Auto ciązko odpala na zimnym silniku.

Silnik (ON, PB, LPG, CNG), układ przeniesienia napędu, układ wydechowy itp.

Moderatorzy: Mariusz, Tazz

Wiadomość
Autor
rad25

#16 Post autor: rad25 »

Nie, nie czyściłem. Powiem szczerze, że nie wiem jak się za to zabrać:)
P.S. Przepływomierz wyczyszczony. Zobaczymy jak auto odpali jak ostygnie bo odpalałem go przed czyszczeniem i była kicha. A czy może być problem z przepustnicą? Zauważyłem, że jak w trakcie odpalania dodam mu gazu te słyszę, że lepiej załapie.

Awatar użytkownika
spectroB
Bywalec
Posty: 109
Rejestracja: 23 mar 2014, 12:31
Imię: Marek
Lokalizacja: Świecie
Auto: Zafira
Model: B
Oznaczenie silnika: Z19DTH
Gender:

#17 Post autor: spectroB »

Jeżeli podejrzewasz przepustnicę to możesz ją również przeczyścić i sprawdzić czy czasem nie przycina się aczkolwiek w takim przypadku miałbyś checka, a nie masz :/

rad25

#18 Post autor: rad25 »

Przepływomierz wyczyszczony ale żadnej poprawy nie zauważyłem. Dziś wyczyściłem przepustnicę, jutro jak silnik ostygnie zobaczymy czy coś pomogło.

rad25

#19 Post autor: rad25 »

Problem rozwiązany :lol: Uszkodzony parownik i puszcza gaz podciśnieniem do kolektora ssącego. Wymiana nie wchodzi w grę bo za drogi interes. Na razie założę zaworek na przewodzie gumowym od podciśnienia gazu i zasilę go z cewki elektrozaworu gazu. Myślę, że chwilowo wystarczy. A jak się pogorszy to trzeba będzie wsiąść się za wymianę. Pozdrawiam wszystkich i dziękuje za pomoc.

dyskzadarmo

#20 Post autor: dyskzadarmo »

Cześć,

Mam problem ze swoją zafirą. Niestety była już u kilku mechaników i nikt nie wie co może jej być.
Zafira słabo pali tylko i wyłącznie na zimnym silniku. Trzeba ją długo chcechłać by odpaliła. Problem zaczął się około trzech lat temu. To już trzecia zima gdzie się z tym męczę.

Co zrobione:

- akumulator ok
- EGR ok
- testy przelewowe diagnostyka opel OK
- filtry wymienione - paliwa, oleju
- olej wymienioany regularnie zgodnie z zaleceniami
- świece wymienione
- spalanie na trasie z tygodnia dojazdów autostradą średnio 5,6 l/100km
- spalanie archiwlane z 60 000 km 7,2 l/100 km
- Brak błędów w komputerze

Silnik po odpaleniu działa super. Nic nie hałasuje. Silnik działa płynnie. Tak jak pisałem spalanie jest OK. To co się jedynie zmieniło podczas jazdy tosamochó przy dodawaniu gazu i odpuszczaniu gazu szarpie. To samo jest jak włączam tempomat. Przy włączaniu tempomatu samochód nie szarpie tylko jeśli mam dodany gaz.
Moja metoda na odpalenie. Może coś pomoże:

- Przekręcam zapłon i trzymam nie więcej niż 2 sekundy
- Jak nie odpali ponawiam próbę
- Tak za 5-6 razem odpala.

Inna metoda to chechlanie na maksa i dodawanie gazu. Tutaj niestety trzeba go chechłać nawet do 15 sekund i nie ma gwarancji, że odpali.

Prośba o porady co można sprawdzić. Chodzi mi o ewentualne nakierowanie. Nie znam się na serwisie samochodów. Proszę o jak najwięcej informacji.

Po nagrzaniu silnika, samochód odpala po pierwszym strzale.
To co jeszcze zauważyłem to po długiej jeździe na przykład 160 km jak chcę odpaliś go ponownie (jak jest bardzo nagrzany) to chwilkę po odpaleniu samochód wydaje chrzęk po czym zaczyna normalnie pracować.

