Zafira Klub Polska

Dzisiaj podczas jazdy samochód zaczął tracić moc. Na 5 biegu po dodaniu gazu, zamiast przyśpieszać, zwolnił, obroty spadły i koniec. Po redukcji na niższy bieg, dodaniu gazu, bardzo wolno przyśpieszał, prawie w ogóle. I tak już zostało.

Witam serdecznie wszystkich.

Od niedawna jestem posiadaczem Zafiry B 2008 1.8 140KM po lifcie.
Pewną moją wątpliwość budzi silnik zośki - może ktoś przerabiał podobny problem?

Mianowicie przyspieszenie odczuwalne jest między 2-3 tys obrotów, potem odczuwalna jest taka dziura między 3-4,5 tyk obrotów a następnie od 4,5 jakby się turbina załączyła - fajne uczucie ale męczące dla silnika.
Nie wiem czy to normalne zachowanie tego typu jednostki ale gdzieś nie czuję tych 140 KM.
Mam jeszcze Vectre C 2003 1.8 16v i powiem że chyba lepiej zbiera się VIKI co ma 122 KM niż ta nowa zośka.
Nie wiem czy to kwestia gabarytów pojazdu i masy czy jednak może coś w zośce jest nie halo.
Jak sądzicie?
Będę wdzięczny za pomoc.

Podłącz pod kompa i sprawdź parametry pracy silnika.
Może np. EGR się gdzieś zacina...

Witam,
może ktoś z was miał podpobnie albo ma jakieś pomysly czemu tak się dzieje że Zośka nie ma za bardzo mocy, nie czuć tego zrywu auta na 5 biegu przy 100km/h pedał w podłodze a ona prawie nie przyśpiesza...

Wymienione KZFR 800km temu, wyszyszczona przepustnica i przepływomierz, ściągnięte sitka z zaworów, wymienione świece, filtry i rozrząd. Według OP COM , brak błędów, w przyszłym tyg wymiana uszczelki chłodniczki oleju gdyż cieknie i kontrola luzów zaworowych, Czy macie jakieś pomysły co może być jeszcze przyczyną, co skontrolować ? Autko nie posiada lpg.

Mechanik też w sumie już nie wie co może być przyczyną tego stanu... proszę o podpowiedzi !
Dzięki z góry za każdą podpowiedź !

FIZOOL,
Może katalizator sprawia problemy, zapchał się lub oberwał w środku...

A Katalizator nie dawał by błędów jakiś w ECU?

Witam
Miałem parę dni temu identyczna sytuacje gaz do dechy a naliczniku ledwo 100. Miałem udać się do mechanika ale pojechałem na autostradę i przejechałem się z 20 km powyżej 3 tyś obr. Na szczęście pomogło teraz jeździ jak dawniej. Niestety to była moja wina ponieważ jeździłem jak na benzynie biegi zmieniałem przy 1,5 tys obr i do tego na krótkich odcinkach 7, 8 km.
Pozdrawiam

Drago48, my tu rozmawiamy o benzynie... nie o ropniaku
Ps; zmień styl jazdy, ciągnij minimum do 2tyś... bo inaczej zakatujesz dwumase

rafant4011

Faktycznie po podniesieniu słychać metaliczny stukot jak by katalizator się posypał...
W poniedziałek będzie robiona uszczelka chłodnicy oeju to od razu zostanie sprawdzone jak ściągną kolektor
Czy są jakieś inne możliwości sprawdzenia kata czy się posypał ?

Podłączam się tu gdyż mam podobny problem.

Jak silnik zimny (po nocy) jeździ OK. Ale jak się nagrzeje (temp ok 105) to wchodzi w tryb serwisowy i wyskakuje błąd P0014-66.

Wymieniony rozrząd oraz sprawdzone ustawienie - jest OK.
Wymienione KZFR.
Zamienione ze sobą elektrozawory - blad sie nie przenosi.
Zamienione miejscami czujniki położenia wałków - błąd też się nie przenosi.

Na boschowskim sofcie w serwisie sprawdzana Zafira... zimny silnik wszystko OK... jak sie nagrzeje nie zmieniają się zmienne fazy rozrządu a silnik muli... ze 120 do 140 zajmuje mu chyba 2 minuty.
Jakiś pomysł??
Z góry dzięki za jakiekolwiek pomysły.
Pozdrawiam!

Witam wszystkich. Proszę o wyrozumialosc pisze pierwszego posta. Mianowicie posiadam Zafirke jak w temacie mam z nią nielada wyzwanie, ciężko odpala jak już uda się ją uruchomić to ciężka wkręcić ja na obroty coś piszczy jak by brakowało jej powietrza, nie da się przekroczyć 3tys jak już ma olśnienia to wejdzie wyżej ale strzela w silniku jak by się wrzuciło kilka srobek do dekla od zaworów. O jedzie nie ma mowy rozpędza się do 40km na h z dobrej górki. Teraz co zrobione sprawdzona kompresja po 9 na każdym cylindrze, podmienione 2 cewki, wymienione świece, wymienione czujniki położenia wałków,czujnik położenia wału ( tu mam pytanko czy miał ktoś może podobny przypadek bo na wale jest ta ala koronką z której czyta ale do tego trzeba wyciągnąć skrzynie), czujnik spalania stukowe go, elektrozawory te od fazatorow oraz fazatory, sprawdzony katalizator, sprawdzony kolektor dolotowy, podmieniony ECU, mogłem o czym zapomnieć ale ręce już opadają 3 mechaników się poddalo autko od roku nie naprawione proszę was o kazda sensowna pomoc co można jeszcze sprawdzić z góry dziękuję

Moze pomoze

viewtopic.php?t=15280

viewtopic.php?t=120

Dzięki już zaczynam studiowanie

Dodano po 27 minutach 9 sekundach:
Brak mocy w silniku 1,8 140 KM w Zafirze B.
Kolego 1link z benzyny ale dalej nie rozwiązany a 2 ropniak co do błędów nie ma żadnych na opcom jak i komputerach warsztatowych za ponad 20k mam jeszcze jeden silnik ale nie sztuka wymienić i dalej nie wiedzieć co było

Margor0718 pisze: 28 cze 2018, 19:41 Witam wszystkich. Proszę o wyrozumialosc pisze pierwszego posta. Mianowicie posiadam Zafirke jak w temacie mam z nią nielada wyzwanie, ciężko odpala jak już uda się ją uruchomić to ciężka wkręcić ja na obroty coś piszczy jak by brakowało jej powietrza, nie da się przekroczyć 3tys jak już ma olśnienia to wejdzie wyżej ale strzela w silniku jak by się wrzuciło kilka srobek do dekla od zaworów.

Skoro strzela coś pod deklem zaworów, to może koła zmiennych faz rozrządu dały ciała. Wydaje mi się że to może mieć wpływ na brak mocy.

Kolego fazatory na 100%sprawne podmieniane z innego silnika to samo się dzieje. Mam pytanie czy ma zasysac korek wlewu oleju tak jak w bmw