Problemy z użytkowaniem alternatora
Moderator: Sebu$
-
- Przeglądacz
- Posty: 99
- Rejestracja: 21 cze 2012, 23:19
- Lokalizacja: Radom
- Model:
A może miekki start do tego wentylatora zastosuj ? Tak już wcześniej wspominałem i ktoś napisał duży prąd jest tylko na starcie i pali bezpiecznik. To chyba będzie tańsze niż modyfikacja miejsca na większą chłodnicę.
Czy wentylator obraca się we włąściwą stronę ? Bo jeśli pęd powietrza powoduje obracanie się wentylatora np. w lewo, a załaczając napięcie obroty są w prawo to będzie duży prąd i wywali bezpiecznik. Jeśli wentylator na postoju się włącza i wywala to nie bierz tego przypadku z zamianą obrotów.
A z innej beczki to wkurza mnie że moderator nie porządkuje postów i nie wywala OT, tematów o odpływie i układzie chłodzenia jest 1500 i ciężko się czegokolwiek szuka. Więc proponuję zmienić temat, lub problem podpiąć gdzieś indziej.
Czy wentylator obraca się we włąściwą stronę ? Bo jeśli pęd powietrza powoduje obracanie się wentylatora np. w lewo, a załaczając napięcie obroty są w prawo to będzie duży prąd i wywali bezpiecznik. Jeśli wentylator na postoju się włącza i wywala to nie bierz tego przypadku z zamianą obrotów.
A z innej beczki to wkurza mnie że moderator nie porządkuje postów i nie wywala OT, tematów o odpływie i układzie chłodzenia jest 1500 i ciężko się czegokolwiek szuka. Więc proponuję zmienić temat, lub problem podpiąć gdzieś indziej.
-
- Świeżak
- Posty: 5
- Rejestracja: 21 wrz 2016, 20:09
- Lokalizacja: polska
- Model:
witam
czy ktoś jest wstanie mi podpowiedzieć czy to jest normalne zachowanie alternatora (Zafira A rok 2004 silnik 2,0 DTI) problem polega na tym gdy silnik schodzi na wolne obroty na moment
przygasają światła i potem wraca wszystko do normy mierzyłem napięcie na akumulatorze akumulator w stanie spoczynku 12,8V,na wolnych obrotach bez obciążenia od 14,2-14,4V. pod pełnym obciążeniem (światła długie,tylna szyba,dmuchawa na full...)napięcie spadlo do 12,8-12,9V
kontrolka od ładowania nie zapaliła się jeszcze ani razu. Zauważyłem jeszcze że na wolnych obrotach przy ruchu kierownicą w prawo lub w lewo też przygasają światła.Gdy wyłączę EKO jest wszystko OK.a i jeszcze jedno czy istnieje coś takiego jak inteligentne ładowanie.
czy ktoś jest wstanie mi podpowiedzieć czy to jest normalne zachowanie alternatora (Zafira A rok 2004 silnik 2,0 DTI) problem polega na tym gdy silnik schodzi na wolne obroty na moment
przygasają światła i potem wraca wszystko do normy mierzyłem napięcie na akumulatorze akumulator w stanie spoczynku 12,8V,na wolnych obrotach bez obciążenia od 14,2-14,4V. pod pełnym obciążeniem (światła długie,tylna szyba,dmuchawa na full...)napięcie spadlo do 12,8-12,9V
kontrolka od ładowania nie zapaliła się jeszcze ani razu. Zauważyłem jeszcze że na wolnych obrotach przy ruchu kierownicą w prawo lub w lewo też przygasają światła.Gdy wyłączę EKO jest wszystko OK.a i jeszcze jedno czy istnieje coś takiego jak inteligentne ładowanie.
janusz
- rafant4011
- Zafiromaniak
- Posty: 6706
- Rejestracja: 29 wrz 2014, 15:53
- Imię: Rafał
- Lokalizacja: Warszawa Włochy[ESK]
- Auto: Zafira B
- Model: Cosmo
- Oznaczenie silnika: Z19DT
- Gender:
- Kontakt:
Sprawdź czy Ci minusa nie brakuje? Tz. podaj dodatkowy od aku do silnika. Jest też prawdopodobne że instalacja już się utlenia i plusa może brakować z altka do aku - sprawdź pod obciążeniem ile daje altek(miernik na plus do altku i do silnika, potem na słupkach aku. Jeśli jest różnica to brakuje plusa), sprawdź też czy nie grzeją się klemy pod obciążeniem...
