[A] - kacza1982 - 1,8 Selection, 125 KM, 2001
Dawno nic nie pisałem, bo dawno nic nie robiłem... brak czasu po prostu, ale w końcu się przemogłem i:
1. Sobota - odkurzanie auta po likwidacji sklepu mamy, syf w bagażniku niemiłosierny, dywaniki znowu czyściutkie, do tego mycie szybek od środka i przeczyszczone plastiki w środku chusteczkami nawilżanymi uwaga... do higieny intymnej hehehe, w sumie to wnętrze kobiety jest
2. Niedziela - jako, że pojechałem do mamy to zdemontowałem analogowy czujnik parkowania (hak) i wymieniłem wreszcie uszkodzony przez lakierników czujnik parkowania. Niestety dostęp utrudniony, bo ktoś hak zamontował hehehe, ale jest to możliwe bez demontażu zderzaka. Po wyjęciu czujnika wyszło, że kupiony jest inny (pochodzi z ZB), ma inne numery i wygląda nieco inaczej, ale szok po montażu - z zewnątrz wygląda identycznie i jakimś cudem kupiłem idealnie w kolor, co gorsza - wygląda lepiej niż pozostałe 3 sztuki oryginalne hehehe... ważne, że działa w końcu wszystko na fotkach widać mój uszkodzony z wyrwanym gniazdem i ten zakupiony, więc morał prosty - czujki z ZB pasuje do ZA
3. Zamówiłem żarówki GE H7 +120% i HB3 +120% - zobaczymy czy świeci tak dobrze jak Tungsram +120% i jak długo wytrzyma to zamówiłem pod wpływem impulsu, po prostu mi się zachciało
Na przyszły tydzień planuję wymianę oliwy i być może wymianę uszczelki pod pokrywą zaworów i tu się pojawia pytanie - czy przy wymianie rozrządu trzeba zdjąć pokrywę zaworów? Bo jeżeli tak to zrobię to przy wymianie za jakiś miesiąc
ps. Jako, że ostatnio cały tydzień miałem na 18-6 rana jeździłem tylko do pracy i spalanie na kompie wychodziło 7,4l/100km. W weekend odrobinę miasta i podskoczyło do 7,6... dziś tankowanie i wyszło 8,2 gazu... taki wynik cieszy szczególnie przy cenie gazu 1,49 na statoilu, ale mogłem zatankować za 1,39 na Crabie
1. Sobota - odkurzanie auta po likwidacji sklepu mamy, syf w bagażniku niemiłosierny, dywaniki znowu czyściutkie, do tego mycie szybek od środka i przeczyszczone plastiki w środku chusteczkami nawilżanymi uwaga... do higieny intymnej hehehe, w sumie to wnętrze kobiety jest
2. Niedziela - jako, że pojechałem do mamy to zdemontowałem analogowy czujnik parkowania (hak) i wymieniłem wreszcie uszkodzony przez lakierników czujnik parkowania. Niestety dostęp utrudniony, bo ktoś hak zamontował hehehe, ale jest to możliwe bez demontażu zderzaka. Po wyjęciu czujnika wyszło, że kupiony jest inny (pochodzi z ZB), ma inne numery i wygląda nieco inaczej, ale szok po montażu - z zewnątrz wygląda identycznie i jakimś cudem kupiłem idealnie w kolor, co gorsza - wygląda lepiej niż pozostałe 3 sztuki oryginalne hehehe... ważne, że działa w końcu wszystko na fotkach widać mój uszkodzony z wyrwanym gniazdem i ten zakupiony, więc morał prosty - czujki z ZB pasuje do ZA
3. Zamówiłem żarówki GE H7 +120% i HB3 +120% - zobaczymy czy świeci tak dobrze jak Tungsram +120% i jak długo wytrzyma to zamówiłem pod wpływem impulsu, po prostu mi się zachciało
Na przyszły tydzień planuję wymianę oliwy i być może wymianę uszczelki pod pokrywą zaworów i tu się pojawia pytanie - czy przy wymianie rozrządu trzeba zdjąć pokrywę zaworów? Bo jeżeli tak to zrobię to przy wymianie za jakiś miesiąc
ps. Jako, że ostatnio cały tydzień miałem na 18-6 rana jeździłem tylko do pracy i spalanie na kompie wychodziło 7,4l/100km. W weekend odrobinę miasta i podskoczyło do 7,6... dziś tankowanie i wyszło 8,2 gazu... taki wynik cieszy szczególnie przy cenie gazu 1,49 na statoilu, ale mogłem zatankować za 1,39 na Crabie
Po długim zastoju dzisiaj Zosia dostała furę pieniążków...