Proszę o logiczne podejście do tematu. Czy w moim wypadku trzeba sprawdzać wtryski? Przecież jakby były złe to spalanie też by było złe?

Maćku
Zafiromaniak
Posty: 2451
Rejestracja: 09 wrz 2014, 16:00
Imię: Maciej
Lokalizacja: Międzyrzecze G.[SBI]
Auto: seria 3
Model: e46
Oznaczenie silnika: M47,M54

#21 Post autor: Maćku »

Moim zdaniem coś jest nie tak z nagrzewaniem świec żarowych, ale to zaś by nie tłumaczyło szarpania wziąłbym pod lupę też wtryski od mojego brata teść miał problem w escorcie racja stary diesel bez turbo, ale! mechanik podłożył blaszkę pod wtryski i trochę lepiej pali powiedział, że wtryski są do wymiany... druga rzecz jaka mi się nasuwa to historia z silnikiem brata benzyna też ciężko mu paliła okazało się, że przepływka była walnięta...
To zawsze są zagadki jak to mój mechanik mówi czasami trzeba metodą prób i błędów :lol:
Obrazek

Poler

#22 Post autor: Poler »

Witam wszystkich forumowiczów.

Przeczytałem już chyba większość postów dotyczących ciężkiego odpalania rano naszych Zafirek. Ale po sprawdzeniu chyba wszystkiego co wyczytałem i co najczęściej się pojawiało jako rozwiązanie problemu nie uzyskałem poprawy, a nawet sytuacja zaczęła się pogarszać (teraz może dlatego że temperatury zaczęły spadać). Samochód kupiłem w czerwcu tego roku. Na początku wszystko pięknie, a jak zaczęło się sypać to koniec.

W mojej ZB do tej pory wymieniłem min.:
- świece szt 4
- kompletny rozrząd (niedawno nawet sprawdzany był ponownie czy czasem nic się z nim nie dzieje bo już odchodzę od zmysłów)
- regeneracja rozrusznika
- kupiony nowy akumulator
- wymienione 2 wtryski (mocno lały)
- kontrola kabli od świec i przekaźnika
- wymiana na nowy EGR
- wywalenie DPF (sprzętowo i programowo)
- czyszczenie Booth-sensor i przepustnica
...

Problem się pogłębia z czasem. Brak jakichkolwiek błędów na ECU. Kręcenie silnikiem po nocy trwa koło 15 - 20 s. Jeśli kilka razy podgrzeje świece to może 2 s krócej. Miedzy filtrem paliwa a pompą wysokiego ciśnienia wstawiony zawór zwrotny. Oczywiście wszelkie filtry oleje itp powymieniane. Samochód podczas kręcenia wydaje się że chce zaskoczyć ale udaje się to mu dopiero po długim czasie. Po odpaleniu wyrzuca z siebie przez chwileczke chmurę białego dymu po czym chodzi normalnie tzn. ma przyspieszenie (oczywiście od około 1800 obr), nie kopci, ciągnie do końca... Na ciepłym silniku problem jest znacznie mniejszy. Nie ubywa żadnych płynów, obroty nie skaczą... innymi słowy wszystko po odpaleniu wydaje się OK.

Proszę doradźcie co można jeszcze zrobić.
Bo przyznam szczerze że samochodzik pochłonął już taką ilość pieniędzy i czasu że powoli tracę nadzieje, że jeszcze kiedyś wróci do normy i czy jeszcze jest sens w niego pakować.
Jeszcze wcześniej padł mi kompresor klimatyzacji i wentylator od chłodnicy klimy, oprócz tego było jeszcze parę innych dolegliwości (ale typowo eksploatacyjnych).

Poler

#23 Post autor: Poler »

Dalej walczę z problemem wiec proszę jeśli koś mógłby zerknąć na logi z pliku czy widzi co może być nie tak. Jest tak zapisane poranne odpalanie silnika.