Ostatnio zmieniony 28 lis 2016, 19:59 przez rafant4011, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zafiromaniak
- Posty: 1162
- Rejestracja: 31 gru 2014, 21:17
- Imię: Janusz
- Lokalizacja: Pruszków
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y20DTH
- Gender:
Haha od wczoraj mam to samo jakiś wirus... A tak na poważnie u siebie zauważyłem to zaraz po ładowaniu aku prostownikiem. I teraz są dwie opcje:janusz1401 pisze:witam
czy ktoś jest wstanie mi podpowiedzieć czy to jest normalne zachowanie alternatora (Zafira A rok 2004 silnik 2,0 DTI) problem polega na tym gdy silnik schodzi na wolne obroty na moment
przygasają światła i potem wraca wszystko do normy
1. Wysokie napięcie na aku zaraz po ładowaniu (może się utrzymywać co najmniej kilka minut)
2. Zbieg okoliczności - i wystąpił problem z regulatorem napięcia lub poślizgiem paska. Bo u mnie wygląda to tak, że przygasa przy nagłym dodaniu/puszczeniu gazu. Tak jakby się altek ślizgał albo regulator spowolnił reakcję. Przy czym po swoim altku już wiem, że na zimnym silniku (świece żarowe) ładowanie jest 13,2-13,3V. Na rozgrzanym już 13,9V i ten stan uznaje za prawidłowy.
Janusz
Witajcie ten virus dopadł i mnie , ale ja mam gorącą klemę plusową więc umówiłem się do elektryka żeby posprawdzał wszystko , ładowanie pod obciążeniem na klemach 13,7 natomiast gdy przebiłem otulinę przewodu plusowego przed klemą to się okazało że ładowanie jest 14,4 , elektryk umówiony na wtorek więc dam znać co jest przyczyną po naprawie.Janus pisze:Haha od wczoraj mam to samo jakiś wirus... A tak na poważnie u siebie zauważyłem to zaraz po ładowaniu aku prostownikiem. I teraz są dwie opcje:janusz1401 pisze:witam
czy ktoś jest wstanie mi podpowiedzieć czy to jest normalne zachowanie alternatora (Zafira A rok 2004 silnik 2,0 DTI) problem polega na tym gdy silnik schodzi na wolne obroty na moment
przygasają światła i potem wraca wszystko do normy
1. Wysokie napięcie na aku zaraz po ładowaniu (może się utrzymywać co najmniej kilka minut)
2. Zbieg okoliczności - i wystąpił problem z regulatorem napięcia lub poślizgiem paska. Bo u mnie wygląda to tak, że przygasa przy nagłym dodaniu/puszczeniu gazu. Tak jakby się altek ślizgał albo regulator spowolnił reakcję. Przy czym po swoim altku już wiem, że na zimnym silniku (świece żarowe) ładowanie jest 13,2-13,3V. Na rozgrzanym już 13,9V i ten stan uznaje za prawidłowy.
-
- Debiutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 25 paź 2015, 11:46
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Radziechowy
- Auto: Zafira A 1,8
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Opiszę i ja swój przypadek.
Będzie troszkę długo, ale dzięki temu padną odpowiedzi na pytania jeszcze nie zadane.
Zafira A 1,8 125km 2004. Jakieś 4-5 miesięcy temu zauważyłem, że pod obciążeniem (klima) co jakiś czas na moment przygasają światła do jazdy dziennej (Philips DRL 9 - te które włączają się kiedy rośnie napięcie). Jak się później okazało, nawet i bez żadnego obciążenia potrafią mrugnąć. Sprawdziłem więc ładowanie i wyszło w okolicy 13,9V z włączonym tylko radiem. Po włączeniu klimy i świateł mijania spadało do 13,8 a nawet nieco niżej. Bez większego studiowania tematu, czyli przekonany o niepełnej sprawności alternatora zabrałem się za demontaż i pojechałem do okolicznego specjalisty. Ten podłączył alternator i mówi, że jeszcze nie jest tak źle bo około 14,1V, ale jak sobie pomyślałem ile czasu i zabawy kosztowało mnie jego wyjęcie i świadomy faktu, że jego montaż zajmie dwa razy więcej czasu (brak kanału, najazdów i drugiej osoby do pomocy) uznałem, że niech będzie na bogato i alternator został zregenerowany (nowy regulator, szczotki, komutator, łożysko, uszczelnienie, piaskowanie obudowy). Po długiej walce i wielu towarzyszącej jej kur*ach udało się wszystko poskładać, założyłem też nowy pasek żeby nie było partyzantki. Odpalam maszynę, podchodzę na pomiar i miód malina - 14,4V przekroczyło. Silnik popracował chwilę, uradziłem że sprawdzę pod obciążeniem i włączam po kolei klimę, światła mijania, drogowe, przeciwmgłowe itd. i ze smutkiem w oczach patrzę jak napięcie spada poniżej 14
Co ciekawe - po wyłączeniu wszystkiego wciąż poniżej 14 i zaczęły się schody. Przeczytałem cały ten temat i co nieco w innych i tak:
- klemy zostały wyczyszczone
- nie ma różnicy kiedy mierzę między klemami a względem silnika (sztuczka z poprawieniem masy kablami rozruchowymi też bez efektów)
- kable się nie grzeją, albo nie potrafię tego wyczuć
- akumulator sprawny bo trzyma nawet 12,9 o poranku, jeżdżę ze 3 razy w tygodniu po nawet 50km w jedną stronę i do tego mniejsze odcinki prawie codziennie.
