Ad blocker detected: Our website is made possible by displaying online advertisements to our visitors. Please consider supporting us by disabling your ad blocker on our website.
MuzzyCo pisze:W mojej wersji nie ma dotykania z kulczyka
W takim razie dwuosobowa wersja hardkorowa:
-zamykasz się w samochodzie
-otwierasz maskę
-druga osoba odpina akumulator i wypuszcza Cię z samochodu
-zamykasz zamkiem w drzwiach
-podpinasz akumulator i zamykasz maskę
sprawdź bezpieczniki z tyłu, w tylnej części jest bezpiecznik chyba 10A odpowiadający za centralke na bank jest on spalony.... miałem tak u siebie jak źle kable zaizolowałem.
powinien to być bezpiecznik 38, ale sprawdziłem i jest ok. Pozostałe zresztą też wyglądają OK.
Poza tym chyba gdyby to był spalony bezpiecznik, to z guzika tez by nie śmigało, co? Tak mi się wydaje.
Ostatnio zmieniony 18 sie 2015, 16:41 przez MuzzyCo, łącznie zmieniany 1 raz.
Otóż pojawił się u mnie bardzo niebezpieczny problem z drzwiami. Centralny zamek nie odblokowuje drzwi. Mogę otworzyć tylko tylne prawe i klapę. Reszta zablokowana. Na szczęście drzwi kierowcy udało mi się otworzyć kluczykiem.
Trochę faktów. Wnioskuje że centralny działa bo go słychać jak porusza mechanizmem we wszystkich drzwiach. Nie otwierają się 3 drzwi i problem zrobił się nagle i na raz.
W związku z tym podejrzewam jakiś "centralny problem" a nie indywidualnie w poszczególnych drzwiach. To co mi przyszło do głowy to że gdzieś na sterowniku jest podawany za mały prąd i wysięgnik nie ma siły całkowicie odblokować zamka.
Myślałem też nad akumulatorem, ale wygląda że ma dobre napięcie.
Wsiadłem do auta, odpaliłem silnik, popróbowałem zamykać i otwierać przyciskiem i się udało. Zaczęło działać. Myślałem że to jakaś dodatkowa blokada, ale teraz znów nie działa.
Opcom nic nie znalazł.
Od czego zacząć? Ponoć moduł jest w nogach za plastikiem, z tym że ciekawe gdzie to dali u anglika.
I taka dygresja - jak można zrobić auto gdzie nie da się wyjść z auta nawet ciągnąc za klamkę od środka? Jak to możliwe w ogóle? Mam uczucie że klamka otwiera zamek, ale nie otwiera drzwi. Opel powinien za to beknąć. Przecież to niebezpieczne. Co radzicie? Ktoś miał taki problem?
Ratujcie.
Alarmu nie mam. Wszystko raczej jak wyszło z fabryki.
Po próbach na włączonym silniku (co by prąd był dobry) drzwi kierowcy czasem zaskoczą. Cała strona pasażera zablokowana.
Co ciekawe. Jedyne drzwi które działają - tył kierowcy - otworzą się od środka nawet jak centralny jest zamknięty, co oznacza że rygiel wewnętrzny jest w stanie otworzyć drzwi niezależnie od sytuacji. Niestety w zablokowanych drzwiach jak i drzwiach kierowcy (które się czasem blokują) nie spełnia tej funkcji.
Jutro szukam modułu centralnego i bezpieczników...może coś zaśniedziało. Najgorsze że do zablokowanych drzwi nie idzie się dostać bo nie ma jak zdjąć tapicerki...
Udało mi się otworzyć tylne drzwi. Po zdjęciu tapicerki, podłączeniu jakoś tam zasilania na chwile zamek się jeszcze raz otworzył (mimo że wcześniej było go słychać) i zamek się odblokował.
W gumie łącznika drzwi jeden kable już naprawiany (widać już coś raz padło) a drugi prawie przecięty.
Po połączeniu na szybko zamek działa.
Tak wiec teraz czeka mnie parę godzin lutowania w trudnych warunkach.
Martwię się jak zdjąć tapicerkę z przednich drzwi żeby je otworzyć. Dodatkowo przeraża mnie wyjmowanie gumowego łącznika drzwi przednich celem sprawdzenia czy tam jakiś kabelek padł bo wygląda na trudną w ponownym montowaniu.
Wciąż nie wiem gdzie jest centrala centralnego zamka. Mniemam że taka jest. Ktoś wie?
OK. Udało się.