A to plik ze wszystkimi danymi.
Załączniki
zafira.xls
(2.41 MiB) Pobrany 49 razy
Ostatnio zmieniony 23 lis 2015, 09:15 przez Poler, łącznie zmieniany 1 raz.

dyskzadarmo

#24 Post autor: dyskzadarmo »

Cześć,

W moim przypadku był to rozrusznik.
Piszesz, że jest po regeneracji, wiec to pewnie nie ten sam przypadek.
Proponuję Ci jechać i innym jak mają dziwny przypadek do warsztatu, który ma części rożne na stanie i jest w stanie podmienić dla testu to i owo.

Nie dajmy się rownież dymać mechanikom. Usterka nie usunięta brak zapłaty.

Skasowany użytkownik 6483

#25 Post autor: Skasowany użytkownik 6483 »

Nie napisałes jakiej pojemności aku kupiłeś. Ja kupiłem równiez nowy aku, tak jak podaje producent - 62AH i.....nie dawał rady bo kręciłem dość długo a poza tym po jakims czasie czułem ,że słabnie. Podjechałem do sklepu , oddałem ten co miałem , wziąłem 72AH i do dziś nie mam żadnych problemów z odpalaniem auta. U mnie odpalanie również nie jest "od strzała" ale te modele raczej juz tak mają. Kręcę rozrusznikiem jakies 2 sek i auto zaskakuje . Zatem zobacz sobie czy przypadkiem twój aku to nie jakiś słabiak i trzeba go zmienić na mocniejszy bo w naszych Zafirkach to rozrusznik musi mieć "kopa" przy kręceniu a tylko z uczciwym aku taka rzecz sie może dziać :) . Po drugie , szkoda ,że nie mieszkasz blisko mnie , mam tu fachamana , dla którego taki problem to nie problem..

Poler

#26 Post autor: Poler »

Aku to 75AH 700A (EN). Dzisiaj znowu zafirka nocuje w warsztacie. Dalej nie wiadomo co jej dolega. Jutro poproszę aby dokładnie testerami sprawdzili ten 0,5 roczny aku bo już naprawdę nie mam ani ja ani mechanicy pomysłu.

Poler

#27 Post autor: Poler »

W czwartek odebrałem samochód. W warsztacie pokazano mi że jak tylko podepnie się starter do samochodu to odpala pięknie. Wiec szybko pojechałem ponownie do hurtowni z aku. Okazało się że aku ładowany przez całą nockę na warsztacie dalej nie domaga. Zakupiłem więc nowy akumulator:

FIAMM 75AH 730A (EN)

Jeszcze w czwartek w warsztacie zdemontowano ponownie rozrusznik i oddano do warsztatu zajmującego się regeneracją. Wrócił z powrotem z informacją że wszystko z nim w porządku.

W piątek zafirka odpalała naprade nieźle (było w okolicach +5C). Wieczorem pojechałem do znajomego do Legnicy gdzie w nocy był przymrozek. Rano na pewniaka podszedłem do samochodu podgrzałem 2x świece, było +1C (świece sprawdzane z modułem ponownie w czwartek na warsztacie, wszystko OK) i co? ... ZNOWU TO SAMO ;-(
Kręciłem niby dużo krócej bo jakieś 4s ale znowu zaraz po zapaleniu kupa białego dymu i zapach nie spalonego paliwa.
Samochód szybko ma ochotę zapalić niby zaskakuje, obroty rosną ale nie zapala i dalej trzeba kręcić.

RĘCE OPADAJĄ. ILE JESZCZE?!
Ostatnio zmieniony 05 gru 2015, 18:31 przez Poler, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Wojti
Zafiromaniak
Posty: 6240
Rejestracja: 15 kwie 2013, 19:02
Imię: Wojtek
Lokalizacja: Bydgoszcz
Auto: ZB 400ps/502nm
Model: OPC
Oznaczenie silnika: z20leh
Gender:
Kontakt:

#28 Post autor: Wojti »

Może słaba kompresja na jakimś cylindrze?
Życie jest Piękne a z Zafirką jeszcze piękniejsze he he

Poler

#29 Post autor: Poler »

Niby sprawdzane i są w normie ale wartości nie podali bo się nie pytałem, a po za tym czy jeśli nie było by kompresji to nie powinien kopcić przynajmniej przez jakiś czas? U mnie nie kopci ani niczym nie pluje, biały dymek tylko po odpaleniu na zimno i śmierdzi niedopaloną ropą.