Pierwszy wniosek - im bardziej dogrzany silnik tym słabsze ładowanie. Żeby to potwierdzić sprawdziłem dziś i sytuacja się powtórzyła. Odpalam, idę sprawdzić i 14,45 na starcie, z każdą minutą delikatny spadek. Wzbogacony wiedzą zaczerpniętą z forum pozostawiłem tylko jedną rzecz do sprawdzenia, czyli napięcie jakie wychodzi z alternatora (i tym tropem idąc winić kabel plusowy). Tego niestety nie jestem w stanie teraz sprawdzić bo nie mam kanału do dyspozycji. Jedyne co udało mi się zrobić to wczołgać się pod auto i obejrzeć rozrusznik (sugestia również z forum). Zrobiłem zdjęcie i teraz pytanie do was - doświadczonych. Czy tutaj może być przyczyna? Bo jak widać zielony nalot się pojawia. Ja jestem amator bez doświadczenie i swoje wnioski/sugestie opieram na propozycjach z forum i drogą eliminacji innych przyczyn, więc proszę o wyrozumiałość jeśli popełniam rażące (dla fachowców) błędy.
Moja wiedza się skończyła i jedyne co moim zdaniem pozostało to coś wymagającego poprawy na drodze między punktami alternator-akumulator-rozrusznik...
Jedno jest pewne - świeżo po starcie zimnego silnika ładownie jest wzorowe.
Będzie troszkę długo, ale dzięki temu padną odpowiedzi na pytania jeszcze nie zadane.
Zafira A 1,8 125km 2004. Jakieś 4-5 miesięcy temu zauważyłem, że pod obciążeniem (klima) co jakiś czas na moment przygasają światła do jazdy dziennej (Philips DRL 9 - te które włączają się kiedy rośnie napięcie). Jak się później okazało, nawet i bez żadnego obciążenia potrafią mrugnąć. Sprawdziłem więc ładowanie i wyszło w okolicy 13,9V z włączonym tylko radiem. Po włączeniu klimy i świateł mijania spadało do 13,8 a nawet nieco niżej. Bez większego studiowania tematu, czyli przekonany o niepełnej sprawności alternatora zabrałem się za demontaż i pojechałem do okolicznego specjalisty. Ten podłączył alternator i mówi, że jeszcze nie jest tak źle bo około 14,1V, ale jak sobie pomyślałem ile czasu i zabawy kosztowało mnie jego wyjęcie i świadomy faktu, że jego montaż zajmie dwa razy więcej czasu (brak kanału, najazdów i drugiej osoby do pomocy) uznałem, że niech będzie na bogato i alternator został zregenerowany (nowy regulator, szczotki, komutator, łożysko, uszczelnienie, piaskowanie obudowy). Po długiej walce i wielu towarzyszącej jej kur*ach udało się wszystko poskładać, założyłem też nowy pasek żeby nie było partyzantki. Odpalam maszynę, podchodzę na pomiar i miód malina - 14,4V przekroczyło. Silnik popracował chwilę, uradziłem że sprawdzę pod obciążeniem i włączam po kolei klimę, światła mijania, drogowe, przeciwmgłowe itd. i ze smutkiem w oczach patrzę jak napięcie spada poniżej 14
Co ciekawe - po wyłączeniu wszystkiego wciąż poniżej 14 i zaczęły się schody. Przeczytałem cały ten temat i co nieco w innych i tak:
- klemy zostały wyczyszczone
- nie ma różnicy kiedy mierzę między klemami a względem silnika (sztuczka z poprawieniem masy kablami rozruchowymi też bez efektów)
- kable się nie grzeją, albo nie potrafię tego wyczuć
- akumulator sprawny bo trzyma nawet 12,9 o poranku, jeżdżę ze 3 razy w tygodniu po nawet 50km w jedną stronę i do tego mniejsze odcinki prawie codziennie.
