[B] - u99artur - Zafia B benzyna 1.8 140KM
- Luko
- Mieszkaniec
- Posty: 493
- Rejestracja: 09 lip 2013, 01:03
- Imię: Łukasz
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Opel Zafira B 1.8
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XER
- Gender:
- Kontakt:
Fajniutkie auto, gratuluję zakupu i wielu bezawaryjnych km życzę
Moja Zafira
Idiotów na świecie jest niewielu, ale są tak sprytnie porozstawiani, że spotykasz ich na każdym kroku...
Idiotów na świecie jest niewielu, ale są tak sprytnie porozstawiani, że spotykasz ich na każdym kroku...
-
- Mieszkaniec
- Posty: 213
- Rejestracja: 12 lut 2015, 21:08
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Auto: Zafira
- Model: B
- Oznaczenie silnika: costam
- Gender:
z tym , że to nie jest tak że ja trzymam dodatkowe pieniądze na koncie i żyłuję na LPG ja tej kasy po prostu nie mamZafek80 pisze:Na LPG patrz w perspektywie inwestycji która w przyszłości będzie przynosić oszczędności. Coś jak wymiana tradycyjnych żarówek na ledowe
Po prostu znika problem liczenia wyjazdów - trzeba/chcesz jechać ? Jedziesz...
- rafant4011
- Zafiromaniak
- Posty: 6706
- Rejestracja: 29 wrz 2014, 15:53
- Imię: Rafał
- Lokalizacja: Warszawa Włochy[ESK]
- Auto: Zafira B
- Model: Cosmo
- Oznaczenie silnika: Z19DT
- Gender:
- Kontakt:
ale jak ktoś już tu powiedział myśl perspektywicznie, bo na bene będziesz cały czas wydawał sporo forsy i na instalke nie odłożysz i koło się zamyka.
a ta kto raz zaboli i spokój. może pomyśl o pożyczce w rodzinie(brat, siostra, szwagier, szwagierka lub rodzice jeśli są) o takie najlepiej(choć nie zawsze) bo bez % i na dogodnych ratach do spłaty..
a ta kto raz zaboli i spokój. może pomyśl o pożyczce w rodzinie(brat, siostra, szwagier, szwagierka lub rodzice jeśli są) o takie najlepiej(choć nie zawsze) bo bez % i na dogodnych ratach do spłaty..
-
- Mieszkaniec
- Posty: 213
- Rejestracja: 12 lut 2015, 21:08
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Auto: Zafira
- Model: B
- Oznaczenie silnika: costam
- Gender:
W tym sęk, że własnie równowartość instalacji musiałem pożyczyć od Szwagra na wszystkie opłaty, bo na Zośkę miałem, ale opłąty, plus ubezpieczenie OC/AC to wszystko trochę wychodzi a jeszcze dla pewności niedługo będę rozrząd robiłrafant4011 pisze: może pomyśl o pożyczce w rodzinie(brat, siostra, szwagier, szwagierka lub rodzice jeśli są) o takie najlepiej(choć nie zawsze) bo bez % i na dogodnych ratach do spłaty..
Ile dobra instalacja kosztuje do tego samochodu? 3-4tys? gdzie baniak wkładają?
- rafant4011
- Zafiromaniak
- Posty: 6706
- Rejestracja: 29 wrz 2014, 15:53
- Imię: Rafał
- Lokalizacja: Warszawa Włochy[ESK]
- Auto: Zafira B
- Model: Cosmo
- Oznaczenie silnika: Z19DT
- Gender:
- Kontakt:
swoje pytania zadaj tutaj... lub poczytaj to na pewno coś znajdziesz dla siebie- temat obszerny kolega cns80 ma spore doświadczenie
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=8610
w tym temacie możesz się pochwalić instalacją jak ją zamontujesz.
http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=8610
w tym temacie możesz się pochwalić instalacją jak ją zamontujesz.
Ostatnio zmieniony 12 mar 2015, 08:41 przez rafant4011, łącznie zmieniany 2 razy.
- Piasek
- Zafiromaniak
- Posty: 1133
- Rejestracja: 12 cze 2014, 15:03
- Lokalizacja: Piotrków Kujawski
- Model:
Ja płaciłem 2800 a zbiornik masz podwieszany w miejscu koła zapasowego.
Co do kosztów jakie ponosisz - popełniłeś klasyczny błąd kupującego:
zamiast rozdzielić kasę którą miałeś:
na auto + koszty urzędowe + pakiet startowy rzuciłeś się na auto za wszystko co miałeś zapominając o całej reszcie...
A może trzeba było jednak rok czy 2 latka starszą ZA... która byłaby już z instalacją LPG a często jedynym wydatkiem poza ceną auta to opłata za zmianę tablic. Mało to takich jeździ u nas na forum...
Tutaj jak bumerang wraca temat "cudów z zachodu" bo polak zawsze szuka najmłodszego i najnowszego auta za posiadane pieniądze - zamiast szukać dobrego samochodu - i takie dostaje. Powypadkowe, cofane, kombinowane na które wywala 100% tego co miał zapominając że skarbonka to się dopiero otworzyła i koszty to się dopiero zaczną...
Co do kosztów jakie ponosisz - popełniłeś klasyczny błąd kupującego:
zamiast rozdzielić kasę którą miałeś:
na auto + koszty urzędowe + pakiet startowy rzuciłeś się na auto za wszystko co miałeś zapominając o całej reszcie...
