[FAQ]wypalanie DPF-u
Zauwarzyłem że podczas wypalania DPFa rozładowuje mi akumulator.
Wypalanie odbywa się jakby impulsowo, przez chwilę pobiera prąd potem chwila przerwy i tak w kółko aż do wypalenia filtra.
Dzisiaj miałem spadek napięcia az do 8,5V pod koniec wypalania. Wyłączyło mi ABS, poduszki powietrzne, wspomaganie, dmuchawę w samochodzie i praktycznie całe oświetlenie .
Po wypaleniu DPFa wszystko wraca do normy, akumulator zaczyna się łądować napięcie powoli wzrasta aż osiągnie 14,4V
Czy w filtrze jest jakas grzałka, dlaczego proces wypalania rozładowuje akumulator.
Wypalanie odbywa się jakby impulsowo, przez chwilę pobiera prąd potem chwila przerwy i tak w kółko aż do wypalenia filtra.
Dzisiaj miałem spadek napięcia az do 8,5V pod koniec wypalania. Wyłączyło mi ABS, poduszki powietrzne, wspomaganie, dmuchawę w samochodzie i praktycznie całe oświetlenie .
Po wypaleniu DPFa wszystko wraca do normy, akumulator zaczyna się łądować napięcie powoli wzrasta aż osiągnie 14,4V
Czy w filtrze jest jakas grzałka, dlaczego proces wypalania rozładowuje akumulator.
A po wypalaniu DPFa musisz ładować aku żeby odpalić auto?Bo z tego co opisujesz to podczas wypalania spada napięcie ładowania(w zasadzie to go nie ma).Grzałki w DPFie nie ma...jedyne co zaobserwowali użytkownicy "ekowynalazku" to podczas regeneracji włącza się ogrzewanie tylnej szyby, po to aby zwiększyć obciążenie silnika a co za tym idzie dawki wtryskiwanego paliwa.
Edit:/ Warto byłoby sprawdzić błędy w aucie po takim wybryku.
Edit:/ Warto byłoby sprawdzić błędy w aucie po takim wybryku.
Ostatnio zmieniony 08 lut 2011, 08:49 przez Anony Mous, łącznie zmieniany 1 raz.
Sprawa sie wyjaśniła, padł mostek prostowniczy, wymiana 220,00zł.
Dwa miesiące temu kupiłem nowy akumulator, bo też ni z tego ni z owego żona nie zapaliła pod sklepem.
Dojechała normalnie zgasiła i już więcej nie zapaliła.
Kupiłem nowy akumulator wumieniłem auto odpaliło, test mode pokazał napiecie 14,4.
Kilka razy sprawdzałem i zawsze bylo w okolicy 14V.
A dzisiaj żona miala jechac Zośką na ferie do Białki.
Wczoraj pojechalem jej kupić belki na dach, potem tankowanie, i jak wjezdżałem na stację zapaliła sie kontrolka ABS.
Zatankowałem i już nie odpaliłem, kable z bagażnika i pożyczyłem prądu, auto odpaliło ale zanim dojechałem do domu, przestało działac wszystko łącznie ze wspomaganiem a po drodze jeszcze zaczęło sie wypalanie DPF.
Dobże że robiłem wczoraj zakupy i ładowanie padło w mieście na trasie byłaby masakra.
Dwa miesiące temu kupiłem nowy akumulator, bo też ni z tego ni z owego żona nie zapaliła pod sklepem.
Dojechała normalnie zgasiła i już więcej nie zapaliła.
Kupiłem nowy akumulator wumieniłem auto odpaliło, test mode pokazał napiecie 14,4.
Kilka razy sprawdzałem i zawsze bylo w okolicy 14V.
A dzisiaj żona miala jechac Zośką na ferie do Białki.
Wczoraj pojechalem jej kupić belki na dach, potem tankowanie, i jak wjezdżałem na stację zapaliła sie kontrolka ABS.
Zatankowałem i już nie odpaliłem, kable z bagażnika i pożyczyłem prądu, auto odpaliło ale zanim dojechałem do domu, przestało działac wszystko łącznie ze wspomaganiem a po drodze jeszcze zaczęło sie wypalanie DPF.
Dobże że robiłem wczoraj zakupy i ładowanie padło w mieście na trasie byłaby masakra.
witaj w klubie http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=865Jacek_Do pisze:Sprawa sie wyjaśniła, padł mostek prostowniczy, wymiana 220,00zł.
Dzięki Kaliope już wcześniej przeczytałem cały wątek i odrazu z rana odstawiłem auto do Auto-Wirnika, obiecali że zrobią na dzisiaj i dotrzymali słowa.kaliope pisze: witaj w klubie http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=865
Już wcześniej miałem z nimi styczność bo w Sceniku padł regulator i u nich robiłem.
Ogólnie polecam ten zakład dla wszystkich z Huty i okolic.
Natomiast chyba niekwestionowanym liderem w Krakowie jeśli chodzi o takie rzeczy jest Auto-Volt z ulicy Paproci, bardzo dobrzy a nie drodzy.
Tam robimy samochody służbowe i jakiś miesiąc temy w moim firmowym Fokusie również padł mostek prostowniczy koszt 170,00zł niestety ja mieszkam w Michałowicach za Krakowem i do Wirnika jest mi bliżej.
U mojej zafirce niestety wypalał się już kilkanascie razy i nigdy nie zapaliła się żadna kontrolka. Niestety do oleju dostaje sie dużo paliwa - trzeba regularnie sprawdzać. Przez to dodatkowe dawkowanie paliwa ostatnio musiałem wymienić olej już po 3 miesiącach!!!. Na szczęście jestem już umówiony na ''wyrwanie chwasta''.
Przy "normalnym" wypalaniu nic nie miga, nic nie świeci
Trafnie zdiagnozowales objawy wypalania.
Lektura obowiązkowa: http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=5551
Trafnie zdiagnozowales objawy wypalania.
Lektura obowiązkowa: http://www.zafiraklub.pl/viewtopic.php?t=5551
-
- Bywalec
- Posty: 163
- Rejestracja: 05 gru 2009, 22:54
- Imię: Piotr
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Auto: Opel Zafira B 1,9 CDTI
- Model: ZB
- Oznaczenie silnika: Z19DTH
U mnie też nie ma żadnych wskazań na kontrolkach. Jak zbliża się 700 km od ostatniego wypalania to zerkam na chwilowe zużycie paliwa a szczególnie jak mam wyłączyć silnik. Gdy jeżdżę po trasie to nawet po 900 km. mam wypalanie. Obok zwiększonego chwilowego zużycia paliwa to zdecydowanie wyczuwam buczący odgłos w okolicach wydechu. Ten odgłos daje mi sygnał aby spojrzeć na chwilowe zużycie paliwa. Tak jak napisałeś trwa to ok 10-15 min. Zaprzestanie buczenia jest równoznaczne z zmniejszeniem (i to znacznym) chwilowego zużycia paliwa. Jak masz tylko takie problemy to zn. że jest wszystko OK w/g mojego doświadczenia.norbert_p pisze:Czy przy wypalaniu DPF-a włącza się jakaś kontrolka (np od grzania świec żarowych). W niedzielę podczas powrotu do domu miałem pierwsze wypalanie i nic się nie włączyło. Zauważyłem sam fakt wypalania po gwałtownym wzroście spalania oraz po innej pracy silnika. Trwało może 10-15 minut...