1. Szyba przednia, solar... kurde aż oczy bolą jak się błyszczy i w końcu listwa pod szybą podklejona jak się należy
2. Wycieraczki Alca, zwykłe przegubowe (te Alca "aero" mają strasznie duże i szpetne mocowania, miałem i se chwaliłem, ale wygląd...)
3. Przegląd techniczny, miesiąc przed czasem, bo mój serwis lpg ma nową siedzibę z stacją kontroli i mają promocję -30% na serwis instalacji, który musiałem zrobić (to 60zł taniej!)
4. Przegląd instalacji gazowej z filtrami bla bla bla (gwarancja 5 lat wymaga serwisu co rok/20kkm)
Z ciekawostek - na przeglądzie wyszło to co rok temu - zużyte gumy na stabilizatorze, prosiłem rok temu mechanika o wymianę to jego zdaniem amory do wymiany (wymieniłem oczywiście, bo i tak były słabe), ale gumy w porządku (mechanika już zmieniłem dawno). Diagnosta bardzo miło mnie zaskoczył tekstem: "ma prawie 260000km, a wygląda na mniej w środku..."
Kolejna - zrobiłem 20kkm w 10 miesięcy...
1. Szyba przednia, solar... kurde aż oczy bolą jak się błyszczy i w końcu listwa pod szybą podklejona jak się należy
2. Wycieraczki Alca, zwykłe przegubowe (te Alca "aero" mają strasznie duże i szpetne mocowania, miałem i se chwaliłem, ale wygląd...)
3. Przegląd techniczny, miesiąc przed czasem, bo mój serwis lpg ma nową siedzibę z stacją kontroli i mają promocję -30% na serwis instalacji, który musiałem zrobić (to 60zł taniej!)
4. Przegląd instalacji gazowej z filtrami bla bla bla (gwarancja 5 lat wymaga serwisu co rok/20kkm)
Z ciekawostek - na przeglądzie wyszło to co rok temu - zużyte gumy na stabilizatorze, prosiłem rok temu mechanika o wymianę to jego zdaniem amory do wymiany (wymieniłem oczywiście, bo i tak były słabe), ale gumy w porządku (mechanika już zmieniłem dawno). Diagnosta bardzo miło mnie zaskoczył tekstem: "ma prawie 260000km, a wygląda na mniej w środku..."
Kolejna - zrobiłem 20kkm w 10 miesięcy...
Niestety to dopiero czubek góry... niestety wydatków konkretnych spodziewam się większych... do miesiąca OC+szyby obowiązkowo! Do 10000km rozrząd... będzie boleć. Do tego chciałbym uszczelkę pod pokrywą zaworów, bo cieknie nawet do środka i przy wymianie świec widziałem jak olej stoi na 3 i 4 świecy od lewej, ale nie wiem czy nie zrobić od razu uszczelniaczy w głowicy czy jak się to tam zwie... Zośka lubi olej niestety. Niestety te duże wydatki zmuszają do nadgodzin w pracy... nie chce mi się, ale to dobre pieniążki, więc rzadko bywam ostatnio i raczej będę przez jakiś miesiąc...