A może trzeba było jednak rok czy 2 latka starszą ZA... która byłaby już z instalacją LPG a często jedynym wydatkiem poza ceną auta to opłata za zmianę tablic. Mało to takich jeździ u nas na forum...
Tutaj jak bumerang wraca temat "cudów z zachodu" bo polak zawsze szuka najmłodszego i najnowszego auta za posiadane pieniądze - zamiast szukać dobrego samochodu - i takie dostaje. Powypadkowe, cofane, kombinowane na które wywala 100% tego co miał zapominając że skarbonka to się dopiero otworzyła i koszty to się dopiero zaczną...
-
- Mieszkaniec
- Posty: 213
- Rejestracja: 12 lut 2015, 21:08
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Auto: Zafira
- Model: B
- Oznaczenie silnika: costam
- Gender:
Zafek - ZA nie wchodziła w grę... jest... nie obrażając jej właścicieli okropna w środku brzydsza od mojej 18 letniej Astry samochód to nie tylko kółka i kierownica do przemieszczania się, bo tak to by każdy kupował Dacię
Moja astra mimo, że 1.6 to w tym wieku już wciąga w mieście zimą koło 9-10... jak mi Zafka wciagnie 11 to nie jest wielka różnica... a zdecydowałem się wydać tyle bo kupowałem u Pana Andrzeja a z tego co wiem to raczej skarbonki to nie są
Moja astra mimo, że 1.6 to w tym wieku już wciąga w mieście zimą koło 9-10... jak mi Zafka wciagnie 11 to nie jest wielka różnica... a zdecydowałem się wydać tyle bo kupowałem u Pana Andrzeja a z tego co wiem to raczej skarbonki to nie są
-
- Mieszkaniec
- Posty: 213
- Rejestracja: 12 lut 2015, 21:08
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Auto: Zafira
- Model: B
- Oznaczenie silnika: costam
- Gender:
aj, tak to nie można w takim razie patrzeć - jeździ się samochodem to trzeba zawsze coś zapłacić (niestety), kupowałem nie z widzimisia tylko moim złomkiem już w trasę boję się jechać a będę potrzebował niedługo, padło na ZB, padło na tą i jakoś muszę sobie radzić, gaz to oszczędność, ale nie rzecz niezbędna, poza tym potem z kołem nie ma co zrobić
- Piasek
- Zafiromaniak
- Posty: 1133
- Rejestracja: 12 cze 2014, 15:03
- Lokalizacja: Piotrków Kujawski
- Model:
Kupujesz dobiegówkę i nie ma problemu z miejscem.
Ludzie nieprzekonani do gazu zawsze używają argumentu "zawalonego bagażnika" przez butlę albo zapas i ograniczonej pojemności przez to.
Kurna u minie w obydwu wożę pełnowymiarowy zapas w bagażniku. W 99% przypadków i tak w bagażniku to jedyna rzecz jaka się znajduje bo jest totalnie pusty. A wszyscy ci co na to narzekają to skończone fleje wożące wysypisko śmieci w bagażniku i tyle.
W syt. kiedy musiałem się spakować na wyjazd nie stanowiło najmniejszego problemu załadowanie kpl tobołów od 4 dorosłych i dziecka... na tydzień !! W kabinie samochodu był tylko nieduży plecak z kanapkami i kawą w termosie.
Używamy argumentu bagażnika jakbyśmy codziennie metry sześcienne ładunków przewozili a tak naprawdę potrzebujemy go wykorzystać może raz w roku. Przez resztę czasu wozimy metry sześcienne śmieci albo powietrza.
Ludzie nieprzekonani do gazu zawsze używają argumentu "zawalonego bagażnika" przez butlę albo zapas i ograniczonej pojemności przez to.
Kurna u minie w obydwu wożę pełnowymiarowy zapas w bagażniku. W 99% przypadków i tak w bagażniku to jedyna rzecz jaka się znajduje bo jest totalnie pusty. A wszyscy ci co na to narzekają to skończone fleje wożące wysypisko śmieci w bagażniku i tyle.
W syt. kiedy musiałem się spakować na wyjazd nie stanowiło najmniejszego problemu załadowanie kpl tobołów od 4 dorosłych i dziecka... na tydzień !! W kabinie samochodu był tylko nieduży plecak z kanapkami i kawą w termosie.
Używamy argumentu bagażnika jakbyśmy codziennie metry sześcienne ładunków przewozili a tak naprawdę potrzebujemy go wykorzystać może raz w roku. Przez resztę czasu wozimy metry sześcienne śmieci albo powietrza.
-
- Mieszkaniec
- Posty: 213
- Rejestracja: 12 lut 2015, 21:08
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
- Auto: Zafira
- Model: B
- Oznaczenie silnika: costam
- Gender:
na co dzień faktycznie może sobie jeździć, ale na co dzień to się koła nie przebijają, jakby nawet w mieście mi się przebiło to ciul, zepcham gdzieś i potem wymienię... ale jak jedziesz zawalony na wakacje to już gorzej albo w 7 osób to już najgorzej i znając prawa Murphy'ego własnie wtedy strzeli opona
ale to zawsze jakoś sobie można radzić - będę myślał w późniejszym terminie nad tym gazem kto wie
ale to zawsze jakoś sobie można radzić - będę myślał w późniejszym terminie nad tym gazem kto wie