Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
Witam
Problem zaczął sie po wjechaniu w dość dużą dziurę ale bez uszkodzeń mechanicznych.
A mianowicie chodzi o to że auto gaśnie podczas jazdy, nie szarpie nie dymi wszystko jest ok i nagle wszystkie wskaźniki padają oprócz prędkościomierza zapala sie kontrolka kontroli trakcji auto gaśnie, zdarzyło mi sie to zarówno przy niskich jak i wysokich prędkościach.
Przy próbie ponownego rozruchu przy przekręceniu na zapłon pojawiają się wszystkie kontrolki oprócz kontrolki pokazującej błąd silnika i silnik kręci ale nie odpala. W tym czasie po przekręceniu kluczyka na zapłon chodzi wentylator chłodnicy. Komputer diagnostyczny błędów nie znalazł. Po odczekaniu chwili czasem 5 minut a czasami godziny wszystko wraca do normy.
Pomóżcie znaleźć problem bo w okolicy nie mam dobrego elektromechanika, od czego zacząć przy szukaniu powodu gaśnięcia auta.
Pozdrawiam
patrzyłem, dwa przewody w wiązce dochodzącej do sterownika były przetarte, naprawiłem to ale problem nadal jest. A jest w zafirce coś takiego jak przekaźnik od sterowania silnika? i czy jest jakiś sposób żeby sprawdzić czy przekaźnik działa bez miernika?
Jeszcze jedno pytanie czy w zafirce jest czujnik ciśnienia paliwa? Ostatnio pękła mi plastikowa złączka filtra paliwa i musiałem przerobić układ. Może to mieć związek z gasnieciem zarówno na gazie jak i ja benzynie?
witam,w mojej zafirze jest instalacja LPG i to nie stara bo roczna. problem jest taki że jadąc na gazie i tu od razy uprzedzę że nie ma tego problemu na benzynie, auto gaśnie w momencie gdy dojeżdżam np. do świateł czy do ronda i chce zmienić bieg na niższy,obroty w tym momencie schodzą bardzo nisko i auto gaśnie, przekręcam kluczyk stacyjki na zero żeby ponownie uruchomić auto i bez problemu odpalam i auto pracuje bez zastrzeżeń do momentu gdy dojadę do nastepnych świateł czy np. ronda i w tym momencie sytuacja się powtarza czyli zmiana biegu na niższy i obroty znowu schodzą nisko i auto gaśnie,przypomnę że na trasie czy nawet jadąc w korku auto pracuje bez żadnych problemów zarówno na PB jak i na LPG żadnego szarpania,dławienia itp. co jest ciekawe to raz na jakiś czas zapali się pomarańczowa kontrolka tzw. CHEK nie odczułem spadku mocy czy coś innego podejrzanego temp. silnika w normie,spalanie w normie.Ciekawi mnie dlaczego na benzynie jest wszystko ok. a na LPG jest taki problem czy to moga być wtryski ale z tego co sie orientuję to przy padniętych wtryskach auto też by szalało na trasie podczas jazdy czy w korku np. a u mnie na trasie jest wszystko ok.
witam. mam pytanie i prosze o pomoc.ostatnio kupilem zafire 1.8 125km z 2002 r.jezdze nia ciagle i bylo ok.ale niekiedy potrafi sama zgasnac bez przyczyny czy sie jedzie czy stoi na luzie.objaw jest taki ze gdy zgasnie zapalaja sie wszystkie lamki na zegarach tak jak by przekrecil kluczyk do zaplonu i zalanczaja sie wentylatory od chlodnicy i ten od klimy.wtedy wylacze zaplon chwile odczekam i odpalam ja juz normalnie i dalej jedzie normalnie.dodam ze podczas jazdy zadna lampka na desce sie nieswieci.moc tez jest.moze ktos pomoc???
zendoka46 pisze:W czasie jazdy potrafi zgasnac silnik 1,8/lpg, po ponownej próbie rozruchu pali sie kontrolka autka z kluczykiem i kontrola trakcji. Po odczekaniu 15/20 minut auto odpala bez problemu. Po odpaleniu pali sie kontrolka silnika, ale jak przelączy sie na lpg gasnie. Przełaczam na benzyne kontrolka jest dalej zgaszona, nawet nie mrugnie, pozniej jest ok. Na kompie zadnych błędów nie wykazało. Prosze o porady, z góry dziekuje.
Koledzy, może Wy pomożecie bo ja już nie mam siły normalnie.
Zafira A 1.8 125 KM Automat
Ciągle do tej pory nie rozwiązany problem.
