Problem z odpalaniem przy ujemnych temperaturach
Moderator: Sebu$
Problem z odpalaniem przy ujemnych temperaturach
Zauważyłem zależność odpalania Zafiry 2,0 DTI w zależności od temperatury otoczenia. Jak temperatura jest na plusie i ew. w okolicy zera stopni odpala bez problemu. A jak wrócił do nas mróz to znowu ciężko pali, trzeba długo kręcić żeby załapała i początkowo jakby nie paliła na wszystkie gary. Po zapaleniu brakuje jej mocy i dopiero jak popracuje kilka minut wraca je j wigor i później już jeździ bez zarzutu.
Dodam że zapowietrzanie zostało wykluczone poprzez podpięcie układu paliwowego pod manometr u mechanika. Wymieniono przy okazji filtr paliwa i uszczelki pod wtryskiwaczami. Świece żarowe również sprawne. Tankuję na Orlenie i ostatnio zacząłem dolewać do paliwa dodatek do diesla z Castrola. Dodam jeszcze że czasami po podpięciu do kompa pokazuje błąd 400 tj. EGR. Czyszczę go bez wykręcania od czasu do czasu i przesmarowuję smarem wysokotemperaturowych i pomaga to na jakiś czas.
Ale zastanawiam się czy EGR może mieć wpływ na to nieszczęsne odpalanie na mrozie czy to jakaś inna przyczyna???
Dodam że zapowietrzanie zostało wykluczone poprzez podpięcie układu paliwowego pod manometr u mechanika. Wymieniono przy okazji filtr paliwa i uszczelki pod wtryskiwaczami. Świece żarowe również sprawne. Tankuję na Orlenie i ostatnio zacząłem dolewać do paliwa dodatek do diesla z Castrola. Dodam jeszcze że czasami po podpięciu do kompa pokazuje błąd 400 tj. EGR. Czyszczę go bez wykręcania od czasu do czasu i przesmarowuję smarem wysokotemperaturowych i pomaga to na jakiś czas.
Ale zastanawiam się czy EGR może mieć wpływ na to nieszczęsne odpalanie na mrozie czy to jakaś inna przyczyna???
Witam ponownie. Po wczorajszym kolejnym ciężkim odpaleniu Zafira jeździła i odpalała normalnie cały dzień. Jednak po powrocie i zgaszeniu silnika może po 3 minutach zapaliła z lekkim opóźnieniem. Ale już po godzinie gdy spróbowałem ją odpalić odmówiła całkowicie współpracy. Rozrusznik kręci ale nawet dymka nie puści. Sprawdziłem to co mogłem , zajrzałem do filtra paliwa - paliwo jest. Po podpięciu do kompa (ELM 327)pokazuje tylko starty błąd PO 400. Po skasowaniu już się nie pojawił... Macie jakieś sugestie???
Witam!
Ja podobne problemy mam z moją ZB (2006 automat 120km) jak temp wachała sie koło zera to było okej, jak spadła to muszę trzymać na rozruszniku około 10-15 sekund aby zapaliła, chwile musi popracować aby wyrównać pracę silnika i potem już jeździ normalnie(ale były też momenty braku mocy, auto jechało, ale jakby chciało a nie mogło), tankuje na Bliskiej i po zakupie został wymieniony rozrząd, filtry i oleje; raz zapaliła mi się żółta kontrolka silnik, ale po jakimś czasie zgasła, przyzwyczaiłem się już do takiego zapalania, ale boję się, aby nie spalić rozrusznika( co Wy na to?)
WIOSNO wracaj szybko!!!
Ja podobne problemy mam z moją ZB (2006 automat 120km) jak temp wachała sie koło zera to było okej, jak spadła to muszę trzymać na rozruszniku około 10-15 sekund aby zapaliła, chwile musi popracować aby wyrównać pracę silnika i potem już jeździ normalnie(ale były też momenty braku mocy, auto jechało, ale jakby chciało a nie mogło), tankuje na Bliskiej i po zakupie został wymieniony rozrząd, filtry i oleje; raz zapaliła mi się żółta kontrolka silnik, ale po jakimś czasie zgasła, przyzwyczaiłem się już do takiego zapalania, ale boję się, aby nie spalić rozrusznika( co Wy na to?)
WIOSNO wracaj szybko!!!
Witam mam podobne problemy , u mnie raczej problem będzie we wtryskiwaczach i uszczelkach na trawersach. Mam zośke 2,5 roku i stale to samo. Robiłem już cuda i chyba pogodziłem się z tym faktem odpalania. DO -5 stp. jest w miare ok , poniżej bez samostartu nie odpale. Myśle że u mnie to problem samych wtryskiwaczy no i pompy -tłoczek kąta wtrysku no i regulacjia U kolegów stawiał bym na zapowietrzanie się , dziwna jest praca silnika po odpaleniu ,że tak kuleje. U kolegi Jacola może być nieszczelność na pompie wtry. ,a może podgrzać świece 2-3 razy przed odpaleniem. Ja miałem nieszczelnośći na filtrze stale był wilgotny od spodu-oringi na przaewodach ,przelewy itd.Robiłem takie doświadczenie , omijałam filtr wężykiem przezroczystym no i było o niebo lepiej -wiadomo było ,że filtr nie szczelny no i widać czy pęcherzyki powietrza są w paliwie , mam też zawór zwrotny przed filtrem no i chip rozruchowy ułatwia rozruch-grzeje dłużej świece i zwiększa dawke na rozruchu. Zośka to fajne autko warto powalczyć z problemem.
