u mnie też niestetywiem co czujesz mam to samo
Problem z pierwszym odpaleniem auta - przyczyny i naprawa
Moderator: Sebu$
-
- Bywalec
- Posty: 119
- Rejestracja: 22 wrz 2010, 12:52
- Imię: Radek
- Lokalizacja: Suwałki
- Auto: Opel Zafira B 1.8
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z18XER
- Gender:
Tak tak koledzy, to są nasze diesle. Też mam z tym problem u mnie 2.0 DTL , jesienią zrobiłem porządek z filtrem paliwa , wymieniłem świece na nowe ( 2 mi urwali i głowica była ściągana) koszty jakie poniosłem to 140 za wykręcenie urwanych świec , uszczelka pod głowicę 150 i robocizna 200 zł. Przyszły mrozy i Zośka nadal nie pali od pierwszego. Odpala za 6-7 razem. Jak odpali to walnie dymem a później jest ok i pali od pierwszego strzała. W sobotę zobaczyłem że fachowiec który składał Zosię listwą plastikową przycisnął do obudowy jeden z przewodów odpływu paliwa a do tego nie przykręcił czujnika który jest z prawej strony EGR. Sam już nie wiem co mam dalej robić. Zmienię mechanika i zobaczymy co następny powie. I tu mam jeszcze jedno pytanie może ktoś z Was mi powie co to za czujnik z prawej strony EGR pod plastikową listwą , silnik 2.0 DTL.
panowie - to każdy mechanik jak widze na forum i z własnego już tej zimy doświadczenia mówi cos innego....no i nie ma mechaniorów od wszystkiego - złote rączki były dobre do fiacików i poldków. Mój jak temp spadnie poniżej zera odpala za 3-5 razem, pzy minus 15 to nawet gorzej, do tego szwankuje mi jakiś czujnik od temp w układzie klimatyzacji i chłodzenia, który to powoduje włączanie się wentylatorów i silnika i klimy... i tak już zainwestowałem ponad 300 zł w wymianę przewodów, czyszczenie styków, wymianę filtrów, "regenerację" rozrusznika + wymiana aku bo tez było podejrzenie że daje za mały prąd na rozruch i teraz mechanior postawił diagnoze klęka pompa wtryskowa.ja kłade nacisk teraz na szukanie u siebie dobrego elektryka, a potem kogos kto zna sie nie na grupie vagen - bo takich jest najwiecej, ale tez na dtl-ach i chyba tym tropem bedzie najrozsądniej......
Nawiązując do mojego posta z poprzedniej strony mam dalsze pytania.
Czy jeśli dziś przy temperaturze -1C auto odpaliło na dotyk po jednorazowym podgrzaniu świec, a przy -10C i niżej strasznie się męczy nawet po wielokrotnym grzaniu, czasem nawet rozładowując akumulator, to czy w tym wypadku mogę wykluczyć zapowietrzanie układu paliwowego? Czy warto spróbować wymiany przewodów doprowadzających napięcie do świec? Czy ich zużycie może mieć duże znaczenie przy grzaniu świec w niskich temperaturach?
Czy jeśli dziś przy temperaturze -1C auto odpaliło na dotyk po jednorazowym podgrzaniu świec, a przy -10C i niżej strasznie się męczy nawet po wielokrotnym grzaniu, czasem nawet rozładowując akumulator, to czy w tym wypadku mogę wykluczyć zapowietrzanie układu paliwowego? Czy warto spróbować wymiany przewodów doprowadzających napięcie do świec? Czy ich zużycie może mieć duże znaczenie przy grzaniu świec w niskich temperaturach?
a ja po raz kolejny napiszę:
- jak są sprawne świece, akumulator dobry to
- montujcie takie cudo i bedzie w 99% po problemie
http://moto.allegro.pl/chip-ulatwiajacy ... 89024.html
- jak są sprawne świece, akumulator dobry to
- montujcie takie cudo i bedzie w 99% po problemie
http://moto.allegro.pl/chip-ulatwiajacy ... 89024.html