Druga sprawa, tak mnie naszło, klakson w kierownicy niestety jest w co raz gorszym stanie i pora to wymienić, poducha z angola odpada, nie podoba mi się to logo, ale wpadłem na inny pomysł Suzuki Wagon R+ ma taką samą kierownicę co Opel Agila, poducha jest bez logo, taki tuning, a ceny niższe niż używki Opla Mam też jedną na oku z Corsy w bardzo ładnym stanie i teraz mam dylemat czy brać tą ładną ori czy jeszcze ładniejszą Suzuki popatrzcie se na alle... jakie są ceny poduch od wagona i jak to wygląda, może będę pierwszy
ps. szybka jeszcze nie doznała wycieraczek, nie pada i niech tak pozostanie, bo się boję, by nie porysować (wiem, wycieraczki nowe, ale 700zł nie chodzi k... drogą!)
Druga sprawa, tak mnie naszło, klakson w kierownicy niestety jest w co raz gorszym stanie i pora to wymienić, poducha z angola odpada, nie podoba mi się to logo, ale wpadłem na inny pomysł Suzuki Wagon R+ ma taką samą kierownicę co Opel Agila, poducha jest bez logo, taki tuning, a ceny niższe niż używki Opla Mam też jedną na oku z Corsy w bardzo ładnym stanie i teraz mam dylemat czy brać tą ładną ori czy jeszcze ładniejszą Suzuki popatrzcie se na alle... jakie są ceny poduch od wagona i jak to wygląda, może będę pierwszy
ps. szybka jeszcze nie doznała wycieraczek, nie pada i niech tak pozostanie, bo się boję, by nie porysować (wiem, wycieraczki nowe, ale 700zł nie chodzi k... drogą!)
No właśnie chodzi mi to strasznie po głowie, bo w mojej poduszce lewy klakson się rozerwał bardziej... przypadkowo przy skręcaniu zahaczyłem ręką i poszło dalej... szukałem poduchy i mam typ na taką z corsy za 130zł w bardzo fajnym stanie, ale przypadkowo wpadłem, że agila ma taką samą kierownicę, a agila to przecież wagon r+ i tak jakoś mnie naszło...Sebu$ pisze:zaciekawiło mnie to ...kacza1982 pisze:ale wpadłem na inny pomysł Suzuki Wagon R+ ma taką samą kierownicę co Opel Agila
Niestety zacząłem dzwonić po ubezpieczalniach, bo oc się kończy i... jest tragedia... oc poszło do góry o jakieś 200zł!!! w zeszłym roku zapłaciłem 330zł czy jakoś tak, a teraz najtańsza opcja to 580zł i to tylko oc+nw bez szyb, a szyby to teraz dla mnie przymus! Muszę szybki ubezpieczyć, bo już wiecie, że nowa kosztowała mnie 700zł
Jutro ciąg dalszy walki z oc... może się znajdzie coś tańszego
Niestety stała się tragedia... Zosia rzuciła palenie permamentnie... Pojechałem z moją narzeczoną rano do Katowic, wracaliśmy i w Świerklanach stanąłem na światłach na pole position i Zosia sama zgasła... stało się to już 2 razy, ale jakoś odżyła. Prawie godzinę grzebałem pod maską, wyciągałem bezpieczniki, wkładałem, wyciągałem wtyczki od ecu, wkładałem i nic. Zepchnąłem po kilku minutach na środek jezdni na pas wyłączony z ruchu, aby nie zawadzać na skrzyżowaniu, prawie godzina prób i nic... nie świeci się kontrolka silnika w ogóle za to pali się kontrola trakcji, brak połączenia z ecu (mam elm327 tylko), silnik kręci jak wariat, brak zapłonu, brak połączenia z ecu...i chodzi wentylator... po prawie godzinie poleciałem do pobliskiego znanego warsztatu z prośbą o ściągnięcie z drogi. Syn właściciela zajmuje się elektroniką, więc ok... Autko zostało u nich... taryfa do Wodzisławia, później do brata pożyczyć auto (bestię hehehe), aby do roboty dojechać, bo muszę być w robocie i to na 12 godzin... Bestię mam na 2 dni, później nie wiem... Mam nadzieję, że nie siadł sterownik, bo już miałem prawie uzbierane na jakieś felgi 17" a tu zonk... Niestety potrzebuję auto pewne i jeżeli będę musiał dołożyć kolejny tysiąc to trudno... zobaczymy co się stanie