Zastanawiam się powoli może ktoś zna kogoś lub jakiś zakład w okolicach Wałbrzycha który zna się na opelkach? Chociaż boję się troszkę że koszty zaczną się od nowa, a jak na razie od kupna sięgnęły już ponad 6tyś ;-(

Jestem już na tyle zdesperowany że zastanawiam się nad zakupem (bo nie mam skąd wziąć):

- nowego rozrusznika (firma która dotychczas nie zbierała dużo negatywów ostatnio coś zbiera złe opinie, a tam 2-krotnie dawany był rozrusznik)
- nowy sterownik świec (świece były sprawdzane wielokrotnie i nie ma problemu z samymi świecami - w poniedziałek popołudniu dowiem się dokładnie czy w jakiś sposób sprawdzili sam sterownik świec)
- oddać cały silnik do remontu (nie wiem jak na żywo słychać te siniki ale może mam wrażenie że chodzi za głośno - jest nie wielka różnica miedzy silnikiem 1.9TDI 110KM)
- może jakieś opory w skrzyni (mam wrażenie że ostatnio jak nacisnę pedał sprzęgła na luzie to jest niewielka ale różnica w odgłosie dobywającym się z pod maski - ale może to już być moja nadwrażliwość)

Doradźcie proszę co robić.
Ostatnio zmieniony 05 gru 2015, 21:54 przez Poler, łącznie zmieniany 1 raz.

piotrstefan10
Świeżak
Posty: 12
Rejestracja: 20 lip 2014, 16:18
Lokalizacja: Gniezno
Model:

#30 Post autor: piotrstefan10 »

Witam wszystkich. 
Najpierw przedstawie samochód opel zafira 1.9cdti 150km z 2006r. 
Od tego roku mam problem z samochodem tzn. samochód nie chce odpalać jak jest zimny strasznie nim telepie (całym samochodem przy odpalaniu) ale tylko na zimnym silniku. Gdy już odpali to starnie głośno chodzi silnik wchodzi na bardzo wysokie obroty i po 1min wszystko wraca do normy gdy samochód się nagrzeje to odpala i jeździ normalnie. Brak błędów w samochodzie sprawdzane op com. 
Niedawno wymieniane olej i wszystkie filtry w tym także filtr paliwa. Mam zupełnie nowiutki akumulator wszystkie swiece żarowe też są dobre sprawdziłem nawet je wykręciłem by sprawdzić. Wczoraj wymienem dwa wtryski bo wydaje mi się że nie były dobre (miały złe parametry) gdy założyłem nowe wtryski próba przepływowa jest ok. Ale nie programowałem ich ponieważ po programowaniu parametry na op com są złe. Natomiast bez programowania wszystko ok. Co jeszcze mogę zrobić nie mam już pomysłów? Sorrki za chaotyczne pisanie ale naprawdę bardzo denerwuje się tym samochodem bo niestety nie mam zielonego pojęcia co może z nim być?Proszę Was uprzejmi koledzy o wyrozumiałość i pomoc.
Dodam również , że wcześniej nie miałem tego problemu samochód normalnie zapalał nawet przy takich temperaturach. Teraz strasznie długo kręci przy pierwszym odpaleniu lub czasami w ogóle nie odpala. Samochód stoi na zewnątrz pod blokiem.


Kodowac wtryskiwacze czy nie?
Bez kodowania.wyniki
1. 0.7
2. 0.3
3. -0.4
4. -0.6

z kodowanie wyniki

1. -1.6
2. 1.6
3. -0.3
4. 0.4

I teraz pytanie czy lepiej kodować czy zostawić na starych kodach? Informacyjnie 1 i 3 wtryskiwacz był wymieniany...
Ostatnio zmieniony 06 sty 2016, 14:34 przez piotrstefan10, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik”