[A] - kacza1982 - 1,8 Selection, 125 KM, 2001
- Sumik
- Zafiromaniak
- Posty: 2407
- Rejestracja: 01 lis 2015, 18:09
- Imię: Marcin
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Auto: Zafira B OPC 300+
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z20LEH
- Gender:
- Kontakt:
No to Panie jeszcze tylko reszta gratków z OPC i będzie rasowy zapier.....
Jak byś kupił całego Angola w OPC to swap wyjdzie cię śmieszne pieniądze, a jeszcze jak umiesz sobie co nie co porobić to już w ogóle.
Ja robiłem Swapa w AF Cabrio bertone 1,6@2,5 V6 i wyszło mnie to jakieś 3000zł i to ze skrzynią biegów 4x4. Trzeba wiedzieć co gdzie kupić i koszta są śmieszne. A połączenie silnika z budą to dosłownie 6 przewodzików
Tylko najważniejsze. Obowiązkowo trzeba pamiętać o przekładce hebli bo można się potem zdziwić.
Jak byś kupił całego Angola w OPC to swap wyjdzie cię śmieszne pieniądze, a jeszcze jak umiesz sobie co nie co porobić to już w ogóle.
Ja robiłem Swapa w AF Cabrio bertone 1,6@2,5 V6 i wyszło mnie to jakieś 3000zł i to ze skrzynią biegów 4x4. Trzeba wiedzieć co gdzie kupić i koszta są śmieszne. A połączenie silnika z budą to dosłownie 6 przewodzików
Tylko najważniejsze. Obowiązkowo trzeba pamiętać o przekładce hebli bo można się potem zdziwić.
Nie chce mi się cytować, więc po kolei:
1. Maćku - zapodaj na PW co to za ledy, gdzie kupione itp... efekt fajny u siebie raczej zostawiłbym licznik przebiegu w oryginale, ale same zegary super
2. Marcin - ze swapem to super opcja i tylko zakup angola wchodzi w grę, ale wtedy już moja narzeczona mnie chyba zabije, ale... ale k... mać to jest najlepsza z opcji, sleeper pełną gębą, zdziwienie na drodze o 300% większe niż granatowy autobus Sebu$ia... wygląda jak auto przedstawiciela (bo granatowe), przy tym kolorze nawet zestaw OPC nie rzuca się w oczy i zaskakuje chyba każdego po wciśnięciu gazu... to jest piękne... dlatego chcę kiedyś ZB 2.0 turbo, ale opcja swapa też chodzi mi po głowie... ciągle chodzi...
k.... mać, Sumik, nienawidzę Cię hehehe, bo znowu mi przypomniałeś o tej opcji
Wracam na ziemię, więc dziś korzystając z powiedzmy okazji umyłem sam, ręcznie autko, szamponik, preparat do felg, coś na owady i wąż ogrodowy
Na koniec autko schowane przed wszelkim złem:
Zosia tak będzie stacjonować po nocach, bo moja mama wyjechała na "wczasy" do Holandii, siostra ją zabrała do siebie i teraz ktoś musi się zajmować domem, więc patrzę na plusy - można sobie autko umyć, coś podłubać w garażu
Na pożegnanie kolejnej opowieści - sprawdziłem dziś poziom oleju, bo jakoś dziwnie komputer nie wywalił komunikatu o poziomie oleju. Zrobiłem prawie 2000km od wymiany i co dziwne - poziom nadal jest na max!!! ceratec jednak coś pozytywnego zdziałał, Zosi przestał chyba olej smakować, to duży plus
1. Maćku - zapodaj na PW co to za ledy, gdzie kupione itp... efekt fajny u siebie raczej zostawiłbym licznik przebiegu w oryginale, ale same zegary super
2. Marcin - ze swapem to super opcja i tylko zakup angola wchodzi w grę, ale wtedy już moja narzeczona mnie chyba zabije, ale... ale k... mać to jest najlepsza z opcji, sleeper pełną gębą, zdziwienie na drodze o 300% większe niż granatowy autobus Sebu$ia... wygląda jak auto przedstawiciela (bo granatowe), przy tym kolorze nawet zestaw OPC nie rzuca się w oczy i zaskakuje chyba każdego po wciśnięciu gazu... to jest piękne... dlatego chcę kiedyś ZB 2.0 turbo, ale opcja swapa też chodzi mi po głowie... ciągle chodzi...
k.... mać, Sumik, nienawidzę Cię hehehe, bo znowu mi przypomniałeś o tej opcji
Wracam na ziemię, więc dziś korzystając z powiedzmy okazji umyłem sam, ręcznie autko, szamponik, preparat do felg, coś na owady i wąż ogrodowy
Na koniec autko schowane przed wszelkim złem:
Zosia tak będzie stacjonować po nocach, bo moja mama wyjechała na "wczasy" do Holandii, siostra ją zabrała do siebie i teraz ktoś musi się zajmować domem, więc patrzę na plusy - można sobie autko umyć, coś podłubać w garażu
Na pożegnanie kolejnej opowieści - sprawdziłem dziś poziom oleju, bo jakoś dziwnie komputer nie wywalił komunikatu o poziomie oleju. Zrobiłem prawie 2000km od wymiany i co dziwne - poziom nadal jest na max!!! ceratec jednak coś pozytywnego zdziałał, Zosi przestał chyba olej smakować, to duży plus
Ostatnio zmieniony 06 sie 2017, 22:01 przez Skasowany użytkownik 16629, łącznie zmieniany 2 razy.
Zapomniałem dodać - licznik OPC, mi się podoba, dodatkowo grafitowa ramka jest super, mój gust, takie coś innego, nie seryjnego, brakuje mi trochę chromów, ale to kwestia czasu Może kiedyś wpadną ledy do podświetlenia, bo to fajne jest, ale dla wszystkich, którzy lubią/nie lubią tuningu typu znaczek "M" do bmw 316 - kupiłbym seryjne białe, ale te zegary kupiłem za całe 100zł! za te pieniądze to mogłem kupić i sprzedać za 200zł, ale tak się nie robi... wiecie wszyscy doskonale, że gadżety dodatkowe do upiększenia kupuje tylko i wyłącznie okazyjnie... hmmm nakładki na progi Irmschera nówki sztuki nadal czekają na montaż hehehe
- Cray123
- Zafiromaniak
- Posty: 519
- Rejestracja: 09 cze 2016, 21:21
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Ropczyce
- Auto: ZA OPC
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z20LET
- Gender:
Twoja sprawa jakie podświetlenie kilometrów, u mnie byłoby już za dużo białego, a mam pare elementów niebieskich (m.in auto ) to jest niebieski
Żarówki kupowane w sklepie http://lediker.pl/, jest tam rabat klubowy, więc coś tam taniej wyjdzie
Żarówki kupowane w sklepie http://lediker.pl/, jest tam rabat klubowy, więc coś tam taniej wyjdzie
To oczywiście też jest cały czas w planach, ale ciężko znaleźć dobry oryginał w dobrych pieniądzach... wiem, że są jakieś tam zamienniki, ale to nie to samoSumik pisze:Dorzuć jej jeszcze lotkę na klapę. Niby nic a tył zyska na tym zabiegu
Co do ledów do licznika, muszę do nich napisać co mi polecą i wtedy wybór padnie odpowiedni, bo trochę tego tam mają
Dzięki za info
Po baaaardzo długim czasie zmuszony zostałem do małej aktualizacji. Niestety ostatnio mam inne problemy, które pochłaniają większość czasu i stąd tak słaba moja aktywność za co przepraszam od razu wszystkich. Zosia spadła delikatnie na drugi plan, ale to też dlatego, że spełnia moje oczekiwania i przez ostatnie pół roku nie było ani jednego problemu, oczywiście poza dolewkami oleju, świecącym checkiem czy TC, ale to już niestety wina ECU lub ABS, ale autko śmigało świetnie do dziś...
Dziś pojechaliśmy z narzeczoną pooglądać rogówki do meblowych i pod pierwszym salonem auta nie dało się uruchomić, no prawie, bo wsiedliśmy normalnie po wizycie i przekręciłem odruchowo jedną ręką kluczyk a drugą złapałem za pas i zdziwiony, że auto nie kręci patrzę na zegary... i jest zapłon, kontrolki świecą, a auto nie kręci, kluczyk jakby nie przekręcał się do końca... hmmm chwila pomyślunku, stoimy pod górę, więc wrzucam wsteczny i auto na tzw. "pych" odpala i jedziemy. Jadę i kombinuję co jest nie teges... może kostka stacyjki? No cóż, długo bezawaryjnie, więc Zosia przypomniała o sobie. Podjeżdżamy pod "Agatę", oczywiście parkowanie z lekkiej górki w razie czego, gaszę auto i wyciągam kluczyk i... nosz k... mać, auto dalej chodzi, zapłon włączony, f..k. No nic, zdusiłem autko, ale zapłon jest, więc kluczyk 10 i odpinam klemę. Narzeczona już wystraszona, że nie dojedziemy itp... spoko luzik, przyjdziemy, klemę się założy, odpalimy auto i w domu coś się wykombinuje... no to się nie wykombinowało, bo po założeniu klemy auto nie widzi kluczyka, a dokładnie immo... hmmm, dobra podłączyłem klemę bez kluczyka w stacyjce, więc zrozumiałem. Klema off i kluczyk w stacyjce podłączam i to samo... ja p...le teraz to mi laweta zostanie. No cóż, co teraz, moje Kochanie w panice, że nie wiadomo jak do domu, laweta, więc szybka decyzja, torxy z bagażnika, śrubokręt i dawaj szybki demontaż pod sklepem... ciekawe jak to wyglądało jak jakiś gościu targa osłonę kierownicy w śnieżycy hehehe, musiało być dziwnie. Plastiki zdjąłem, ale jak wypiąć kostkę? Szybki rzut okiem na YT i jest, dobra, dwa plasticzki naciskam i wychodzi, proste... prawie, bo kostka nie chce wyjść (teraz już wiem, że najpierw trzeba by wyciągnąć samą wkładkę, ale wtedy nie było czasu na myślenie), ale nic na siłę, więc większy śrubokręt i dawaj... niestety połamałem dwa ślizgi z kostki... no cóż też się ją wymieni, wytargałem i patrzę jak ładnie z kostki sterczy pręt z wkładki, niestety ukręcił się króciec... drugie auto, które miało ten problem, bo w Passacie przez to przechodziłem, więc kluczyk do "luźnej" stacyjki, śrubokręt płaski do kostki i zapłon, jeeeeeeest, faken jestem najlepszy i... i k...a mać immo miga... po kilku przekręceniach na zapłon na całe szczęście ożyła, Zosia żyje, it's alive! Passatem jeździłem na śrubokręt przez 3 miesiące, tu niestety trzeba będzie szybciej ogarnąć, bo... Opel wymyślił sobie radio i szyby elektryczne po stacyjce, które działają po wciśnięciu kostki do środka, więc aktuanie nie działają szybki i radyjko (wiem, jutro zastosuję zapałkę i taśmę izolacyjną hehehe).
Ogólnie partyzantka, ale na szczęście koszt nie jest jakiś szczególnie duży tylko muszę znaleźć jakiegoś magika w okolicy, który przeniesie zapadki do nowej wkładki, bo nie będę przecież dwóch kluczyków woził
Zdjęć niestety nie mam, bo liczył się czas, szybka prowizorka pod sklepem przy -6 stopniach niestety powoduje, że człowiek nie zawraca sobie głowy fotkami... nie jestem dzieckiem facebooka, aby najpierw myśleć o foto/wideo hehehe
Na dniach pewnie Zosia wróci do porządku, a jeżeli uda się sprzedać fanty z moich ogłoszeń (nie motoryzacyjne) to będzie jakiś mały fundusz na nagrodzenie autka
wiem, elaborat jak za dawnych czasów, no cóż jak się przypomnieć to z przytupem, co byś padoł?
Dziś pojechaliśmy z narzeczoną pooglądać rogówki do meblowych i pod pierwszym salonem auta nie dało się uruchomić, no prawie, bo wsiedliśmy normalnie po wizycie i przekręciłem odruchowo jedną ręką kluczyk a drugą złapałem za pas i zdziwiony, że auto nie kręci patrzę na zegary... i jest zapłon, kontrolki świecą, a auto nie kręci, kluczyk jakby nie przekręcał się do końca... hmmm chwila pomyślunku, stoimy pod górę, więc wrzucam wsteczny i auto na tzw. "pych" odpala i jedziemy. Jadę i kombinuję co jest nie teges... może kostka stacyjki? No cóż, długo bezawaryjnie, więc Zosia przypomniała o sobie. Podjeżdżamy pod "Agatę", oczywiście parkowanie z lekkiej górki w razie czego, gaszę auto i wyciągam kluczyk i... nosz k... mać, auto dalej chodzi, zapłon włączony, f..k. No nic, zdusiłem autko, ale zapłon jest, więc kluczyk 10 i odpinam klemę. Narzeczona już wystraszona, że nie dojedziemy itp... spoko luzik, przyjdziemy, klemę się założy, odpalimy auto i w domu coś się wykombinuje... no to się nie wykombinowało, bo po założeniu klemy auto nie widzi kluczyka, a dokładnie immo... hmmm, dobra podłączyłem klemę bez kluczyka w stacyjce, więc zrozumiałem. Klema off i kluczyk w stacyjce podłączam i to samo... ja p...le teraz to mi laweta zostanie. No cóż, co teraz, moje Kochanie w panice, że nie wiadomo jak do domu, laweta, więc szybka decyzja, torxy z bagażnika, śrubokręt i dawaj szybki demontaż pod sklepem... ciekawe jak to wyglądało jak jakiś gościu targa osłonę kierownicy w śnieżycy hehehe, musiało być dziwnie. Plastiki zdjąłem, ale jak wypiąć kostkę? Szybki rzut okiem na YT i jest, dobra, dwa plasticzki naciskam i wychodzi, proste... prawie, bo kostka nie chce wyjść (teraz już wiem, że najpierw trzeba by wyciągnąć samą wkładkę, ale wtedy nie było czasu na myślenie), ale nic na siłę, więc większy śrubokręt i dawaj... niestety połamałem dwa ślizgi z kostki... no cóż też się ją wymieni, wytargałem i patrzę jak ładnie z kostki sterczy pręt z wkładki, niestety ukręcił się króciec... drugie auto, które miało ten problem, bo w Passacie przez to przechodziłem, więc kluczyk do "luźnej" stacyjki, śrubokręt płaski do kostki i zapłon, jeeeeeeest, faken jestem najlepszy i... i k...a mać immo miga... po kilku przekręceniach na zapłon na całe szczęście ożyła, Zosia żyje, it's alive! Passatem jeździłem na śrubokręt przez 3 miesiące, tu niestety trzeba będzie szybciej ogarnąć, bo... Opel wymyślił sobie radio i szyby elektryczne po stacyjce, które działają po wciśnięciu kostki do środka, więc aktuanie nie działają szybki i radyjko (wiem, jutro zastosuję zapałkę i taśmę izolacyjną hehehe).
Ogólnie partyzantka, ale na szczęście koszt nie jest jakiś szczególnie duży tylko muszę znaleźć jakiegoś magika w okolicy, który przeniesie zapadki do nowej wkładki, bo nie będę przecież dwóch kluczyków woził
Zdjęć niestety nie mam, bo liczył się czas, szybka prowizorka pod sklepem przy -6 stopniach niestety powoduje, że człowiek nie zawraca sobie głowy fotkami... nie jestem dzieckiem facebooka, aby najpierw myśleć o foto/wideo hehehe
Na dniach pewnie Zosia wróci do porządku, a jeżeli uda się sprzedać fanty z moich ogłoszeń (nie motoryzacyjne) to będzie jakiś mały fundusz na nagrodzenie autka
wiem, elaborat jak za dawnych czasów, no cóż jak się przypomnieć to z przytupem, co byś padoł?
- Wojti
- Zafiromaniak
- Posty: 6240
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 19:02
- Imię: Wojtek
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Auto: ZB 400ps/502nm
- Model: OPC
- Oznaczenie silnika: z20leh
- Gender:
- Kontakt:
Rafał oj Ty to masz zawsze jakieś przygody ale najważniejsze że wszystko skończyło się dobrze he he
Życie jest Piękne a z Zafirką jeszcze piękniejsze he he
Dobrze to się skończy jak zrobię wszystko czyli wymiana kostki stacyjki - to w sumie z mojej głupoty i pośpiechu połamałem mocowania kostki, ale to akurat pikuś, bo muszę kupić wkład stacyjki i jakoś przerzucić bebechy, aby kluczyk był oryginalny... racja jedna - ważne, że dobrze się skończyło i że z takim przypadkiem się spotkałem kiedyś lata temu i wiedziałem od czego zacząć...
Szkoda, że trzeba wsadzić kluczyk do normalnej stacyjki, aby blokadę kierownicy ściągnąć, bo tak to można by "pestkę" immo podkleić i mam system prawie keyless go i odpalać śrubokrętem hehehe
Szkoda, że trzeba wsadzić kluczyk do normalnej stacyjki, aby blokadę kierownicy ściągnąć, bo tak to można by "pestkę" immo podkleić i mam system prawie keyless go i odpalać śrubokrętem hehehe
- MacQ84
- Mieszkaniec
- Posty: 234
- Rejestracja: 17 cze 2013, 20:10
- Imię: Maciej
- Lokalizacja: Jarosław
- Auto: Zafir A OPC 2,0T 170KW
- Model: ZA
- Oznaczenie silnika: Z20LET
- Gender:
Zacząłem czytać z ciekawością, potem coraz bardziej i bardziej... kurczę te Kacze opowieści są wciągające i czasochłonne normalnie jak dobry kryminał :-). Gratuluje zapału i werwy do obcowania z Zofią :-) jak to kobity swe humory majo i musimy je znosić bo bez nich życia ni ma
https://zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=26818 Tutaj obecna :-)
http://www.zafiraklub.pl/forum/viewtopi ... 758#192758 a tutaj moja (już była)Zocha :-)
- basti_seba
- Mieszkaniec
- Posty: 426
- Rejestracja: 10 paź 2013, 18:11
- Imię: Seb
- Lokalizacja: SRB
- Auto: ZC 1.4T Enjoy
- Model: ZC
- Oznaczenie silnika: B14NEL
- Gender:
Mistrz, czyta się faktycznie super.