ps1. "Bestia" = Corsa C 1,0... kurde to chodzi jak tico (3 gary), ale bardzo przyjemnie po mieście śmiga choć klimę strach włączyć
ps2. w środę to chyba będę musiał taryfą zap... do roboty 30km albo wynajem jakiś, nie wiem co taniej wyjdzie, w czwartek już światełko w tunelu świeci na jakieś zastępcze super auto
ps3. pogrzebałem w necie i mam pomysł - jutro podjadę do mechanika, bo może się okazać, że naprawa będzie kosztować 20-50zł... mam nadzieję, że ten trop będzie trafny
Nie życzę nikomu takiej przygody, ale wiecie co jest najlepsze? Najlepszy był tekst mojej narzeczonej już w domu: "widziałam, że jesteś wnerwiony i się nie odzywałam, ale podobało mi się jak powiedziałeś - Zosia nie rób mi tego, nie teraz..."... ech te kobiety, zawsze muszą mieć okres wszystkie jednocześnie hehehe *k... to nie jest śmieszne"
ps1. "Bestia" = Corsa C 1,0... kurde to chodzi jak tico (3 gary), ale bardzo przyjemnie po mieście śmiga choć klimę strach włączyć
ps2. w środę to chyba będę musiał taryfą zap... do roboty 30km albo wynajem jakiś, nie wiem co taniej wyjdzie, w czwartek już światełko w tunelu świeci na jakieś zastępcze super auto
ps3. pogrzebałem w necie i mam pomysł - jutro podjadę do mechanika, bo może się okazać, że naprawa będzie kosztować 20-50zł... mam nadzieję, że ten trop będzie trafny
Nie życzę nikomu takiej przygody, ale wiecie co jest najlepsze? Najlepszy był tekst mojej narzeczonej już w domu: "widziałam, że jesteś wnerwiony i się nie odzywałam, ale podobało mi się jak powiedziałeś - Zosia nie rób mi tego, nie teraz..."... ech te kobiety, zawsze muszą mieć okres wszystkie jednocześnie hehehe *k... to nie jest śmieszne"
- Sebu$
- -#Administrator
- Posty: 8171
- Rejestracja: 23 wrz 2012, 20:43
- Imię: Sebastian
- Lokalizacja: Śląsk / Niemcy
- Auto: Yaponiec
- Model: Inne
- Oznaczenie silnika: Pb1.5
- Gender:
- Kontakt:
oby tak byłokacza1982 pisze:ps3. pogrzebałem w necie i mam pomysł - jutro podjadę do mechanika, bo może się okazać, że naprawa będzie kosztować 20-50zł... mam nadzieję, że ten trop będzie trafny
Dzisiaj przed robotą podjechałem zobaczyć co się dzieje... niestety z właścicielem minąłem się po drodze, a syna, który się zajmuje autem nie było także. Pracownika poprosiłem o kluczyki (które były w aucie), aby sprawdzić czy mój trop jest trafny... widać, że mechanik już tam zaglądał, ale dowiedziałem się od pracownika, że auto odpaliło, sprawdziłem, faktycznie, po zapłonie świeci normalnie check, więc auto działa, ale nie wiem czy Zosi się odwidziało, przestała się fochać czy coś robił... jutro jak wstanę, zadzwonię zapytać... szczerze - przeje...ane bez swojego autka, nieważne jakie auto zastępcze uda się załatwić, niech to będzie nawet ferrari, to nie moje i tyle...