-
- Bywalec
- Posty: 190
- Rejestracja: 25 cze 2010, 10:09
- Imię: Adrian
- Lokalizacja: Środek Opolszczyzny
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y22DTR
- Gender:
A żeby być tego na 100% pewnym proponuje mój dziwaczny patent:rafi pisze:Witam mam podobne problemy , u mnie raczej problem będzie we wtryskiwaczach i uszczelkach na trawersach.
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=5190
Jak na razie od początku zimy tak jeżdżę i nie mam już problemów z zapalaniem. Przyjdzie wiosna to się zrobi uszczelniacze ale do tego czasy muszę tylko pilnować tego zbiorniczka.
(Uzbierałem już 3 litry paliwa niezdatnego do użytku)
pozdrawiam
Witam, już robiłem ten numer ,który proponuje kolega Dek i lipa . Zośka tak się zapowietrzyła że ledwo odpaliłem.Zaślepke zrobiłem z trójnika od przelewów , potem wpadłem na pomysł aby zaślepić wężyk śrubą 4 mil , po odpalaniu zośki na samostart, bo tak się zapowietrzyła ,odechciało mi się cudowania
-
- Bywalec
- Posty: 190
- Rejestracja: 25 cze 2010, 10:09
- Imię: Adrian
- Lokalizacja: Środek Opolszczyzny
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y22DTR
- Gender:
Rozumiem, że po tej przeróbce zapalanie było problematyczne również na drugi dzień ?rafi pisze:Witam, już robiłem ten numer ,który proponuje kolega Dek i lipa . Zośka tak się zapowietrzyła że ledwo odpaliłem.Zaślepke zrobiłem z trójnika od przelewów , potem wpadłem na pomysł aby zaślepić wężyk śrubą 4 mil , po odpalaniu zośki na samostart, bo tak się zapowietrzyła ,odechciało mi się cudowania
Podstawą jest odpowietrzenie układu po przerobieniu. Potem trzeba pojeździć trochę.
I na drugi dzień będzie wszystko wiadomo. Jak zapali to znaczy, że winowajcą są albo przelewy albo uszczelniacze "wtrysków". No a jeżeli nie zapali... no to wiemy już, że nie przelewy są winowajcą ani wtryski .
Jedna możliwa przyczyna będzie wyeliminowana, można szukać dalej.
( Ja miesiąc straciłem zanim znalazłem winowajcę moich problemów )
pozdrawiam
I więcej cierpliwości życzę do grzebania w samochodzie bo mechanik darmo nie zrobi .
Witam , wczoraj poprawiłem błąd co do zaślepienia przewodu powrotnego do pompy i zośka odpalała normalnie , zobaczymy dziś. Jak były mrozy -20 to wstawałem w nocy i odpalałem auto o 3-ciej nad ranem i palił normalnie, a potem o 7-mej i du**. Stawiam na uszczelniacze wtrysków , jak olej całkowicie wystygnie to puszczają. A co do grzebania przy aucie to akurat uwielbiam tylko pogoda nie ta. Kolega Dek walczy miesiąć , a ja tak długo jak mam zośke ,czyli 2,5 roku. Troche przegiołem, z zapowietrzaniem to jak zima przychodzi i przypomni mi o tym problemie.
-
- Bywalec
- Posty: 190
- Rejestracja: 25 cze 2010, 10:09
- Imię: Adrian
- Lokalizacja: Środek Opolszczyzny
- Auto: Zafira
- Model: A
- Oznaczenie silnika: Y22DTR
- Gender:
Jeżeli miałeś samochodzik przerobiony wg mojego patentu i samochód (po jeździe próbnej) nie zapalił na drugi dzień to na 100% NIE je jest to wina uszczelniaczy wtrysków. Przy ich nieszczelności układ zapowietrza się poprzez przelewy i powietrze idzie na wejście pompy paliwa (które to właśnie jest zaślepione).rafi pisze:..... Stawiam na uszczelniacze wtrysków , jak olej całkowicie wystygnie to puszczają....
Układ nigdy nie zapowietrzy się przez układ wysokiego ciśnienia (nie pójdzie paliwo przez wtryski -> rurki metalowe -> do pompy )
Wnioski: pomęcz się jeszcze z dzionek z tym patentem, jak nie bezie poprawy to szukaj dalej źródła zapowietrzania.
Możliwe miejsca zapowietrzania:
1) Jak pisał kolega wyżej - filtr paliwa - dokładnie przyglądnąć się mu czy uszczelki są ok. Jak otworzysz filtr to zobacz ile paliwa. Jak poniżej połowy to znaczy że paliwo cofa się do baku z powodu nieszczelności - szukaj nieszczelności (pęknięcia )filtra.
2) "Oring" z przodu pompy - podobno na nim czasami lubi puszczać powietrze.
No i koniec pomysłów.
A i jeszcze jedno spróbuj z rana strzykawką pociągnąć strzykawką paliwo poprzez zaślepiony powrót przelewy ->pompa. Jak będzie szło powietrze (na początku może być) to znaczy się ze zapowietrza się układ na linii pompa-> filtr -> bak.
W sumie mogę sporo napisać jeszcze na ten temat ale w sumie powtarzał bym to co inni koledzy napisali w innych tematach związanych z zapowietrzaniem pompy.
A teraz chwila grozy.....
Jak już będziesz pewny, że układ jest na 100% bez powietrza i układ świec żarowych też dobry to niestety została...... pompa
pozdrawiam