Pierwszy wniosek - im bardziej dogrzany silnik tym słabsze ładowanie. Żeby to potwierdzić sprawdziłem dziś i sytuacja się powtórzyła. Odpalam, idę sprawdzić i 14,45 na starcie, z każdą minutą delikatny spadek. Wzbogacony wiedzą zaczerpniętą z forum pozostawiłem tylko jedną rzecz do sprawdzenia, czyli napięcie jakie wychodzi z alternatora (i tym tropem idąc winić kabel plusowy). Tego niestety nie jestem w stanie teraz sprawdzić bo nie mam kanału do dyspozycji. Jedyne co udało mi się zrobić to wczołgać się pod auto i obejrzeć rozrusznik (sugestia również z forum). Zrobiłem zdjęcie i teraz pytanie do was - doświadczonych. Czy tutaj może być przyczyna? Bo jak widać zielony nalot się pojawia. Ja jestem amator bez doświadczenie i swoje wnioski/sugestie opieram na propozycjach z forum i drogą eliminacji innych przyczyn, więc proszę o wyrozumiałość jeśli popełniam rażące (dla fachowców) błędy.
Moja wiedza się skończyła i jedyne co moim zdaniem pozostało to coś wymagającego poprawy na drodze między punktami alternator-akumulator-rozrusznik...
Jedno jest pewne - świeżo po starcie zimnego silnika ładownie jest wzorowe.
Ostatnio zmieniony 01 wrz 2017, 10:25 przez Prezes36, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dziadek13
- Zafiromaniak
- Posty: 2004
- Rejestracja: 26 wrz 2010, 21:28
- Imię: Jorg
- Lokalizacja: Mysłowice
- Auto: VW Turan była zafira DTL
- Model: Turan
- Oznaczenie silnika: AVQ
- Gender:
Górny kabel to z plusa aku a ten zielony to do silnika rozrusznika , ten cienki to sterowanie rozrusznikiem.
Sprawdzić mase silnika do karoseri na ciepło i kontakt oraz wszystkie masy na kontakt.
Prezes36 pisze:świeżo po starcie zimnego silnika ładownie jest wzorowe.
Wypadało by sprawdzić ręką kable przy aku czy są gorące nie pisze o klemie a o kablach dochodzących do klem jak są gorące to tam brakuje dobrego kontaktu,i polecam wbić do nich igły i robić pomiar na zimnym i na ciepłym silniku.Prezes36 pisze: im bardziej dogrzany silnik tym słabsze ładowanie.
Sprawdzić mase silnika do karoseri na ciepło i kontakt oraz wszystkie masy na kontakt.
-
- Debiutant
- Posty: 26
- Rejestracja: 25 paź 2015, 11:46
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Radziechowy
- Auto: Zafira A 1,8
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z18XE
- Gender:
Czy większe obciążenie nie powinno powodować niższego napięcia? U mnie na starcie ładownie przekracza 14,4V i spada wraz ze wzrostem temperatury. Anyway...Piotr7704 pisze:pompa wspomagania daje większe obciążenie na starcie , efekt zimnego oleju.
Sprawdzałem też z odłączonym bezpiecznikiem od wspomagania (tak polecił mi gość który regenerował alternator) i nie było żadnej różnicy.
Też tak myślałem na początku, ale sprawdziłem to na postoju z podniesioną maską i okazuje się, że wiatrak nie miał z tym nic wspólnego.Piotr7704 pisze:Co do przygasania świateł na klimie...to efekt załączania się wentylatora.
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2017, 19:07 przez Prezes36, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak, większe obciążenie powinno spowodować chwilowy spadek napięcia. U mnie w zafirze, jak auto dobrze się zagrzało to w niektórych momentach zapalała się kontrolka ładowania. Regulator napięcia był ok.Okazało się ,że uzwojenia stojana alternatora były uszkodzone. Jak był zimny to pracował prawidłowo, jak się zagrzał
to czasem ale nie zawsze napięcie spadało nawet do 13,5V.
to czasem ale nie zawsze napięcie spadało nawet do 13,5V.