Auto gaśnie nieregularnie:
- Podczas postoju
- Podczas hamowania
- Podczas toczenia się
Rzecz ma miejsce na benzynie i na gazie.
Po zgaśnięciu są dwie opcje
- Auto odpala i jadę dalej aż znów zgaśnie.
- Auto nie chce odpalić ( po załączeniu zapłonu kontrolka "check" bardzo szybko mruga ) Wtedy trzeba odczekać 2-5 min i odpali - często też wtedy włącza się wentylator.
Czasami skrzynia wchodzi w tryb awaryjny.
Świecą się kontrolki zółta z kluczem oraz ESP
Błędy odczytane:
- Brak komunikacji ze sterownikiem silnika
- Usterka ECM/PCM
Do tej pory zrobiłem:
1) Wysłałem komputer do sprawdzenia. Efekt - poprzepalane styki, przysłali mi regenerowany, wzmacniany.
Bez zmian, auto dalej gaśnie.
2) Odesłałem na gwarancje razem z immo, zrobili test na aucie testowym i u nich wszystko hulało.
3) Wymiana cewki zapłonowej
Brak poprawy
4) Wymiana CANa pomiędzy komputerem a ABSem ( ponoć przerwany )
Elektromechanik jeździł 15 km wszystko ok, przyjeżdżam po auto i ... nawet nie odpaliłem.
5) Przeprogramowanie ECU na skrzynię automatyczną bo chyba spece pomimo mojego opisu ustawili manual.
Znów elektryk jeździł wszystko OK dzwoni odbieram i znów nawet nie odpaliłem ;/
6) Podmiana na inny komputer z programowaniem na automat
Znów elektryk jeździ wszystko ok, przyjeżdżam po odbiór i auto nie odpala.
Wniosek ... to nie wina ECU
7) Wymiana Kostki od ECU
Odbieram i wow auto jeździ, nie gaśnie, odpala i gitara
Zrobiłem 25 km i zadowolony jade do kumpla skasować błędy i żeby mi włączył adaptację map. Błędy skasował wyjeżdżam z warsztatu auto zgasło ;/
I problem na nowo ;/ Rano w sobote pojechałem po dziewczyne bo z nocki wracała i zdechł na krzyzówce to przez 4 cykle nie chciał odpalić. Później do domu 3,5 km zgasł 3 razy. Za 3 skrzynia w tryb awaryjny ;/
Oddane spowrotem do mechanika ale jak dzwoniłem dziś to mówi że oni nic nowego nie znaleźli i póki co auto jeździ... no ale skoro mi gasło a oni nic nie robili to wiadome że znów predzej czy później zgaśnie ... ;/;/;/ Mam samochód a praktycznie od nowego roku zrobiłem nim może 100 km pomiędzy naprawami a tak to stoi w warsztacie ;/;/;/
Odłącz zasilanie sterownika skrzyni biegów (wystarczy wyjąć bezpiecznik). TEORETYCZNIE skrzynia powinna jechać w trybie awaryjnym (zmienia biegi z trochę większym szarpnięciem, ale zmienia). Silnik może też sygnalizować błąd braku komunikacji ze skrzynią. Ale może nie będzie gasł...
No właśnie taki błąd wyskakuje ( Brak komunikacji ze sterownikiem silnika ) to jest błąd który jest wywalany przez skrzynie czyli skrzynia się nie komunikuje ale co ma sterownik skrzyni do gaśnięcia i tego że auto nie chce odpalać ? Biegi zmienia płynnie bez szarpnięć więc ze skrzynią chyba wszystko OK.
Koledzy, może Wy pomożecie bo ja już nie mam siły normalnie, a problem mam praktycznie identyczny.
Zafira A 1.8 125 KM Automat
Auto gaśnie nieregularnie:
- Podczas postoju
- Podczas hamowania
- Podczas toczenia się
Rzecz ma miejsce na benzynie i na gazie.
Po zgaśnięciu są dwie opcje
- Auto odpala i jadę dalej aż znów zgaśnie.
- Auto nie chce odpalić ( po załączeniu zapłonu kontrolka "check" bardzo szybko mruga ) Wtedy trzeba odczekać 2-5 min i odpali - często też wtedy włącza się wentylator.
Czasami skrzynia wchodzi w tryb awaryjny.
Świecą się kontrolki zółta z kluczem oraz ESP
Błędy odczytane:
- Brak komunikacji ze sterownikiem silnika
- Usterka ECM/PCM
Do tej pory zrobiłem:
1) Wysłałem komputer do sprawdzenia. Efekt - poprzepalane styki, przysłali mi regenerowany, wzmacniany.
