
Dzięki za szybką odpowiedź ale gdzie szukać usterki. Dodam, że wraz z wymianą sondy wymieniana też była chłodnica klimatyzacji. Po tych wymianach zaczęła gasnąć. Zbieg okoliczności czy coś zostało uszkodzone. Jeśli przerwany obwód to dlaczego przez pierwsze parę kilometrów jedzie jak należy. Czy może to wina cewki zapłonowej albo modułu. Da się jakoś sprawdzić. Zmieniać na nowe i liczyć, że się uda to trochę za droga zabawa i dlaczego jadąc i co chwilę wyrzucając na luz zosia nie zgaśnie.shadoworg pisze:To nie jest wina mechaniczna a elektryczna jest przerywany "obwód kontroli silnika"
Ostatnio zmieniony 22 sie 2015, 11:45 przez misza_pl, łącznie zmieniany 2 razy.
Tylko sęk w tym ze zdarza się to kiedy jej się zachce, raz zdarzy się to raz na dzien a ostatnio od trzech dni nic i możesz jeździć do bólu tu się tworzy problem bo wsadze mechanika pojezdze cały dzień i nie zgaśnie a on powie ze nic się nie dzieje i Wszystko z nią jest ok. A wyjadę na kolejny dzień i sobie zgaśnie bo taki ma kaprys. Dodam ze jeśli zdarzy się to przykładowo w ciągu dnia raz to później jest spokój i już więcej nie a często nawet i kilka dni jest spokoju. Nie wiem co mam robić już z tym. Przyklad daje z ostatniego razu , jadę gdzieś 60 na 4 biegu, Lekkie obroty prosta droga, zgasl, ponownie przekrecam stacyjke , odpalam jak by nigdy nic i jadę dalej i od tamtej pory już kilka dni się nie pojawia to
Ostatnio zmieniony 24 sie 2015, 22:49 przez zafirakamil, łącznie zmieniany 1 raz.