Po zdjęciu tapicerki drzwi tylnich udało się podłączyć zamek "na krótko" i otworzyłem drzwi. Mimo że zamek wydawał dźwięk otwierania to widać było to za mało by odryglować zamek.
Po kontroli wiązki odkryłem że jeden z kabli był już naprawiany i albo słabo to zrobili albo znów się przeciął, bo jak pociągnąłem to się rozłączył. Dodatkowo drugi kabel był już nadłamany.
Zrobiłem oba kable. Naoliwiłem trochę przelotkę, żeby kable swobodnie się w niej ślizgały.
Co ciekawe drzwie drzwi tez zaczęły działać. Nie wiem czy to przypadek, ale przypuszczam że uszkodzenie tylnich miało wpływ na działanie zamków w przednich. Nie wiem, ale może napięcie/natężenie było za małe lub jakiś inny system zadziałał, może tylna wiązka powodowała jakąś zwore itp.
Tak czy siak po otwarciu drzwi przednich przeprowadziłem inspekcję kabli w przelotkach. Nie wygląda by były uszkodzone, załamane lub przecięte. Naoliwiłem przelotki i całość złożyłem. Przednie nie załamują się tak mocno więc nic się z kablami nie powinno dziać. Przednie przelotki jest bardzo trudno wyjąć ze słupka i raczej powinno się to robić gdy juz naprawdę musimy. Ja lekko wyjąłem i odpuściłem, obejrzałem tylko kable tak daleko ja mi się udało, dodatkowo pociągając za każdy z osobna.
Acha - zdjęcie tapicerki z drzwi przednich bez otwierania jest chyba niemożliwe bez uszkodzeń - niestety sa w niej dwie śruby, z boku oraz od spodu do którch raczej się nie dostaniemy bez otwierania.
Mała rada. Jeśli padną nam tylne drzwi to mozna spróbować sprawdzić kable w przelotce przy otwartych przednich drzwiach. Może być trudno, ale powinno się udać połączyć ewentualne przecięte kable/kabel i je otworzyć zamiast wyrywać tapicerkę...
Wciąż uważam że auto, którego nie można otworzyć od środka gdy brak jest napięcia zamku, nie powinno zostać dopuszczone do ruchu....
Witam...
I mnie dopadła usterka centralnego zamka :>
Jakiś czas temu zauważyłem, że nie zamykają się tylne drzwi po stronie kierowcy... Ale wczoraj przy próbie otwarcia samochodu z kluczyka choinka się zaświeciła (mam moduł CAN SMART MODULE gdzie ustawiłem sobie aby podczas otwierania i zamykania świeciły się na przemian światła) ale brak odgłosu otwierania - i Zocha zamknięta...
Po powrocie do domu sprawdzam bezpieczniki - w tylnej skrzynce spalony. Wymieniłem naciskam kluczyk i to samo co wcześniej. Sprawdzam bezpiecznik ten cały - ale sprawdzam w skrzynce komory silnika - tam spalony. Wymieniłem go, kolejna próba - samochód się zamknął, ale próba otwarcia skończyła się niepowodzeniem. Sprawdzam bezpiecznik z tyłu - spalony kolejna wymiana i próba - poleciał bezpiecznik z przodu... Dałem sobie spokój i Zocha otwarta stoi :>
Ktoś ma jakiś pomysł za co po kolei się zabrać
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej."
- Albert Einstein
Dobierz sie do kabli w przelotce do drzwi tylnych. Jesli masz je otwarte to bedzie ci latwiej, a jak nie masz to mozesz sie dobrac po otwarciu drzwi przednich bo jest dostep do przelotki.
Nie pamietam juz na 100% ale powinno sie dac odpiac przelotke, rozebrac zlaczke i przejrzec kable bez rozbierania poszycia drzwi. Z tym ze mozliwe ze zeby odpiac zlaczke trzeba bylo cos tam odpiezpieczyc w drzwiach. Niestety nie pamietam.
Przelotka w przednich drzwiach raczej nie powoduje problemow.
Drugiej miejsce ktore mozna obejrzec jak nic nie pomoze to kable idace w progu na drugosci tylnych drzwi....pod tym plastikiem. U kogos widzialem ze tam tez sie kabel ukrecil.
Jak juz szczesciwie okaze sie ze to kable w przelotce to musisz poprostu dolutowac dodatkowy kabelek, zabezpieczyc i nadmiar wepchac go w slupek. Ja dodatkowo nasmarowalem przelotke zeby kable swobodniej w niej lataly.
Jak juz zalozysz przelotke to obserwujac ja od strony slupka, uloz sobie ja w optymalnej pozycje, zeby sie jak najmniej lamala.