Bez zmian, auto dalej gaśnie.
2) Odesłałem na gwarancje razem z immo, zrobili test na aucie testowym i u nich wszystko hulało.
3) Wymiana cewki zapłonowej
Brak poprawy
4) Wymiana CANa pomiędzy komputerem a ABSem ( ponoć przerwany )
Elektromechanik jeździł 15 km wszystko ok, przyjeżdżam po auto i ... nawet nie odpaliłem.
5) Przeprogramowanie ECU na skrzynię automatyczną bo chyba spece pomimo mojego opisu ustawili manual.
Znów elektryk jeździł wszystko OK dzwoni odbieram i znów nawet nie odpaliłem ;/
6) Podmiana na inny komputer z programowaniem na automat
Znów elektryk jeździ wszystko ok, przyjeżdżam po odbiór i auto nie odpala.
Wniosek ... to nie wina ECU
7) Wymiana Kostki od ECU
Odbieram i wow auto jeździ, nie gaśnie, odpala i gitara
Zrobiłem 25 km i zadowolony jade do kumpla skasować błędy i żeby mi włączył adaptację map. Błędy skasował wyjeżdżam z warsztatu auto zgasło ;/
I problem na nowo ;/ Rano w sobote pojechałem po dziewczyne bo z nocki wracała i zdechł na krzyzówce to przez 4 cykle nie chciał odpalić. Później do domu 3,5 km zgasł 3 razy. Za 3 skrzynia w tryb awaryjny ;/
Oddane spowrotem do mechanika ale jak dzwoniłem dziś to mówi że oni nic nowego nie znaleźli i póki co auto jeździ... no ale skoro mi gasło a oni nic nie robili to wiadome że znów predzej czy później zgaśnie ... ;/;/;/ Mam samochód a praktycznie od nowego roku zrobiłem nim może 100 km pomiędzy naprawami a tak to stoi w warsztacie ;/;/;/
Możesz mieć gdzies przetarty jeden kabelek w wiązce, musiałbyś znaleźć elektryka który będzie miał chęci i to wszystko kabelek po kabelku sprawdzi...
Wiesz co ja bym zrobił? Daj komuś ze 2tys, ustaw stłuczke w bok, pociąg kasę z OC a reszte sprzedaj jako rozbite uszkodzone, poziom hardcorowy, ale jak czytam Twój post to szkoda mi Ciebie i władowanej w to auto kasy... Suma już dawno jest 4ro cyfrowa, a z tego co widzę ciągle rośnie, w przeciwieństwie do kilometrów na liczniku... Za to wszystko dopłać troche i kup inne auto, przypadek jest tak rzadki że nikt z nas raczej Ci nie pomoże...
Zaraz odbieram auto po raz kolejny. Elektryk dorobił jakieś dodatkowe wiązki czy coś od kompa i mam sprawdzić.
Wiesz co ja bym zrobił? Daj komuś ze 2tys, ustaw stłuczke w bok, pociąg kasę z OC a reszte sprzedaj jako rozbite uszkodzone, poziom hardcorowy, ale jak czytam Twój post to szkoda mi Ciebie i władowanej w to auto kasy... Suma już dawno jest 4ro cyfrowa, a z tego co widzę ciągle rośnie, w przeciwieństwie do kilometrów na liczniku... Za to wszystko dopłać troche i kup inne auto, przypadek jest tak rzadki że nikt z nas raczej Ci nie pomoże...
Oj mało znasz polski naród Znam ludzi co powpadali do rowów samochodami, dawali sąsiadowi lub komuś z rodziny 2tys, pisali oświadczenie że ten zajechał mu drogę i musiał ratować się ucieczką do rowu, i gitara. OC wypłacone, sąsiad zadowolony bo dorobił 2tys(przy ubezpieczeniu zniżek niczego nie dopłaci, a bez ubezpieczenia zabiorą 20% na dwa lata i i tak wyjdzie na plus)
A PZU MTU LIberty Direct lub Proama od jednej zafiry nie zbankrutuje
A Chyba nie chcesz żeby przez uszkodzone auto dziewczynę zaczął wozić kto inny?
Znam ludzi co powpadali do rowów samochodami, dawali sąsiadowi lub komuś z rodziny 2tys, pisali oświadczenie że ten zajechał mu drogę i musiał ratować się ucieczką do rowu, i gitara. OC wypłacone, sąsiad zadowolony bo dorobił 2tys(przy ubezpieczeniu zniżek niczego nie dopłaci, a bez ubezpieczenia zabiorą 20% na dwa lata i i tak wyjdzie na plus) 
